Ewo, widząc takie drzewa zaczynam się bać, czy moja katalpa jak dorośnie nie będzie chciała zrobić zamachu na dom?
Igo, dzięki. WYmyśliłem w kwadrans, ale rok się do tego zabierałem

Pozostał mi jeszcze ten obskurny murek do metamorfozy
Ewo Janino, nigdy nie widziałem u tego wilczomlecza nasion, a każdego roku mam ich coraz więcej w ogródku. Jest na tyle ładny, ze musi wyjątkowo źle sie ulokować, zebym go wyrwał. Zauważyłem też, ze chwaszczą mi inne wilczomlecze, chyba migdałolistne. Jak zrobię fotkę to wrzucę po identyfikację.
Andrzejku, a zachwycaj się ile wlezie, jeśli tylko uważasz, ze jest czym
Mał
Gorzato, tak jakoś wyszło niechcący. Dziwne te słoneczniki, zamiast kręcić się za słońcem one uparcie wpatrują się na wschód
Dorko, mnie zaintrygowało w niej, że nasiona do skaryfikacji mogą być moczone w stężonym kwasie siarkowym. Niezły twardziel
Ewo Janino, jak dostałem sadzonki od naszej Comy to myślałem, że to amerykańska. Ta jednak jest chińska, o niej w sieci trochę mniej informacji jest. A nie chcę iść na udry z moją wątrobą, ma swoje własne problemy
Izo, niestety tylko ułożone

Tydzień temu widziałem świetne murki łączone zaprawą, najbardziej podobało mi się w nich to, że można po nich chodzić.
Elu, jak już zacząłem, to nie mogłem przestać. Pogłębialiśmy aż do skutku. I tak dobrze, że ta woda nie jest na 60 metrach

A "woda w kotłowni" to chyba podobny gatunek, jak "woda w garażu"? Też taka mnie nawiedziła po ostaniej nawałnicy
