Paweł - dzięki za podanie namiarów do szkółki we Wróblowicach. Będę się z nimi kontaktować.
-----
Pozdrawiam
Jagoda

Też okrywałam ściętymi marcinkami. Wszystko byłoby super, gdyby kury nie lubiły w nich grzebać. Tam gdzie dałam samą ziemię nie ruszały. Ale jeśli nie masz w okolicy kur spokojnie możesz okryćMarek Podlaskie pisze:Po posadzeniu przyginałem pęd do ziemi ,obsypałem ziemią i skorzystałem ze ścinanych pędów marcinków ,przykrywając sadzonki i jeszcze raz obsypując ziemią.Część została okryta agrowłókniną i też przysypana.Czy to był dobry pomysł z marcinkami?