Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2

[Francesca]

Nie mam czasu na komputer buuuuuuuuuuuuuuu
Bardzo dziękuję za zainteresowanie
Kiedy jestem sama z F. to chłopina od razu mnie znajduje i odciąga od monitora - nie lubi konkurencji i słusznie , po południu roboty jest od groma w ogrodzie , przychodzę do domu kiedy jest ciemno i jeszcze robię tu różne rzeczy, padam koło północy na twarz .

Odpowiem w Waszych wątkach jutro (mam nadzieję ), teraz tylko szybko trochę zdjęć (mamy gościa, ogląda mecz z moim M i dlatego mam chwilkę na internet).
Część zdjęć jest wręcz historyczna - sprzed kilku dni .

Powojniki
To, co miało być Hagley Hybrid (z Lidla) a jest niewątpliwie Comtesse de Bouchaud

I drugi Comtesse de Bouchaud - ten od roku u mnie - też zaczyna kwitnąć


To samo, prawda?

Polish Spirit

Anita - pierwszy kwiatuszek


Róże
Comte de Chambord - piękny zapach, duże ładne kwiaty, szlachetny kształt pąków

Louise Odier zaczyna kwitnienie, będzie cudownie niedługo....

Miniaturka uratowana w ubiegłym roku z Tesco za grosze (kolor jest ciemniejszy, muszę chyba spróbować zrobić zdjęcie w manualu, bo w półautomacie zawsze wychodzi za jasne )

I pierwszy kwiat Sympathie - w realu jest bardziej buraczkowa niż czerwona


Bodziszki
Double Jewel

Midnight Reiter

kantabryjski Biokovo


Historia pewnych dwóch murków (o zgrozo na ganku ), których nikt (znaczy żaden fachowiec) nie chciał doprowadzić do porządku i w końcu mój M. nie wytrzymał
Tak było:

M. wymyślił, ze będą tu skrzynki, pomysł został doprecyzowany przeze mnie i naszego znajomego (który by to sam zrobił gdyby nie brak czasu) i powstało takie coś - tam gdzie są słupy nie ma podłogi.

i w całości wygląda tak (ćwierćwałek pod skrzynką wymaga jeszcze jednego malowania )


Inne takie




Lilia od Marty


Ostróżka - teraz już bardziej rozwinięta








Już po meczu, uciekam

[Helios]

Super widoczki Agato! A za skrzynko - murki autorowi (no i wykonawcy) należą się słowa szczególnego uznania. Nie dość, że świetnie wyglądają, to jeszcze będą użyteczne.
Jak się tych naszych eMów lepiej dociśnie, to okazuje się, że coś niecoś potrafią

[Lineta]

Podziwiam Twoje cudowne róże. Ach, co za widok! Żałuję, że nie mogę ich powąchać. Czemu jeszcze nie wymyślono, jak przesłać zapach Internetem?!
I skrzynki przy drzwiach też wspaniałe. Każde wejście powinno tak wyglądać.
A, i zapomniałam dodać: okazuje się, że zupełnie nic nie wiedziałam o bodziszkach. Na szczęście u Ciebie dostałam gratis lekcję poglądową.

[ewamaj66]

Świetne skrzynki Bardzo mi się ten pomysł podoba.
Kwitną Ci róże coraz bardziej niecierpliwie czekam na Comte.
Mnie też brakuje czasu, są dni, kiedy w ogóle nie zaglądam na forum Ciągle jest coś do zrobienia.

[justi177]

Hej
Fajne te skrzynki!....trafione rozwiązanie....bardzo....a bodziszka, to przyjdę i ukradnę

[Francesca]

Halinko, mój M. nie techniczny, ale dokładny, to sobie poradził; pierwsza skrzynka powstawała długo, ale druga już w zaskakująco dla mnie dobrym tempie . Heh, żeby zrobić te skrzynki musiał zainwestować w sprzęt tnący i wkręcający, ale mam dla niego tez inne zadania, może się zamortyzuje .

Linetko, róże pachną cudownie, szczególnie Comte de Chambord (dlatego posadziłam ja przy tarasie, Margo mnie namówiła na nią u Szmita rok temu). Bardzo lubię bodziszki, są dość skromnymi kwiatami, ale ładnie się prezentują w kępach na rabatach. Występują w wielu odmianach, każdy dla siebie coś znajdzie .

