Ogród Edyty1
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Edyty1
ja też mam Iceberga, ale wersję krzaczastą. Niestety mój mnie zawiódł strasznie. Zakwiłt mi tylko 2 kwiatkami.
jeśli w przyszłym sezonie też tak zrobi będę musiała chyba wymienić sadzonkę, bo straszliwie mi się ta róża podoba
jeśli w przyszłym sezonie też tak zrobi będę musiała chyba wymienić sadzonkę, bo straszliwie mi się ta róża podoba
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Edyty1
Co by tu teraz
Może pokażę moje ulubione różyczki.
W tym sezonie na plan pierwszy wybiła się 'Mary Rose'. Rozpoczęła sezon razem z 'Comte de Chambord', kwitła zdecydowanie obficiej. Pięknie powtarzała kwitnienie, zdrowo się trzymała i bardzo lubię jej kolor i układ płatków
.


Kolejna różyczka to Bremer. Zdrowa, obficie kwitnąca i ładna (choć po cichu przyznam, że wolę kształt Mary).


A tą różę kupiłam dla jej lawendowego koloru. Niestety uzyskuje go dopiero w fazie przekwitania. Najpierw płatki są różowe, potem przechodzą w kolor lawendowy. Róża ma ADR. Niestety w tym roku intensywnie zaatakowała ją plamistość
. Straciła większość liści, podczas, gdy róże rosnące obok na rabacie utrzymywały się w znacznie lepszej kondycji
. I co na to ADR


A teraz różyczka, którą kupiłam zeszłej jesieni i posadziłam do gruntu wiosną br. Zaskoczyło mnie to, że tak bardzo mi się spodobała. Na zdjęciach nie wyglądała aż tak atrakcyjnie (i moje zdjęcia też nie oddają w pełni jej uroku). Wiele osób odwiedzających mój ogród zatrzymywało się przy niej z pytaniem co to za roślina
. Kwitnie nietypowo dla róży, bo kiście kwiatów mają wiechowaty kształt. U mnie kwitła właściwie bez przerwy, utrzymała się zdrowo
.


Róża 'Jazz' - lubię zmienność jej kolorów. Kwiaty w trakcie przekwitania zmieniają barwę z morelowej na różową, ale nie ma się wrażenia blaknięcia
.



'Chopichon' - róża bardzo podobna do 'Heidi Klum'. Niektórzy nawet zastanawiają się, czy to nie jest ta sama róża
.

Abrahama kocham za kolor, kształt i cudowny zapach
.


Na dzisiaj to tyle, bo jestem bardzo zmęczona
. Reszta jutro 


Może pokażę moje ulubione różyczki.
W tym sezonie na plan pierwszy wybiła się 'Mary Rose'. Rozpoczęła sezon razem z 'Comte de Chambord', kwitła zdecydowanie obficiej. Pięknie powtarzała kwitnienie, zdrowo się trzymała i bardzo lubię jej kolor i układ płatków

Kolejna różyczka to Bremer. Zdrowa, obficie kwitnąca i ładna (choć po cichu przyznam, że wolę kształt Mary).
A tą różę kupiłam dla jej lawendowego koloru. Niestety uzyskuje go dopiero w fazie przekwitania. Najpierw płatki są różowe, potem przechodzą w kolor lawendowy. Róża ma ADR. Niestety w tym roku intensywnie zaatakowała ją plamistość



A teraz różyczka, którą kupiłam zeszłej jesieni i posadziłam do gruntu wiosną br. Zaskoczyło mnie to, że tak bardzo mi się spodobała. Na zdjęciach nie wyglądała aż tak atrakcyjnie (i moje zdjęcia też nie oddają w pełni jej uroku). Wiele osób odwiedzających mój ogród zatrzymywało się przy niej z pytaniem co to za roślina


Róża 'Jazz' - lubię zmienność jej kolorów. Kwiaty w trakcie przekwitania zmieniają barwę z morelowej na różową, ale nie ma się wrażenia blaknięcia

'Chopichon' - róża bardzo podobna do 'Heidi Klum'. Niektórzy nawet zastanawiają się, czy to nie jest ta sama róża

