
Za oknem dziś szaro-buro i pstrokato, chociaż ciepło. W tej chwili u mnie jest 12st.C Teoretycznie można coś podłubać w ogrodzie ale pada delikatny deszczyk i lepiej mi się dzisiaj siedzi przy kominku z książeczką. W ogrodzie na tę porę roku nie jest jeszcze tak źle. Kwitnie sporo kwiatów, rośliny w miarę się jeszcze trzymają. Wkurzają mnie mocno tylko opadające liście, niby malowniczo ale szykuje się następna robota.
Bwoj54 cieszę się z kazdych odwiedzin, więc wpadaj będzie mi bardzo miło. Pnącze o które pytasz to clematis PRINCESS DIANA. Godna polecenia. Dość wytrzymała i od lata kwitnie w zasadzie bez przerwy.
Kwiaciara- jesień też jest piękna. Ja przyznam że troszkę czuję zużycie materiału i chętnie trochę naładuję akumulatory.
Stokrotko Tak samo powiedziała moja mama jak przyjechała do mnie w sobotę. Prawda jest taka że fotki robię w miejscach gdzie jest jeszcze cos do pokazania. W całości już nie jest tak kolorowo.
Linetko jak nam natura pozwoli i nie będzie przymrozków to jeszcze może być kolorowo, jest jeszcze tyle pączusiów na łodygach. Moje wszystkie fuksje stoją jeszcze na tarasie.
Kleo ta rózyczka to THE FAIRY , dziś pokażę ją, jest jeszcze ładniejsza. To jej drugie kwitnienie. No i dzięki za podpowiedź. Ten kwiat to penstemon. mam jeszcze drugiego, bardzie rózowego, ale kwitnie tylko ten. Kleo czy on zimował u Ciebie? Nie wiem czy mam go jakoś zabezpieczyć. Chciałabym go zobaczyć po zimie.
A teraz kilka dzisiejszych zdjęć.











