O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42370
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagódko witam z krainy deszczowców!
Leje u mnie ponad dobę non stop! Orzechy lecą, rośliny leżą a ja mimo wszystko się cieszę :D
Wnuki wiadomo, wspaniałe ;:167 ale babcia niczego sobie, jeszcze by coś schrupał jak mawiał mój kolega w pracy :;230
Podziwiam Twoje samozaparcie korzeniowe, no ale potem rośliny będą wdzięczne :lol:
Podoba mi się zawilec z 21.09. br czy wiesz o nim coś więcej? Róże i hortensje wyglądają jakby nie było suchego lata ;:333
Dmuchnąć Ci deszczyk :?: czy masz swój ;:168
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagódko dzięki za cudną fotkę z Wnuczkami w ogrodzie królowej. ;:196
Swoją drogą, jak one się wdrapały na to drzewo, :D a i Ciebie miło zobaczyć. ;:108
Uwielbiam czytać Twoje przemyślenia i sentencje. Do poszczególnych odpowiedzi przygotowujesz się bardzo starannie, które się czyta jak dobrą książkę. U mnie z czytaniem teraz słabo, nie będę ściemniać, ale dzieciństwo i młodość spędziłam nad książkami, a córki obowiązkowo miały czytane codziennie książki do poduszki przed zaśnięciem. To taka dygresja, tylko może nie na temat. :oops:
W walce z korzeniami na razie przerwa u mnie, gdyż pojawiły się grzyby, ;:306 które uwielbiam zbierać nałogowo, chociaż nie wiem po co to robię, gdyż octowe zalegają półki w piwnicy, a w zamrażalnikowych szufladach są ubiegłoroczne jeszcze, no ale to chodzenie po lesie jest cudowne.
Jeśli chodzi o wszelkie wyroby plastikowe imitujące oryginały, to dla mnie kicz nie do strawienia i chociaż plastikowy bociek stoi nad oczkiem, jako prezent, to już żaby nie mogłam tolerować.
Ogród masz piękny i zadbany, i nawet te kołtuny z korzeni nie mogły mu zaszkodzić. Mnie te czerwone cieniutkie korzenie z żywotników i jałowców już po nocach się śnią. ;:223
Jabłka spadające na trawnik wyglądają, jak czerwone korale, a rabata dolarowa piękna. :)
P.S- koty są cudowne nawet jak psocą. ;:306
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7193
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Bardzo podoba mi się fotka z porozrzucanymi jabłuszkami na murawie. Sielsko i romantycznie. ;:173
A koty są drapieżnikami, więc cóż....musimy się z tym pogodzić kogo karmimy. Moje głodomorki chciałam troszkę odstawić od michy i ograniczyłam jedzonko.A one mi zaczęły znosić różności ogoniaste pod drzwi i zrobiło mi się żal, że muszą biedaki polować :lol:
Jakbyś mi szepnęła,gdzie bodziszka mogę poszukać, byłabym wdzięczna. Znalazłam w jakiejś szkółce wysyłkowej, ale na mój gust o cosik drogo chcą.
Pozdrawiam i dziękuję za post o korzeniach thuj. Muszę i ja się przyjrzeć z bliska zagadnieniu .
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Witaj Jagi! ;:196
No i stało się! Zanim do końca przeczytałam Twój post, M stanął mi za plecami i zobaczył "miejsce zbrodni" Ibrakadabry :;230 Jakoś nie był ani zaskoczony, ani zszokowany. On wie, że koty to drapieżniki i polowanie mają w genach.
Nasz Mango jak był młodszy też potrafił przynosić do domu różne ptaszki. Przecież to rasa polująca, więc trudno walczyć z naturą. Chociaż nie powiem, żeby ten widok szczególnie mi się podobał. Często była walka jak mu to odebrać, bo za nic w świecie nie chciał oddać zdobyczy. Mało tego, potem się obrażał i nawet nie patrzył w naszą stronę. Teraz jakoś mu przeszło i jest spokój.
A co do kota...Powoli urabiam eMA, chociaż on twardo obstaje, że dwa psy w zupełności wystarczą.
Dzisiaj wyciągnęłam go na Międzynarodową Wystawę Kotów :D Tak, pojechaliśmy i obejrzeliśmy w jednym miejscu tylu cudownych przedstawicieli tej rasy, że pewnie mi się w nocy przyśnią :wink: Ile ślicznych ras, maści wszelakiej, sierści długiej, krótkiej, koloru oczu jakich w życiu nie widziałam ;:oj ...Cała kocia arystokracja. Jestem pod wielkim wrażeniem jak wiele ciekawych ras można było zobaczyć.
Awatar użytkownika
silvarerum
1000p
1000p
Posty: 1149
Od: 16 kwie 2012, o 21:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Dziękuję za zdjęcie Aspiryny. To jedna z moich ulubionych róż, pancerna jak mało która (przynajmniej mój krzak tak ma). Hortensja też Ci pięknie kwitnie. Bardzo lubię te drzewiaste, są takie mało "napuszone" w porównaniu z ogrodowymi, no i chyba odporniejsze na trudne warunki pogodowe.

Co do kłopotów z ziemią i korzeniami, pocieszę Cię - też tak mam.

