Witajcie!
Miałam dwa dni rodzinne, co oczywiście mnie zawsze bardzo cieszy, bo wiemy jak trudno jest zebrać pracującą rodzinę w jednym czasie przy jednym stole

Teraz już nie ma nikogo poza mieszkańcami, więc mogę wrócić na FO

W ogrodzie leży cieniutka warstewka śniegu, a na termometrze zrobiło się -1 jednak odczuwalna na pewno niższa. Okryłam parę roślin najwrażliwszych.
Jagodo nie sikało nic więc wizja nie spełniona

Smacznie było bardzo, a najsmaczniej było się spotkać

Ptaki u mnie nadal ucztują na winorośli i orzechu. Uwielbiam stać i podsłuchiwać stukanie dziubkami w orzechy...czasem orzech dla mnie spada.
U mnie coraz więcej kocionków obcych w ogrodzie
Najlepszego
Iwonko zdecydowałam się okryć figę, bo liście straciła, leycesterię i jakieś dwie roślinki kupione na jesieni ze wskazaniem okryć

Śniegu jak kot napłakał

Poza tym krety czy inne ryjące robią kopce to ja je przenoszę na młode róże
Aguś dziękuję

Do rana jeszcze było na plusie, ale od południa temperatura zaczęła spadać więc idzie zima!
Bożenko grzybki chwalę, a pogoda zmienia się już na zimową, coś białego sypie a że jest minusowa temperatura to zostaje
Bea jako że była to późna kolacja to zostało na dzisiaj więc smakowanie podwójne i wiesz zatelefonowałam do koleżanki że jak pan ma jeszcze gęsi to ja biorę następną

Wczoraj było bardzo przyjemnie, bo słoneczko świeciło i nie odmówiłam sobie coś w ogrodzie skubnąć

Dzisiaj zupełnie inna aura... może kuli nie ulepiłam ale płatki fruwały
Lucynko!
Rodzinka się zjechała, ale trudno na noc się obe.... delikatnie było za to winko się polało i rozmowom nie było końca
Brak miejsca z zamrażarce sprawił, że musiałam świętować przy stole
Dzisiaj prószy i lekko mrozi więc zobaczymy czy do rana będzie biała warstewka?
Jadziu ja też kuchenne zmagania odreagowałam w ogrodzie, zawsze coś można przyciąć, wyciąć, pozbierać
Agnieszko jesteś usprawiedliwiona, a co u Ciebie to zawsze staram się poczytać, bo lubię Twoje siedlisko
Ta co wysłałam to nie jest skandynawska, ta jest dużo sympatyczniejsza, bo kwitnie dużo wcześniej i dłużej. Skandynawska dzisiaj otworzyła pierwszy kwiatek...niech się wypcha zaraz ją śnieg zakryje

a wysłać Ci nie mogłam, bo długo czekałam na wiosnę czy w ogóle wyjdzie. Druga nie wiem jak się nazywa bo to prezent nn. Mróz -8 to nie przelewki, a róże ja dzisiaj pościnałam i może pączki rozkwitną w domu
Martusiu świętowanie się przedłużyło na tyle na ile dzieci i wnuki zostały, wcześniej oczywiście kuchnia zdominowała moje życie, zresztą znasz to to co ja Ci będę tłumaczyć

Ty wiesz że ja też chodzę i planuję i w ogrodzie i na kartkach. Dzisiaj analizuję listę nasion pomidorów co mi Beatka przysłała

Miłego odpoczynku Martusiu
Bożenko u mnie sam śnieg na szczęście, ale i wiatr wieje
Basiu gąska była wiejska i tegoroczna, więc pyszna i szybko się upiekła

Mamy podobną aurę...szkoda że zima tak szybko przyszła

Wystarczyłoby za miesiąc
