U nas wczoraj trochę popadało , Stasiu poszedł siać ogórki, ja się ruszyć nie mogę --niestety , taki ogród to ciągła harówka. Ale kocham to i ból zniosę

Wszystko pięknie kwitnie, pachnie , naprawdę Arboretum ma najpiękniejszy czas

No, prawie, bo następne stoją w kolejce
Pigwowca mam 1 rok, jeszcze nie miał owoców .
W zasadzie z
paulownią nie mam problemów. Jedynie co, to czasem wiosną kwiatki zmarzną i są tylko pojedyncze. Nie wiem jakim cudem w tym roku nie zmarzły, skoro zmarzły pąki magnolii, gałązki całe dereni...a Paulownia kwitnie rekordowo. Mam młodziutką , z nasionka i zimę rosła w gruncie, myślałam ,ze zmarzła , ale wybiła z korzenia. Młode tak mają, jak zmarzną to wybijają z korzenia. Młode warto przykryć. Chociaż ja przykryłam i zmarzła, już wybiła wieloma listkami. A córka nie dosć ,że od chwili posadzenia, dostała ode mnie z nasionka, zakwitła po 3 latach , to jeszcze ani razu nie zmarzły, kwitną i zajęły juz pół ogrodu. Młodzi nie spodziewali sie że są takie duże. Ale sie cieszą i chcą kolejne. Wnuczek olbrzymie liście nosił do szkoły na biologię

Pięknie jej rosną