Abrahama kocham za kolor, kształt i cudowny zapach

Na dzisiaj to tyle, bo jestem bardzo zmęczona


Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród Edyty1
Edytko, ładny przegląd hortensji - dzięki Tobie zidentyfikowałam moje bukietówki NN, to najpewniej Tardivy.
Różyczki piękne! Iceberg był cudny u Ciebie, wielka szkoda, że zmarzł..tym bardziej, że to ma być taka odporna róża. U mnie jest pierwszy rok, mam nadzieję, że przezimuje bo pokładam w nim spore nadzieje na szybki wzrost i burzę kwiatów
Różyczki piękne! Iceberg był cudny u Ciebie, wielka szkoda, że zmarzł..tym bardziej, że to ma być taka odporna róża. U mnie jest pierwszy rok, mam nadzieję, że przezimuje bo pokładam w nim spore nadzieje na szybki wzrost i burzę kwiatów

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Edyty1
Mam takie zdanie o Mary Rose. To chyba najlepsza róża u mnie.
Muzykanci też trzymali się nieźle. Zdrowa róża. Nie kwitła tak obficie jak MR, ale i tak lepiej niż inne u mnie.
Jazz mam też. Tez lubię jej zmienność. Ma taki optymistyczny kolorek.
Muzykanci też trzymali się nieźle. Zdrowa róża. Nie kwitła tak obficie jak MR, ale i tak lepiej niż inne u mnie.
Jazz mam też. Tez lubię jej zmienność. Ma taki optymistyczny kolorek.
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Edyty1
No to jedziemy dalej z różyczkami:
Teraz może wielkokwiatowe. Większość z nich to moje pierwsze zakupy, kiedy jeszcze nie bardzo zwracałam uwagę na nazwy, dlatego spora ich część to u mnie nn. Teraz rzadko kupuję wielkokwiatowe, wolę rozbudowane krzewy rabatówek.
W moim ogrodzie róże wielkokwiatowe rosną głównie w szpalerze przy drodze. Oto zdjęcie przedstawiające fragment tej rabaty:

Na początek zapewne wszystkim znana Peace:

I nieco podobna do niej Casanova:

Bardzo podoba mi się kwiat tej róży, kupiłam ją jednak bez etykiety. Mało odporna na plamistość
.

Tą różę zidentyfikowałam z pomocą jako Flamingo. Rośnie wysoko (do ok. 2 m), ma ogromne, piękne kwiaty, niestety niezbyt odporne na deszcz. Ale i tak ją lubię
.




Teraz może wielkokwiatowe. Większość z nich to moje pierwsze zakupy, kiedy jeszcze nie bardzo zwracałam uwagę na nazwy, dlatego spora ich część to u mnie nn. Teraz rzadko kupuję wielkokwiatowe, wolę rozbudowane krzewy rabatówek.
W moim ogrodzie róże wielkokwiatowe rosną głównie w szpalerze przy drodze. Oto zdjęcie przedstawiające fragment tej rabaty:
Na początek zapewne wszystkim znana Peace:
I nieco podobna do niej Casanova:
Bardzo podoba mi się kwiat tej róży, kupiłam ją jednak bez etykiety. Mało odporna na plamistość

Tą różę zidentyfikowałam z pomocą jako Flamingo. Rośnie wysoko (do ok. 2 m), ma ogromne, piękne kwiaty, niestety niezbyt odporne na deszcz. Ale i tak ją lubię

Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Edyty1
Uwielbiam kwiaty takie jak Queen Elisabeth.
No i Casanova też był kiedyś na mojej liście, ale jakoś nie mogłam go dostać.
No i Casanova też był kiedyś na mojej liście, ale jakoś nie mogłam go dostać.
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Edyty1
Ja, Canavonę i QE kupiłam w zamierzchłych
czasach na Allegroo. Nie pamiętam u kogo, ale to był bardzo solidny dostawca. Późniejsze zakupy nie były już takie trafione. Zamawiałam jeszcze róże w 2-óch miejscach, ale zawsze coś się nie zgadzało. Od tamtej pory przestałam kupować u niesprawdzonych sprzedawców.

Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Edyty1
Kolejna rabata. Tu są róże parkowe i rabatowe o różnych odcieniach różu.
Mamy tutaj:
prezentowane już w kategorii "ulubione" Degenhard 4 szt., Mary Rose, Bremer Stadtmusikanten, Lavenrer Dream x2.


A ponadto:
Luise Odier, Aspirin Rose i przesadzona w to miejsce Bonica 2 szt.


