Piękne masz różyczki,
Maryniu.
Zmachałam się dzisiaj okrutnie, bo M się pochorował i piechotką z Misią w kontenerku, na szczęście na wózeczku od zakupów, zmuszona byłam podreptać na działeczkę,

a potem z niej wrócić

. Naturalnie tam też nie posiedziałam. Taki los.
Bardzo kolorowe jest Twoje działkowe lato

, mnóstwo rozmaitych kwiatków, które cieszą różnorakimi barwami i zapachami.

A słoneczko towarzyszące Ogrodniczce dodaje im uroku.
Szykują się kolejne takie gorące dzionki i bardzo ciepłe noce, zatem będzie coraz piękniej.
Buziaki.
