Moniś współczuję choroby Pawełkowi , mam nadzieję, że jak już temperatura zaczęła spadać to choróbsko szybciutko przejdzie. Dużo zdrówka
Na temat prezentu się nie wypowiem bo to dla mnie całkowicie obca sprawa
Rododendrony i azalie coś pięknego.....samo zdrowie i witalność....są bajeczne
Moniko, piękny pokaz kwitnących kwasolubów jak zwykle u ciebie. Las chroni je zimą przed wiatrami i słońcem.
Hosty tez wspaniale sie prezentują U mnie już ślimaki zaczynają je podgryzać
Veronica piękna, moja po przesadzeniu ma masę liści, ale pąków niewiele, szkoda
Kochani, witam Was serdecznie
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa Przepraszam, że nie odpiszę każdemu z osobna, ale nie mam nastroju... Dopiero wczoraj przyjechała lekarka i okazało się, że P ma zapalenie płuc. Całe szczęście, że to początkowe stadium- mam więc nadzieję, że dobrze i szybko zareaguje na antybiotyk.
Zostawiam trochę zdjęć z wczoraj.
Na drugim zdjęciu kalina Onondaga (co za afrykańska nazwa )
Irysy najwyraźniej dobrze znoszą sąsiedztwo borówek amerykańskich
Moniczko, zaniedbałam Twój wątek, czy go zagubiłam?
Oj, ale mam nadrabiania w czytaniu i oglądaniu.
Ale...to czysta przyjemność.
Tymczasem jednak, życzę szybkiego powrotu do zdrowia Pawełkowi.
Trzymaj się mamusiu, będzie dobrze.
Jak już wiadomo, co mu jest to będzie tylko lepiej. Szybkiego powrotu do zdrowia Pawełkowi
Moniczko, piękny pokaz różaneczników, są coraz większe i piękniejsze
Moniko, widzę, że mamy szpital w domu... dziś rano u mojego D. też był lekarz... cała noc nieprzespana, tak kasłał okropnie... ma już odpowiednie leki, musi być lepiej...
Szkoda mi Pawełka - dzieci niezbyt dobrze znoszą zwykle takie choroby... życzę, żeby szybko nastąpiła poprawa, a Ciebie ściskam Matko-Polko...
Aguś, jestem już potwornie zmęczona tym wszystkim... najpierw sprawy związane z komunią, a teraz te choroby Mam nadzieję, że leki szybko zadziałają- inaczej czeka nas szpital
Chyba zaraz posadzę wczoraj kupione hortensje, może uda mi się rozładować napięcie
Zdrówka dla Twojego D, a Tobie mnóstwa cierpliwości
Piękne Rh szkoda że u mnie tak pięknie nie chcą kwitnąć , popatrzę na twoje .. teraz szykują się irysy i piwonie .. goździki już roztaczają piękny zapach a ja i tak czekam na jaśminy ..
Biedne Mamusie, akurat w dniu naszego święta dzieciaczki się pochorowały, no ale najważniejsze, że jest diagnoza, teraz już tylko będzie lepiej.
Moniczko, widuję tę kalinę, którą pokazujesz, w kilku wątkach i zawsze mam wrażenie, że to kwiaty hortensji. Prawda, że podobne? No ale może tylko mnie się tak wydaje.
Różaneczniki fantastyczne, wiem, że jesteś w nich zakochana i możesz je pewnie fotografować ze wszystkich stron i w każdych pozach. Wcale się nie dziwię, bo gdy ja mam przed sobą tak wspaniały obiekt, nie mogę się powstrzymać i chcę dzięki zdjęciom wydobyć z niego jeszcze inny wymiar, czasem ukryty przed zwykłym wzrokiem. Dla mnie te białe są najcudowniejsze albo białe z lekkim dodatkiem innej barwy.
Moniko, bardzo podobają mi się liście rodgersji. Moja też zaczyna się rozrastać, pomimo trudnych warunków (korzenie wierzby). Ale już nie muszę o nią drżeć jak na początku, bo świetnie sobie radzi.