
Ogród kociej rodziny ;)
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Aniu, bardzo dziękuję za odwiedzinki, ale jeszcze mnie jakiś czas nie będzie. Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Jestem jestem, dziękuję za wizyty 
Świadomie nie siedzę - nawet nie wchdzę na forum, bo zajmuje mi to dużo czasu i nie mogę się oprzeć
Wrzesień - dzieci wróciły z wakacji, ciągle jakieś przemeblowania, wyjazdy na kocie wystawy...
Na ogródek też mało czasu mam, ale trochę zdjęć mam zrobionych.
Aktualnie wybieram się do ogródka, by posadzić przysłane przez forumowicza bodziszki do mojej kolekcji
Ale niedługo obrobię się ze wszystkim i wrócę na forum ;) ależ miło będzie nadrabiać ogródkowe wizytowe zaległości

Świadomie nie siedzę - nawet nie wchdzę na forum, bo zajmuje mi to dużo czasu i nie mogę się oprzeć

Wrzesień - dzieci wróciły z wakacji, ciągle jakieś przemeblowania, wyjazdy na kocie wystawy...
Na ogródek też mało czasu mam, ale trochę zdjęć mam zrobionych.
Aktualnie wybieram się do ogródka, by posadzić przysłane przez forumowicza bodziszki do mojej kolekcji

Ale niedługo obrobię się ze wszystkim i wrócę na forum ;) ależ miło będzie nadrabiać ogródkowe wizytowe zaległości

Na wystawie było miło, spotkałam znajomych, kociak w sobotę wygrał
Duży sukces 
Wreszcie powrzucam zrobione już jakiś czas temu zdjęcia
z dziennika kociego ogrodu -
-jakieś półtora miesiąca temu pościnałam pędy RU bo miała mączniaka, od tej pory w każdym przyciętym miejscu odrosły porozgałęziane nowe pędy już dobrze ponad półmetrowe, bardzo witalna jest to różyca

-Westerland kwitnie nieprzerwanie, tym razem na wybujałym pędzie, nie choruje na nic ani troszkę

-Elmshorn zdrowiuteńka, wybujała, kwitnie pięknie

- mam nową faworytkę - białą, cudnie pachnącą różę o pięknym układzie płatków - Britannia sie nazywała, gdy ją kupowałam, angielka

-poległy Fairy, nie wyglądają najlepiej, mam nadzieję że odbiją wiosną,
- bardzo cieszy mnie Eden Rose - kwitła tylko raz i całą energię skupiła na tworzenie nowych pędów - hurra, jeśli w miarę bezboleśnie przezimuje, będzie cieszyć- krzak jest bardzo duży i zdrowiutki
Inne różyczki (Swany, Bonica, Cardinal hume, Alba Meidilland, ostatni jesienny kwiat Pirouette):
[

- powojniki mają przerwę - już do następnego roku pewnie
ostatnio kwitły tylko Summer Snow i Comtesse de Bouchaud i jednym kwiatem Rhapsody 

-kwitną jesienne astry, cieszy mnie biały, jest wysoki, taka drobna margerytka, słodki

Trochę widoczków sprzed tygodnia:



Wreszcie powrzucam zrobione już jakiś czas temu zdjęcia

z dziennika kociego ogrodu -
-jakieś półtora miesiąca temu pościnałam pędy RU bo miała mączniaka, od tej pory w każdym przyciętym miejscu odrosły porozgałęziane nowe pędy już dobrze ponad półmetrowe, bardzo witalna jest to różyca


-Westerland kwitnie nieprzerwanie, tym razem na wybujałym pędzie, nie choruje na nic ani troszkę


-Elmshorn zdrowiuteńka, wybujała, kwitnie pięknie



- mam nową faworytkę - białą, cudnie pachnącą różę o pięknym układzie płatków - Britannia sie nazywała, gdy ją kupowałam, angielka

-poległy Fairy, nie wyglądają najlepiej, mam nadzieję że odbiją wiosną,
- bardzo cieszy mnie Eden Rose - kwitła tylko raz i całą energię skupiła na tworzenie nowych pędów - hurra, jeśli w miarę bezboleśnie przezimuje, będzie cieszyć- krzak jest bardzo duży i zdrowiutki
Inne różyczki (Swany, Bonica, Cardinal hume, Alba Meidilland, ostatni jesienny kwiat Pirouette):





- powojniki mają przerwę - już do następnego roku pewnie



-kwitną jesienne astry, cieszy mnie biały, jest wysoki, taka drobna margerytka, słodki




Trochę widoczków sprzed tygodnia:















- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród kociej rodziny ;)
Anuś, co u Ciebie?
Też Cię zima dopadła
?
Też Cię zima dopadła

Re: Ogród kociej rodziny ;)
Jestem jestemAniaDS pisze:Anuś, co u Ciebie?
Też Cię zima dopadła?

Korzystając z budowy deszczówki? czy czegoś innego na ulicy przed naszym domem po wkopaniu rur pozostało mnóstwo ziemi której częścią się zaopiekowałam wwożąc ją taczką do ogródka

Mówiąc krótko - przywiozłam jedenaście niepełnych taczek i już większość roślin jest okopczykowana - zostało jeszcze 25 róż do obsypania


Dziś po raz pierwszy mieliśmy przymrozek.
Dalie przemarzły...astry wyglądają ok.
Przepięknie jesiennie przebarwia się hortensja.
Moja Eden Rose tak się rozrosła tego roku że szok

Młodziutkie powojniki pozdejmowałam z bambusowych kratek, zwijając je i obsypując po całości ziemią - dzięki robotom drgowym mogę sobie na to pozwolić - miałam farta z tą ziemią.
W zeszłą niedzielę zdążyłam posadzić cebulki hurra, trochę mam ograniczone ogródkowe możliwości bo mała podziębiona i nie mam jak działać


Dokładnie sobie spisałam gdzie jakie cebulki posadziłam, więc zobaczymy czy wszystkie zakwitną wiosną

Dziś jedziemy do Niemiec po kolejnego kota do naszej hodowli..przylatuje z dalekiej Francji

To moje ogromne spełnione marzenie, jak już będzie w domu, mogę zasnąć zimowym snem jako bardzo spełniona osoba
