Dzisiaj nieźle lunęło...mój busz staje się niebezpiecznie coraz większy,jutro pójdą w ruch patyki sznurki,i pewnie sekator...
Asiu dzięki...,mnie też się podoba ,dobre miejsce jej wybrałam...
Moni wolałabym pustkowie do obsadzania...
Sadzić i sadzić ,a rośliny tak się rozrosną ,że pustkowie pozostanie wspomnieniem...
Jarko też ubolewam nad szybkim opadaniem tak pięknych kwiatów Rose de Rescht,na szczęście ma ich wiele,więc tak szybko nie stanie się tylko zielonym krzaczkiem...
Och ...Rotes Meer z chęcią bym obejrzała...
Ritausma jeżeli wypuszcza pędy to na pewno zakwitnie...niewiele ,ale zawsze coś...Moja dopiero w trzecim ...obecnym sezonie stała się dużym krzakiem z grubymi pędami i mnóstwem kwiatów
Cieszę się ,że Cię zainspirowałam do kupna Rose de Rescht ,tym bardziej ,że trafiła w Twój gust

Mrówki jeszcze mi nie załatwiły żadnej róży,a widzę ,że jest ich mnóstwo u nasady niektórych pędów...
Danka mam rozrośnięte ,bo kupowałam min.krzaczaste...przynajmniej nie masz problemów z ich ujarzmianiem...

Z chęcią obejrzę Twoje królowe
Grażynko u mnie oprócz róż i powojników sporo bylin ,a tę o którą pytasz to bodziszek,które przybierają monstrualne rozmiary
Małgosiuczyli masz niedosyt róż...

,ciekawe jakie pięknoty nabyłaś
