Milin amerykański(Campsis radicans)- wymagania,pielęgnacja, rozmnażanie

Drzewa ozdobne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Spacja
500p
500p
Posty: 500
Od: 28 kwie 2009, o 15:14
Lokalizacja: Z południa..., z południa Warszawy

Re: Milin amerykański

Post »

Mój też, dokąd nie podrósł był delikatniejszy i wymarzał. Zresztą miałam też jakąś żółtokwitnącą odmianę i ta w ogóle była słaba. Ursynów jest chyba dość odporny, szczególnie jak zdrewnieje mu pień.
Co do wielkości ogrodu i uprawy milina - według mnie to nie ma znaczenia. Albo się na niego ma miejsce, albo nie. Milin rośnie jako dość zwarta masa, nieważne czy prowadzony jest na pergoli czy (co widać na zdjęciach) jako niski krzak. Milin musi być co roku przycinany, wtedy jest piękny i kwitnie obficie. Ja swój przycinam bardzo mocno na wiosnę. Może dlatego nie "idzie" w odrosty, tylko w kwiat. W każdym razie wiem na pewno - nie mam odrostów ani żadnej innej uciążliwości w hodowli milina.
Awatar użytkownika
beatazg
1000p
1000p
Posty: 1072
Od: 11 paź 2012, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bieszczady- Solina
Kontakt:

Re: Milin amerykański

Post »

Spacja ,dobrze mówisz . Też tak uważam , a dlaczego nikt nie pisze , że winobluszcz pięciolistkowy to zaraza co się rozłazi .
Beata :wit
Awatar użytkownika
Kawu
200p
200p
Posty: 482
Od: 28 paź 2012, o 13:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolibydgoszcz

Re: Milin amerykański

Post »

Ja to napiszę. Winobluszcz można zlikwidować w łatwy sposób, a chwastu o nazwie milin nigdy się nie pozbędziesz.
Po ogrodzie moją pasją są góry. Pozdrawiam Kaziu
Ogród na obrzeżach miasta
Moja Catalpa
Awatar użytkownika
beatazg
1000p
1000p
Posty: 1072
Od: 11 paź 2012, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bieszczady- Solina
Kontakt:

Re: Milin amerykański

Post »

Winobluszcz wlazł mi w iglaki ,nawet w murze z kamienia rośnie .Wyrywam a on odrasta .Randapem nie popryskam bo nie ma jak .
Beata :wit
Awatar użytkownika
Spacja
500p
500p
Posty: 500
Od: 28 kwie 2009, o 15:14
Lokalizacja: Z południa..., z południa Warszawy

Re: Milin amerykański

Post »

Kawu pisze:Ja to napiszę. Winobluszcz można zlikwidować w łatwy sposób, a chwastu o nazwie milin nigdy się nie pozbędziesz.
Osobiście nie miałabym odwagi wypowiadać tak kategorycznych kwestii w sprawach roślin. Ale, być może, Kawu przerabiałeś już wszystko co można na temat milina wyczytać i przerobiłeś wszystkie szkoły jego uprawy.
Rośliny są żywymi organizmami i nie znam żadnej, której nie można prędzej lub później zlikwidować.

Jako laik, choć jednocześnie właściciel pięknego, bezproblemowo rosnącego i kwitnącego milina, mogę powiedzieć jedynie:
Sadźcie miliny, bo to piękne pnącza.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8015
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Milin amerykański

Post »

Nie jestem pewna, ale chyba nie jest tak, że każdy milin jest ekspansywny i daje odrosty.Ja miałam zwykły gatunek milin amerykański (C. radicans), dostałam go z odrostu korzeniowego i on też później takie tworzył, a po ścięciu odrastał jak hydra nawet ze szpar w chodniku.
Natomiast koleżanka ma chyba milina pośredniego (C. tagliabuana, albo jakąś odmianę i mimo że ma go sporo czasu nie jest ekspansywny.Mój milin nie był zbyt ozdobny, liście gładkie, jasnozielone,jasnopomarańczowe kwiaty szybko się osypywały, rósł nieporządnie i 'zachowywał się' jak chwaścior.
Jej natomiast ma kwiaty ciemniejsze, dłużej kwitnie, 'grzecznie' rośnie ma podporze nie obsypuje się tak szybko i ma ładne ciemne jakby 'wytłaczane' liście.Myślę, czy da się go jakoś rozmnożyć, bo jest naprawdę ozdobny.
Awatar użytkownika
Kawu
200p
200p
Posty: 482
Od: 28 paź 2012, o 13:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolibydgoszcz

Re: Milin amerykański

Post »

Temat uprawy i późniejszej likwidacji przerabiałem i nadal przerabiam na przestrzeni ostatnich 12 lat, od jego nieszczęsnego posadzenia z pojemnikowanej sadzonki Campsis. radicans. Mam prawo twierdzić po zastosowaniu nierozcieńczonego Roun-pu SL 780, że to wyjątkowo wredna roślina do likwidacji. Praktycznie go już nie ma, ale co jakiś czas pojawia się w okolicy 5 m. od byłego stanowiska. Dlatego uwagi typu: ładnie kwitnie, ładny krzew, pięknie się rozrasta itd. drażnią mnie na samą myśl, ile energii i środków włożyłem w jego likwidację. To jest moja ocena tej rośliny i nikt mnie nie przekona, że to bezproblemowa roślina ozdobna.
Po ogrodzie moją pasją są góry. Pozdrawiam Kaziu
Ogród na obrzeżach miasta
Moja Catalpa
Awatar użytkownika
waga65
200p
200p
Posty: 230
Od: 15 cze 2015, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Milin amerykański

Post »

Ja też dalej walcze, już 2 rok po wykopaniu swojego Flamenco tak jak Kawu.Cuda robiłam i dalej to samo .Przedtem była 1 roślina teraz jest ich 20 szt. Zaczełam dziś z powrotem wykopywać nowe sadzonki .Korzenie siegają nie przesadzając ponad 30cm w głąb ziemi.Jest problem żeby nawet małą sadzonkę wykopać.Szok za niedługo to obejmie z pół trawnika
pozdrawiam
waga65
Obrazek

Obrazek
Emilia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1785
Od: 29 sty 2012, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Milin amerykański

Post »

Beata, czy Twój milin -taka kupka z kwiatami przy ziemi- ma jakąkolwiek podporę, czy on "spadł ze skrzynki"? Wszystkie swoje miliny posadziłam przy podporach i musiałam przywiązywać. Zastanawiam się nad posadzeniem kilku na ostrej skarpie, co by ją zadarniał i osłaniał. Szkoda tylko, ze kwiaty tworzy na końcach pędów
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12760
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Milin amerykański

Post »

Ja tam mam radochę... Piękny jest:

Obrazek

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
beatazg
1000p
1000p
Posty: 1072
Od: 11 paź 2012, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bieszczady- Solina
Kontakt:

Re: Milin amerykański

Post »

Piękny .Mój wiatr strącił ze skrzynki , korzenie czepne się odczepiły , ale i tak pędy są tak długie ,że leżałyby na ziemi .Później wszystko wymarza aż do zdrewniałej łodygi więc obcinam .
Beata :wit
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Milin amerykański

Post »

Heja. Czy ktoś próbował sadzić to pnącze i zastosować jakiś ogranicznik z blachy albo czegoś żeby nie panoszył się po ogrodzie ?? Mam południową ścianę do obsadzenia i myślę o tym pnączu ale nie chcę by zarósł mi cały ogródek i sąsiadów. ozdrawiam i czekam na jakieś sugestie.
Emilia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1785
Od: 29 sty 2012, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Milin amerykański

Post »

Ja nie mam problemu z odrostami. Posadziłam 2 krzewy milinu chyba z 5 lat temu i nie mam żadnych odrostów na ogrodzie.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Milin amerykański

Post »

Ciekawa jestem od czego to zależy.... Kurczę no kusi mnie ale mam obawy i nie wiem co robić. Do wiosny chcę zdecydować. Prawdę mówiąc nie chodzi mi nawet o kwiaty ale ogólnie o coś zielonego na ścianie. Jeśli nie milin to nie wiem- może winobluszcz ?? Ten znowu zarośnie cały budynek :;230 . Wybredna jestem ;:145 .
Awatar użytkownika
Kawu
200p
200p
Posty: 482
Od: 28 paź 2012, o 13:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolibydgoszcz

Re: Milin amerykański

Post »

Zdecydowanie szczepiony winobluszcz najlepiej trójklapowy, Pięknie zadarnia całe ściany i wybarwia się jesienią, ale przy likwidacji nieco uciążliwy, chociaż bez porównania z chwastem milina.
Po ogrodzie moją pasją są góry. Pozdrawiam Kaziu
Ogród na obrzeżach miasta
Moja Catalpa
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”