Beatko hortensji nigdy nie przesadzałam, ale moim zdaniem najlepiej to zrobić wczesną wiosną, zanim ruszy wegetacja. U mnie od czerwca trzy razy padało po 20-40 min. Nawet na 15 cm nie przemoczyło gleby.

Biała rabata taka trochę rozczochrana, ale tam jest tylko 60 cm szerokości, trudno znaleźć rośliny, które kwitłyby na biało, w ciągu całego roku i jeszcze się tam zmieściły. Wiosną jest floks szydlasty, potem margerytki, lilie, cynie, jeżówki, astry. Astry z ostnicą.
Martuś dzięki.

Twój ogród jest taki kolorowy, ja mam problemy z układaniem roślin na rabatach. Ciągle mi coś nie pasuje, ale ja jestem minimalistka i jeszcze lubię porządek, a w ogrodzie tak się nie da.

Deszczu wyglądam codziennie, ale nadal sucho.

Dla ciebie rozchodnik z rozwarem.
Mariolu trawy nie lubią zbyt mokrej gleby, może przelałaś, a może nasiona były stare.

Dopisane do listy, ale się przypomnij. Mam nadzieję na ładną obwódkę z rozplenicy Little Bunny.
Jolu to świerk kłujący Glauca Globosa, szczepiony na pniu. Ja nie zapamiętuję wielu roślin w innych ogrodach.

Rozplenica go zdominowała, wiosną będzie eksmitowana. Werbena z konieczności wszędzie, bo rabaty puste, to pozwalam jej rosnąć, gdzie się wysiała i nie tylko.

Jak ja czekam na deszcz. Żeniszek też z werbeną.
Zuza rozplenica z doniczki musi się dobrze ukorzenić, może jeszcze nie ma siły na nasiona. Moje trawy przy tarasie w ostatnie dwa wietrzne dni pięknie szumiały. Uwielbiam ten dźwięk.

Miskanty NN też już mają kłosy.
Grażynko dzięki,

ogród to pole bitwy między moim zamiłowaniem do ładu, a uwielbieniem dla coraz nowych roślin.

Nawet jak bałagan na rabatach, to obrzeże trochę porządku wprowadza. Moja ulubiona hortensja Pinki Vinki zaczyna się przebarwiać.
Aniu miło.

Trochę tych ładnych miejsc jest, ale pracuję, żeby było więcej.

Fioletowe to werbena, poza tym ostnica, turzyca brązowa i leżąca na ziemi gipsówka.
Paulinko codziennie prognoza mówi o deszczu, a wczoraj padało 30 sek, nawet nie zmyło kurzu z roślin.

Też sadzę, ale woda leje się z kranu. Artemis ciągle otwiera pąki, choć płatki mniej urodziwe.
Tereniu dzięki,

zazdroszczę deszczu, może i do mnie dotrze, na razie licznik wody szybko bije.

Miskanty raczej nie przemarzają, tylko gniją im korzenie, jak zimą stoją w zbyt mokrej glebie. Może zrób drenaż ze żwiru lub grubszego piasku.

Dla ciebie Variegatus, po raz trzeci przesadzany, dzielony i żyje.
Anitko Twoje rośliny się cieszą, moje tylko połowicznie, bo woda z wodociągu bardzo twarda, a takiej nie lubią. Dwa kwiaty Vanilki, które się nie upiekły, przebarwiają się.
Wandziu wiele traw mam z siewu, siałam dwa lata temu. W tym roku najwięcej siewek ostnicy, są na każdej rabacie, nawet między kostką. Może część przeżyje zimę, zostanie więcej miejsca na parapetach, na inne siewki.

Chmury dwa dni zasłaniały niebo, deszczu nie spuściły.
Dzisiaj było piękne słońce i około 21 stopni. Zabrałam się za przesadzenie lilii do doniczek. Posadziłam kilkadziesiąt, resztę oddam, bo nie mam na nie pomysłu. Trawy i kilka bylin czeka w doniczkach, pewnie w weekend posadzę, na deszcz się nie doczekałam.
Ostróżka kwitnie cały czas.
Czy z nasion takiej cynii będą takie same kwiaty.
