Truskawki - cz.4
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Truskawki - cz.4
Larwa chrabąszcza majowego którą pokazałem na zdjęciu czasami gdy ma mało sadzonek truskawek do opędzlowania potrafi być na tyle zdesperowana
że czepi się korzeni pomidorów nawet.
Tak miałem parę lat temu gdy truskawki rosły w bezpośrednim sąsiedztwie.W pierwszej chwili nie bardzo chciało mi się w to wierzyć,ale jednak.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Re: Truskawki - cz.4
No i pięknie nie dość że mam pilnować ze szpadlem truskawek to jeszcze i pomidorów, które są narażone na całą gamę zaraz
- buum
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Truskawki - cz.4
Jednak ogrodnik nie ma łatwo
jak nie walka z zarazą i robactwem to walka z pogodą
tylko czy z nią się da walczyć
ale mimo wszystko kocham swoją działeczkę
Zapraszam na moją działeczkę chętnych :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 9#p5743159
Zapraszam na moją działeczkę chętnych :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 9#p5743159
-
artur-kapela
- 20p - Rozkręcam się...

- Posty: 23
- Od: 12 lut 2017, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
jakie truskawki całoroczne
Chciałbym posadzić na działce jakieś całoroczne truskawki. Nie chodzi mi o to żeby miały "poziomkowy" smak, ani o to żeby były pnące.
Chodzi mi o zwykłe nieskomplikowane w obsłudze
. W necie znalazłem różne odmiany : Monterey, Albion, Portola, San Andreas, Selva, Vima Rina, Ostara ... Macie jakieś doświadczenia z powtarzajacymi odmianami ?
Chodzi mi o zwykłe nieskomplikowane w obsłudze
- buum
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Truskawki - cz.4
Obawiam się ze nie da się tego upilnowaćjabu pisze:No i pięknie nie dość że mam pilnować ze szpadlem truskawek to jeszcze i pomidorów, które są narażone na całą gamę zaraz
-
SylwesterK6
- 200p

- Posty: 446
- Od: 11 lip 2014, o 12:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: Truskawki - cz.4
Odkąd posiałem nasiona truskawek minęły 4 tygodnie i nic nie wyrosło. Czy to normalne? Możliwe, że jest za zimno(temp. 15-20st. C). Czekać czy to już raczej już nic z tego nie będzie. Oczywiście cała paleta przykryta folia i wietrzona codziennie.
Mam tę moc - Sylwek
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Truskawki - cz.4
Według wszelkich prawideł nasiona w temperaturze 18-22 stopni powinny wzejść po ok.2-3 tygodniach.Myślę że nasion nie przysypałeś podłożem zbyt głęboko lub nie miały momentu przesuszenia albo zbyt wilgotno?
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Re: Truskawki - cz.4
Mam takie pytanie do truskawek.
Zeszłej wiosny posadziłam podarowane sadzonki ok 50 szt. Kwiaty miały ale nie owocowały no może trzy
Nie obcinałam liści, tylko czasem jak były jakieś zmienione i usuwałam odrosty. Teraz po zimie wyglądają tak sobie ale jak odgarnę liście to są takie młode zielone listki.
Zastanawiam się czy mogłabym je przenieść w inne miejsce, czy to w ogóle wchodzi w grę, czy znowu od początku musiałabym czekać za rok na plonowanie.
Druga rzecz: jakbym chciała powiększyć sobie "plantację" a miejsca w warzywniku mi szkoda to czy mogłabym np. posadzić między malinami albo porzeczkami, tak bym je sobie dookoła działki rozmieściła co wy na to?
aha, czy w międzyrzędzia sadzi ktoś co innego niż czosnek np. szczypiorek? albo dymkę?
Zeszłej wiosny posadziłam podarowane sadzonki ok 50 szt. Kwiaty miały ale nie owocowały no może trzy
Nie obcinałam liści, tylko czasem jak były jakieś zmienione i usuwałam odrosty. Teraz po zimie wyglądają tak sobie ale jak odgarnę liście to są takie młode zielone listki.
Zastanawiam się czy mogłabym je przenieść w inne miejsce, czy to w ogóle wchodzi w grę, czy znowu od początku musiałabym czekać za rok na plonowanie.
Druga rzecz: jakbym chciała powiększyć sobie "plantację" a miejsca w warzywniku mi szkoda to czy mogłabym np. posadzić między malinami albo porzeczkami, tak bym je sobie dookoła działki rozmieściła co wy na to?
aha, czy w międzyrzędzia sadzi ktoś co innego niż czosnek np. szczypiorek? albo dymkę?
Jak może być jeszcze lepiej??? 
-
SylwesterK6
- 200p

- Posty: 446
- Od: 11 lip 2014, o 12:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: Truskawki - cz.4
Znaczy przelać to raczej nie przelalem a tym bardziej nie przesuszone. Może rzeczywiście za głęboko. Postępowałem jak w ubiegłym roku z poziomkami. Tym razem coś nie wyszło. Czekam dalej. Napiszę jak coś się pojawi.
Mam tę moc - Sylwek
-
nataliawlkp
- 10p - Początkujący

- Posty: 17
- Od: 8 kwie 2012, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Re: Truskawki - cz.4
Vanilia, specem nie jestem, mogę co najwyżej w odpowiedzi na drugie pytanie pokazać moją plantację. W pierwszym roku liczyła ok 40 krzaczków, po roku się rozrosła do ok 90. Pierwsze zbiory były tyle co do poskubania kto się nachylił, ale drugi i trzeci rok zbieraliśmy kobiałkami. Na jesieni była całość odmładzana, ciekawe jak będzie z owocowaniem teraz... Czerwiec okaże.
Truskawki NN, od sąsiadki i cioci, rosną pd agrestem i porzeczkami, w szyszkach pod którymi jest agrowłóknina. Dodatkowo każdy krzaczek jest w obręczy z rury pcv, coby szyszki nie zrobiły krzywdy, gdy się na wilgoć zamykają. Truskawki nam nie chorują, z racji szyszek lepiej ziemia trzyma wilgoć plus truskawki są czyste. Chwatów nie ma, ale roboty przy rozłogach jest, bo się w szyszki wplątują...

Truskawki NN, od sąsiadki i cioci, rosną pd agrestem i porzeczkami, w szyszkach pod którymi jest agrowłóknina. Dodatkowo każdy krzaczek jest w obręczy z rury pcv, coby szyszki nie zrobiły krzywdy, gdy się na wilgoć zamykają. Truskawki nam nie chorują, z racji szyszek lepiej ziemia trzyma wilgoć plus truskawki są czyste. Chwatów nie ma, ale roboty przy rozłogach jest, bo się w szyszki wplątują...

Re: Truskawki - cz.4
Pięknie wygląda ten Twój owocowy rządek!
A czy ktoś mógłby mi doradzić czy jak przeniosę tam ubiegłoroczne truskawki to będą mi plonowały w tym roku, czy raczej pobrać nowe sadzonki i je posadzić. Kiedy mogę przenosić lub sadzić nowe sadzonki na tym nowym miejscu?
A czy ktoś mógłby mi doradzić czy jak przeniosę tam ubiegłoroczne truskawki to będą mi plonowały w tym roku, czy raczej pobrać nowe sadzonki i je posadzić. Kiedy mogę przenosić lub sadzić nowe sadzonki na tym nowym miejscu?
Jak może być jeszcze lepiej??? 
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Truskawki - cz.4
vanilia
Jak jeszcze kiedyś w przyszłości będziesz sadzić truskawki to lepszym terminem do tego jest jesień.Sadzonki do zimy dobrze zdążą się ukorzenić i wiosną rośliny będą mocniejsze.Skoro z sadzenia wiosennego praktycznie nie miałaś owoców to przyczyny mogą być dwie.Sadzonki były niezbyt duże(wątłe) o małym systemie korzeniowym,albo kwiaty złapał przymrozek.Wegetacja truskawek jeszcze nie ruszyła więc jeśli chcesz je przesadzić w inne miejsce to gdy będzie parę dni z rzędu ciepłych przenieś je,ale z solidną bryłą ziemi na nowe stanowisko.Łatwiej,bez szkody jeśli nie uszkodzisz korzeni ten zabieg zniosą.Jak chcesz sadzić truskawki pomiędzy malinami czy porzeczkami weź pod uwagę fakt czy w przyszłości nie zacienią Ci truskawek.
Jak jeszcze kiedyś w przyszłości będziesz sadzić truskawki to lepszym terminem do tego jest jesień.Sadzonki do zimy dobrze zdążą się ukorzenić i wiosną rośliny będą mocniejsze.Skoro z sadzenia wiosennego praktycznie nie miałaś owoców to przyczyny mogą być dwie.Sadzonki były niezbyt duże(wątłe) o małym systemie korzeniowym,albo kwiaty złapał przymrozek.Wegetacja truskawek jeszcze nie ruszyła więc jeśli chcesz je przesadzić w inne miejsce to gdy będzie parę dni z rzędu ciepłych przenieś je,ale z solidną bryłą ziemi na nowe stanowisko.Łatwiej,bez szkody jeśli nie uszkodzisz korzeni ten zabieg zniosą.Jak chcesz sadzić truskawki pomiędzy malinami czy porzeczkami weź pod uwagę fakt czy w przyszłości nie zacienią Ci truskawek.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Re: Truskawki - cz.4
Miejsce jest bardzo słoneczne także ok. Wywnioskowałam że nawet jeśli przeniosę te jednoroczne powinny lepiej plonować niż te całkiem nowe sadzonki, więc tak zrobię. Dziękuję.
Jak może być jeszcze lepiej??? 
Re: Truskawki - cz.4
W okolicach końca września wyciąłem wszystkie liście truskawek. Odbudowały one jednak to co miały jeszcze przed zimą. Ponieważ była spora pokrywa śnieżna wydaje się, że przezimowały bez strat a 99% liści wygląda zielono, zdrowo. Czy na wiosnę liście też trzeba przyciąć nisko doprowadzając do stanu bezlistnego?
Re: Truskawki - cz.4
Lunarii- Liście obcina się tylko, natychmiast po zakończeniu owocowania (zbiorach)truskawek i tylko na krzaczkach starszych. Czyli począwszy od drugiego roku . Liście ścina się 2-5 cm nad ziemią, nie uszkadzając młodych zawiązków. Do jesieni młode liście powinny odrosnąć i uformować zdrowy krzak. Nie kosi się odmian powtarzających owocowanie.