Ewuniu, zaraz zajrzę czy twoja Comte już zakwitła .

Justynko, którego bodziszka chcesz ukraść? Za rok może uda mi się podzielić kępkę .

Dziś byłam w szkółce bylin. Ponieważ miałam postanowienie, że zrobię zasadniczo rekonesans, kupiłam tylko białą tawułkę White Glory, trzy bokkonie i dwa orliki.

Mam pytanie do dziewczyn z północno-wschodnich rubieży Warszawy - czy byłyście kiedyś w szkółce bylin Zielone Progi koło Serocka? Kupuję ich rośliny w Erwasie w Wesołej i muszę stwierdzić, że pięknie rosną. Tylko ten sklep ma chyba duży narzut .

[lulka]

Świetny pomysł z tymi skrzynkami, a Louis O. jest piękny, wpadam w zachwyt u wszystkich posiadaczy tej róży. A polish spirit zazdroszczę, bardzo pozytywnie

[BassBecia]

Witaj Aguś Skrzynki są rewelacyjne. Wyglądają jakby od zawsze tam były
Jak miewa się chaber?

[Jule]

Skrzynie tez pochwale i musze powiedziec, ze pomysl calkowicie udany - wygladaja jakby tam zawsze byly i to miejsce bylo specjalnie dla nich

[Jurek]

Ja bym w te skrzynki napchał powojników

[Francesca]

W imieniu M dziękuję za pochwały .

Madziu, Polish Spirit bardzo lubię , a Luizkę pokażę jutro - dziś zapomniałam zrobić zdjęcie kiedy było jeszcze trochę światła

Witaj, Beatko. Chaber nie kwitnie, łobuz , a poza tym ma się świetnie . Aha, tojeść zakwitła . Sadzoneczki naparstnicy i firletki ładnie się poprzyjmowały i rosną . Zapomniałam Ci zioła wykopać . Kiedyś to nadrobimy .

Jule, jak się myśli cztery lata to się w końcu wymyśli coś ekstra .

Jurku, miałam taką myśl , ale skrzynki mają wewnętrzny przekrój około 25x25, trochę za mało dla powojników . Za to już myślę jakie posadzić w donicach na podłodze ganku, tam jest sporo miejsca .

Powojnik Summer Snow, rok rośnie u mnie. Jak szanowna wycieczka raczy zauważyć kratka jest jak najbardziej tymczasowa (taka była z założenia) a obudowa tarasu to następne zadanie dla dzielnego M. . Obok ma rosnąć Sweet Summer Love, jest już nawet zakupiony, ale jako, że obudowa zapewne nie powstanie szybko dostał nową donicę o pojemności 7.5 litra na przeczekanie .





A tutaj mamy coś co wymknęło mi się pod kontroli - powojnik Anita i róża Sympathie. Róża korzysta z Magicznej Siły dla powojników i chyba całkiem jej smakuje . W promocji na zdjęciu jeszcze dwie nogi i ogon ogara .



I na koniec skromniutki pierwszy kwiatek pięciornika Lovely Pink. Słodziak, co?

[magenta]

Agato przepiękne zdjęcia pokazujesz Widzę, że kolekcjonujesz bodziszki Ślicznie u ciebie i kolorowo, A piwonia mnie wprost zauroczyła.... mój polish jakby jaśniejszy

[Francesca]

Kasiu, bodziszków mam już całkiem sporo . Mój PS w tamtym roku też był jaśniejszy .

[BassBecia]

Agatko bardzo się cieszę, że chaber dał się przeprowadzić Co do kwitnienia, to u mojej mamy jeden zawiązał pąk, a drugi strajkuje. Mój też nie chce kwitnąc, ale u mnie może mieć słabą ziemię Tojeść kwitnie i u mnie. Liatra też już zawiązuje pąki.

Pochwalę się moim bodziszkiem i może Cię skuszę

[magenta]

Dziewczyny spokojnie, zeszłym roku mój chaber miał jednego chuderlawego kwiatka, a w tym aż się przewraca od kwiecia....