Trafiłam do Ciebie z jakiegoś wątku o różach, dałabym głowę, że Renika, ale przejrzałam po Twoim pytaniu wątek o którym myślałam i nie. Więc pewnie z wątku, który odwiedzamy wspólnie - przeczytałam Twoją stopkę i te pokoje i mowa polska sprawiły, że musiałam wejść i zobaczyć. I to co zobaczyłam się mi spodobało :wink:
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagi, na sam początek dziękuję za pokazanie "dolarowej rabaty" ;:168 Teraz już żadnych wątpliwości nie mam i Garden of Roses wskoczy pewnikiem do koszyka. Niesamowita róża i ładnie zbudowane kwiaty. Ciekawe tylko czy to zasługa odmiany czy ogrodnika ;:173 Na kota też nie bądź zbyt długo zła. Pomyśl jaki rosołek mogłabyś zrobić gdyby częściej znosił ci do domu gołębie ;:306 Nasza kotka, zwana szumnie i na wyrost kotką mojej teściowej, średnio raz w miesiącu przynosi mi pod okna ptaszyska. Mogę przebierać i wybierać ile wlezie: od gołębi, przez wróble i sikorki na srokach kończąc :shock:
Zazdroszczę ci konsekwencji w wyrzucaniu słabszych odmian róż. Mam co najmniej 3 słabe okazy, ale cały czas sobie powtarzam: "może to przez ten wymagający i ciężki sezon.. za rok będą lepsze.." i zostawiam, mimo że zarzekałam się przez całe lato i obiecywałam im, że w tym roku powędrują na kompost ;:224
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jaguś chciałam podziękować za piątkową gościnę w Zielonych Pokojach rozświetlonych jesiennym słońcem ;:3
Chciałam też przeprosić za kłopot z moim telefonem :oops: Mam wyrzuty sumienia, że miałaś z tego powodu zamieszanie ale z drugiej strony bardzo się cieszę, że przy okazji spędziłam fantastyczne chwile w ogrodzie tajemniczej Lisicy...
Oba wasze ogrody są zupełnie niezwykłe...Człowiek z przykrością je opuszcza. Potraficie nie tylko stworzyć i pielęgnować zjawiskowe rabaty ale także roztaczacie niepowtarzalną atmosferę gościnności i życzliwości ;:167 ;:167

Zielone Pokoje...


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

=====================================

U Lisicy...

Obrazek

Obrazek

Ile kotów może spać w jednym koszyczku :shock:

Obrazek
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3954
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Dużo :;230

Powiedz mi co za drzewo rośnie za ławeczką? Piękne kompozycje tarasowe ;:138
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Ojoj,
oczywiście oba ogrody budzą zachwyt, ale kociarnia jest wprost rozczulająca.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7193
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Fakt,kociarnia boska. Zdjęcie nieziemskie ;:333 A ogród Lisicy niezwykle tajemniczy, chociaż ten kawałek ukazany naszym oczom wzbudza zachwyt. Niezwykle klimatyczne miejsce. Już je lubię ;:304 i proszę o więcej. Tak nie można postępować, że ciut ciut się pokaże, da posmakować i ...zamykamy torebkę z cukierkami.
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1462
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Witam! :wit

Jak to dobrze, że ludzie czasami zostawiają gdzieś swoje telefony...., zwłaszcza gdy kończy się to wizytą przemiłych gości w moim ogrodzie ;:168
Ogromnie lubię takie zbiegi okoliczności!
Marysiu, dziękuję za odwiedziny i przepiękne zdjęcia. W Twoim obiektywie wszystko nabiera niezwykłego uroku.
Zachwyciłam się do tego stopnia, że zapragnęłam porzucić amatorszczyznę i poświęcić parę groszy oraz parę.... no właśnie: miesięcy? lat? na naukę i obsługę "prawdziwego" aparatu foto.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i pana L.

Jagi, a Ty gdzie?
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

To wielka frajda oglądać ogród oczami innych obiektywów. Choć widać znajome elementy, to wydaje się on nieco inny. Co aparat, to klimat. Oczywiście najprawdziwszy ogród widzimy w realu, ale inna prawda, ukazana obiektywem, też jest wielce interesująca. Dla mnie kwitnący kłosowiec jest znakiem charakterystycznym Twoich pokoi i chyba poznałabym Twój ogród właśnie po nim.
Awatar użytkownika
a_nie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1620
Od: 31 mar 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Cudne ogrody, piękne światło, niesamowity nastrój. Zgadzam się z Lisicą. Amba potrafi pokazać w swoich zdjęciach to "Coś". Czy to talent, czy umiejętności? Jeśli można tego się nauczyć to może Marysiu przeprowadzisz dla nas warsztaty? Ja jestem chętna ;:180
slanka-flora
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 15026
Od: 3 gru 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

JAGODKO,dołączam się do pochwał i fotek,i ogrodu,które tak ładnie wyraziły moje poprzedniczki :wit
Śledząc Twoje ostatnie poczynania,myślę sobie,że będzie jeszcze ladniejszy :!:
I kto wtedy będzie zaglądał do zwykłych,prawie wiejskich ogrodów :?:
No,kto :?:
Mam nadzieję,że może chociaż Ty :?
Pozdrawiam,pozostając w niepewności :wink:
Slawek
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42370
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Marysia mistrzyni fotografii kociej i ogrodowej ;:215 Gdyby jej ufundować stypendium, aby odwiedziła większość naszych ogrodów i pokazała je od tej artystycznej strony, byłoby wspaniale :D
Pozdrowienia z przymrożonej Małopolski dla Gospodyni :wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”