Soniu, dziękuję
Jak to dobrze, że mi wyjaśniłaś, jak to bywa z trawami, może będę się mniej martwiła.
Bardzo dziękuję za rady
Jeśli chodzi o rozplenicę, to wykorzystałam burzową pogodę w weekend i zamiast pojechać na działkę - wzięłam się za pikowanie roślin.
I każda trawka dostała osobne lokum.
Jak troszkę podrosną, to pojadą pod chmurkę.
Przed chwilą zrobiłam zdjęcie:
Nie nadążam z pikowaniem i przesadzaniem.
Skończyły mi się pojemniczki, (wykorzystuję ponownie te, z których wysadziłam już rośliny pod chmurkę), eM nie nadąża z kupnem ziemi

,
no i jeszcze ten brak miejsca...
Przepikowałam na razie tylko rabarbar (25 sztuk), rozplenicę (6 sztuk) i prymulki (19 sztuk), a w kolejce czekają siane zimą hosty, mam aż dwie kuwety z gąszczem roślin, muszę obmyślić, do czego przepikować kilkadziesiąt ślicznych młodych host.
Chyba wezmę się za hosty, jak rabarbar zwolni miejsce, oby tylko wytrzymały jeszcze trochę.
A przecież jeszcze mam mnóstwo sadzonek roślin doniczkowych...
Izuniu, dziękuję
Moje siewki dopiero co oglądałam przez lupę, ostatnich kilka dni z ciepłem i słońcem spowodowało, że tak podrosły.
Peonię, o którą pytasz, kupowałam jako "Bowl of Beauty" i chyba nią jest, pomimo bladego różu na zewnętrznych płatkach.
* * *
Cukinie powolutku, ale rosną:
Kozieradka już prawie znikła w chwastach.
Miałam pielić w sobotę, ale pogoda nie pozwoliła.
Strach pomyśleć, jak po tych deszczach chwasty urosną przez kolejne dni... a ja mam w tym roku kłopoty zdrowotne.
No nic, jakoś to będzie.
Musi.
Ciągle zapominam, jak się nazywają te roślinki:
Czarny bez w pełni kwitnienia.
Zastanawiam się, czy zbierać kwiaty, czy nie...
Rabatka trapezolidalna:
a na niej...
... kwitnące żurawki
oraz przymierzające się do kwitnienia jeżówki.
Jedną odmianową straciłam, drugą - jeszcze nie wiem, obserwuję, trzecia ocalała - zasługa niebieskich granulek.
Taka jest różnica między zwykłymi jeżówkami z mojego ubiegłorocznego siewu, a odmianą Pink Double Delight:
To ta mała, jasna po lewej.
A to jej ujęcie z innej strony (teraz jest po prawej):
i z bliska:
Ciekawa jestem, jakie kolory jeżówek udało mi się wyhodować...
Białe, czy różowe?
Jeśli kolor łodygi może coś podpowiadać (tego nie wiem, zgaduję, że tak może być), to chyba będą różowe.