Ogród Azy cz2.

[Aza]

Ula jak przyjedziesz to sama porobisz zdjęcia, ja sie dość dobrze oriętuję , kiedy gdzie i co kwitnie.
Tomku skoro mieszkasz w Krakowie to nie widzę powodu żebys nie ogladal tego wszystkiego w realu , jak pisalam Uli wiem gdzie i co kwitnie i nie robię z tego tajemnicy, podaję daty i miejsca oczywiscie trochę to się może różnic w różnych latach. Do Zbójnickiej Chaty można dojść bez problemu Zbyszek pisal o bardzo okrężnej drodze przez Czerwoną Lawkę bylam na niej w sierpniu, ale wtedy już nie było kwiatów tylko tlumy turystów, w czasie najpiękniejszych kwiatów ta droga jest w śniegu. Chciałabym wybrać się wtym roku do Zbójnickiej Chaty w czerwcu, bo od paru lat nie byłam tam o tej porze roku.

[Aza]

Teraz sprawozdaniw ze spaceru z psami pod skocznię, wreszcie jest słońce które grzeje. Ja wyszłam z Aza i Zbójką ,spotkałam kolezankę z wnukiem Zbójki Manookiem.
To jest Zbójka, niestety widać po niej że jest staruszką.


Wnuk Zbójki Maniek


Aza:

[tralaluszy]

Piękne uśmiechnięte pyski

[obserwator]

Witaj Azo.Piękne widoki pokazujesz,sliczne roślinki.Ta łąka krokusowa....... Oglądałam wszystko z zapartym tchem.......Masz bardzo ładny domek.Taki inny od innych i do tego ten ogród jakby tajemniczy.

[ZbigniewG]

Tomku skoro mieszkasz w Krakowie to nie widzę powodu żebys nie ogladal tego wszystkiego w realu , jak pisalam Uli wiem gdzie i co kwitnie i nie robię z tego tajemnicy, podaję daty i miejsca oczywiscie trochę to się może różnic w różnych latach. Do Zbójnickiej Chaty można dojść bez problemu ....

święta prawda do Zbójnickiej jak i do wielu innych pięknych miejsc można dojść z łatwością - zwykły spacer po kamienistej ścieżce czyli dobre buty , trochę kondycji i dużo zdrowego rozsądku by wybrać odpowiednią trasę lub zawrócić we właściwym miejscu i czasie

[piofigiel]

Olgo i Zbigniewie dziękuję Wam, że mam przyjemność słuchać Waszych rad i oglądać piękne zdjęcia z wycieczek, często nawet eskapad w Tatry (Rysy, Orla Perć). Oczywiście będę jeszcze chciał poznać i zobaczyć jak najwięcej, uroda tatrzańskich szlaków nie ma sobie równych wśród tego co dotychczas widziałem w swoim życiu. Mimo że mieszkam w Krakowie i to na jego południowych przedmieściach ( Dz.Podgórze), nie bywam w Tatrach zbyt często, składa się na to wiele przyczyn, ale powiem jedno spróbuję to zmienić, wiem że warto.
Ostatnio odwiedzam te wspaniałe góry w towarzystwie mojej siostrzenicy, na razie są to podstawowe i dość łatwe szlaki, myślę że stopniowo będziemy zwiększać stopień trudności, oby tylko czasu wystarczyło, mnie oczywiście


Sporym przeżyciem było dla nas, spotkanie kiedyś oczywiście nie twarzą w twarz, ale jednak, na szlaku z Czarnego Stawu i Doliny Gąsienicowej niedźwiedzia i tu mnie przydałby się o wiele lepszy aparat


Pozdrawiam Tomek

[empuza]

Witaj Olgo
Przybiegłam z rewizytą a tu takie widoki
Dzięki Tobie i Zbyszkowi człowiek na bieżąco moze podziwiać piękno naszych gór.
Rewelacja!
Twój dom i cała jego atmosfera to takie prawdziwe Zakopane... pachnące palonym drewnem i oscypkami...
Pozdrawiam

[kajbar]

Olgo dziękuję ,że nasyciłam swoje oczy tak pięknymi zdjęciami.Mieszkasz w cudnym miejscu.Nie mogłam obejrzeć wszystkich stron ponieważ strasznie mam wolne połączenie internetowe, ale co zobaczyłam jest piękne.Wieczorem będę oglądać pozdrawiam Hania

[Aza]

Dzięki za pochwały , oczywiście każdy tolubi ja też.
Dziś pierwszy raz od wielu miesiecy bylam w górach na nogach bo narty zabronione. Wyciągnęły mnie kolezanki na Iwaniacką Przełęcz łączy ona dwie dolinyKościeliską i Chochołowską 1459m npm.
Niby to niewiele , ale bardzo sie zmęczyłam. Oto fotorelacja.
Koleżanki na Huciskach dokąd musiałyśmy dojść na nogach, bo kolejka nie jeździ asaneczki z konmi zdecydowanie za drogie.


Kolejne widoczki z podejścia na Iwaniacką.








Reszta jak wrócę z kościoła.]

[EwkaEs]

Olgo-dzięki za fotorelację z Iwaniackiej Przełęczy,był spory mróz?

[ZbigniewG]

Olgo i to jest zaleta bliskości gór, wstajesz zerkasz przez okno jaka pogoda i w drogę, moje ostatnie spotkanie z Iwaniacką było w ostrym deszczu -jak się jedzie tyle kilometrów to szkoda każdego dnia

[Aza]

Ewo na Iwaniackiej było ciepło bylo słońce choc nie takie jak wczoraj poza tym była inwersja. W kościeliskiej bylo zimno islisko jeden raz leżalam.
No to teraz dalsza część zdjęć.


Na Przełęczy Iwaniackiej



Przy zejściu zaczęło mnie boleć kolano i musiałam się zdecydować na pokonynanie sporej części trasy na siedzeniu.
Widoki z zejścia, a wlaściwie zjazdu na halę Ornak.




Schronisko na Ornaku.


Widok na dolinę Kościeliską

[x-U-ie]

Olgo, patrząc na psie fotki, czyżby Aza już miała całkiem wyleczony pysio?

[Aza]

Aza ma jakieś blizny pod futerkiem,ale niewątpliwie ta maść pomogla.

[leszczyna]

ile przyjemności mam w podziwianiu tego co pokazałaś