Edit.:
Szukałam zdjęcia, które ukazywałoby rabatę w całości, ale znalazłam tylko takie, gdzie jest ona w tle za jeżówkami:

Mamy tutaj:
prezentowane już w kategorii "ulubione" Degenhard 4 szt., Mary Rose, Bremer Stadtmusikanten, Lavenrer Dream x2.
A ponadto:
Luise Odier, Aspirin Rose i przesadzona w to miejsce Bonica 2 szt.
Edit.:
Szukałam zdjęcia, które ukazywałoby rabatę w całości, ale znalazłam tylko takie, gdzie jest ona w tle za jeżówkami:
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Edyty1
Trzecia rabata różana, plus róże z innych części ogrodu, których jeszcze nie pokazałam
.










Chopiny mam 3 krzewy, ale mój aparat głupieje przy tym kolorze i nie mam dobrego zdjęcia:

I chyba tyle na zdjęciach.

Chopiny mam 3 krzewy, ale mój aparat głupieje przy tym kolorze i nie mam dobrego zdjęcia:
I chyba tyle na zdjęciach.
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród Edyty1
Śliczne masz róże, ale zdecydowanie najbardziej mi się podoba widoczek na cały ogród przez piękne, pomarańczowe jeżówki
I wiesz, jaka to odmiana?

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Edyty1
Widzę, że Comte u Ciebie też pogryziona przez skoczki. Trzeba powalczyć wiosną.
Jeśli Twoja Jubilee, to Jubilee, to moja to nie ona.
Muszę szukać dalej
Jeśli Twoja Jubilee, to Jubilee, to moja to nie ona.
Muszę szukać dalej
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Ogród Edyty1
Piękne róże - Dagenhard warta grzechu, bo jest taka inna.
Potwierdzam, że Mary Rose można ślepo polecać, u mnie przezimowała ostatnią zimę bez okrywania i kopczyka
u mnie czasem pod koniec sezonu łapie mączniaka, ale to chyba bardziej przez towarzystwo winorośli, która prawie zawsze ma mączniaka prawdziwego.
Zastanawiałam się nad kupnem Lavender Dream, dobrze, że piszesz, że pomimo ADR łapie plamistość.
Pięknie wygląda zdjęcie z perspektywy jeżówek.
A co do trujących roślin - u mnie rośną pierisy, ciemierniki, bluszcz, clematisy, wiciokrzewy, a w tym roku posiałam naparstnice (co prawda z tyłu rabaty). A zatruć się można nawet winogronami, moja Zuzka przypuszczalnie miała bardzo silną kilkudniową biegunkę jako 1,4 mies. dziecko po zjedzeniu niemytych winogron...
Potwierdzam, że Mary Rose można ślepo polecać, u mnie przezimowała ostatnią zimę bez okrywania i kopczyka

Zastanawiałam się nad kupnem Lavender Dream, dobrze, że piszesz, że pomimo ADR łapie plamistość.
Pięknie wygląda zdjęcie z perspektywy jeżówek.
A co do trujących roślin - u mnie rośną pierisy, ciemierniki, bluszcz, clematisy, wiciokrzewy, a w tym roku posiałam naparstnice (co prawda z tyłu rabaty). A zatruć się można nawet winogronami, moja Zuzka przypuszczalnie miała bardzo silną kilkudniową biegunkę jako 1,4 mies. dziecko po zjedzeniu niemytych winogron...
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Edyty1
sweety pisze:Śliczne masz róże, ale zdecydowanie najbardziej mi się podoba widoczek na cały ogród przez piękne, pomarańczowe jeżówkiI wiesz, jaka to odmiana?
To jeżówka Echinacea purpurea 'Flame Thrower'.
Wreszcie mam czas zrobić porządki w albumie, więc coś jeszcze powklejam niebawem

Magro2- Gosiu a może Ty masz Jubilee Celebrations?
Comte de Chambord była pogryziona doszczętnie


Joasiu, to naparstnice też są trujące


Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Ogród Edyty1
W naparstnicach masz digoksynę, która należy do tzw. glikozydów nasercowych czyli leków zmieniających pracę serca 

- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Edyty1
No tak, moja babcia bierze digoxinJLG pisze:W naparstnicach masz digoksynę, która należy do tzw. glikozydów nasercowych czyli leków zmieniających pracę serca

Ja dotychczas nie miałam na szczęście żadnych sensacji ogródkowych z dzieciakami. Raz tylko Ala w wakacje najadła się nasionek (miała wtedy niecała 2 latka), ale była to jeżówka purpurowa - więc bezpiecznie

Tak czy inaczej wiosną będę musiała przeprowadzić porządną lekcję botaniki (ale najpierw sama muszę się douczyć

Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu