Hmm... Wydaje mi się, że nie macie racji. Miałam Frosted Heart, ale mi niestety padło. Zdjęcie zostało.
Moim zdaniem jego liście nie są ani mozajkowe, ani żółtawe. Dla mnie one były popielate z zielonymi nerwami.
Nie będę się upierać, czy to kwestia warunków, czy faktycznie inna odmiana, ale dla mnie było różne od zwykłego chiapense, które tez mam.
