
Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5
Witaj Milenko,piękne krokusiki masz w ogrodzie ,u mnie dopiero będą te sadzone w jesieni,wcześniej kwitły te stare,pomocników masz super,wesoło z nimi Ci się pracuje ,a salamandry są tak piękne ,że aż tez bym takie chciałam ,mam dużo jaszczureczek w ogrodzie ,ale ,żeby jeszcze salamandry mieć ,są taką ozdobą ,a o róże si tak nie martw ,bo dużo róż nisko trzeba obcinać ,moje tylko przed domem super ,bo jak zapowiedzieli mrozy -20 ,a śniegu było zero to okryłam szybko kapami ,kocami kurtkami i czym się dało,w czym nie chodzimy,pół garderoby wyjęłam i pięknie przetrwały te mrozy ,a inne w ogrodzie już tak nie do okrywałam ,to dużo gorsze,chociaż miały kopczyki i choinę,pozdrawiam 

- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5
Milenko, ależ wspaniałych masz pomocników
Uwielbiam psiaki
Salamandry nigdy nie widziałam na żywo
Roślinki leśne urocze, ale i Twoje ogródkowe piękne. Mam nadzieję, że mimo wszystko różyczki nie są w bardzo złej kondycji i latem dadzą popis. U mnie też trafiały się pojedyncze czarne pędy, albo pędy z plamami, które powycinałam, ale ogólnie nie jest źle.


Salamandry nigdy nie widziałam na żywo

Roślinki leśne urocze, ale i Twoje ogródkowe piękne. Mam nadzieję, że mimo wszystko różyczki nie są w bardzo złej kondycji i latem dadzą popis. U mnie też trafiały się pojedyncze czarne pędy, albo pędy z plamami, które powycinałam, ale ogólnie nie jest źle.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5
Przyszła wiosna i trzeba ciąć. Liczusia też
. Fajnie wygląda. Fajne mu te łapki zrobiłaś. U mnie nie wszystkie floksy się pokazały. Tak samo jeżówki i korona jedna zniknęła. Na koronę już nie liczę, ale na floksy i jeżówki dalej czekam.
Fajnie masz z tymi salamandrami. U mnie stada żabsk i zwykłych jaszczurek.

Fajnie masz z tymi salamandrami. U mnie stada żabsk i zwykłych jaszczurek.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5
Milenko, ciekawa jestem jak przezimowała u Ciebie Mrs John Laing? Pamiętam, że w zeszłym roku otrzymałaś trochę chorowitą sadzonkę. Mam nadzieję, że przez cały sezon pozbierała się i już wszystko w porządku?
Wiosennie u Ciebie i kolorowo, a psie towarzystwo jak zawsze urocze. Szczególnie fotki Hero z jajeczkiem na głowie
Wiosennie u Ciebie i kolorowo, a psie towarzystwo jak zawsze urocze. Szczególnie fotki Hero z jajeczkiem na głowie

- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2914
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5
Milenuś, ale powyżej tych ciemnych plam chyba widzę żywe pąki, więc może nie jest tak źle. Ja się nie patyczkowałam cięłam dość mocno, różyczki muszą się wyzbierać do życia jeśli chcą mieć dobre miejscówki w ogrodzie
, kilka jest w tragicznym stanie, dwie chyba
.
Czy Heruś bierze profilaktycznie coś na stawy? Moje seniorki biorą Glukozaminę (ludzką, bo cena przystępniejsza), narkozy bez potrzeby nie ma co fundować, zresztą jak i ludziom tak i zwierzętom.
Milenuś, zaryta jestem w ogrodzie jak pięć kretów i wszystko mnie boli a końca nie widać, ledwo zipię
A co u Ciebie słychować?


Czy Heruś bierze profilaktycznie coś na stawy? Moje seniorki biorą Glukozaminę (ludzką, bo cena przystępniejsza), narkozy bez potrzeby nie ma co fundować, zresztą jak i ludziom tak i zwierzętom.
Milenuś, zaryta jestem w ogrodzie jak pięć kretów i wszystko mnie boli a końca nie widać, ledwo zipię

A co u Ciebie słychować?
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5
Niezła myślMandragora pisze: Aga witch - witajMoją w zeszłym sezonie podlewałam nawozem na zawiązywanie pąków dla... fuksji. Może on ją zmobilizował do kwitnienia?


Nie wiem ile lat ma ten Piesek ale wygląda jak młodziak

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5
Milenko dzięki za sprostowanie:) Liczi ...aż mi się buzia uśmiechnęła na jego widok
Fryzurka kompletna,od razu pewnie lżej
Pogoda wczorajsza jak lato w pełni,byłam u babci na imieninach,ale w poniedziałek pojechałam i sporo zrobiłam
Pozdrawiam


Pogoda wczorajsza jak lato w pełni,byłam u babci na imieninach,ale w poniedziałek pojechałam i sporo zrobiłam

Pozdrawiam

- Ewelina7
- 200p
- Posty: 459
- Od: 28 mar 2012, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5
Liczi cudny, ale i tak moje serce skradł Hero...
Różami się nie przejmuj, będą żyły. Teraz po prostu nie może byc już inaczej.
Uściski bardzo słoneczne.
Różami się nie przejmuj, będą żyły. Teraz po prostu nie może byc już inaczej.
Uściski bardzo słoneczne.
Ewelina
Mój mały ogród...
Mój mały ogród...
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5
Milenko co u Ciebie?, co u czworonożnych przyjaciół? 

- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5




Iwonko szczecińska - jemu najzwyczajniej jest nieswojo przez pierwsze dni, chodzi wygięty jak paragraf

Aniu - oj tak, Liczi wzbudza wśród dzieci pozytywne emocje

Martuś - ten patent z ciuchami koniecznie muszę zastosować w przyszłości, jeśli będzie taka potrzeba



Wiolu Tulipanko - różyczki odbijają, jedne mają już spore liście, inne ledwo pokazują oznaki życia. Najbardziej martwi mnie Augusta Luise, chyba jeszcze raz ją zetnę, niżej. Ze stratą Glorii Dei i Queen Elizabeth już się pogodziłam.
Madziu - łapek to ja w ogóle nie dotykałam. Po prostu się nie da. Łapy to świętość, grzebień i maszynka nie mają szans. Nie wiem, jak to fryzjerka robi, ja jestem bezsilna. Jeżówki dopiero u mnie powoli się gramolą, może nie skreślaj jeszcze swoich?
Dorotko - jakby to powiedzieć... może po prostu pokażę, jak wygląda:

Trochę winy M., bo puścił zimą Hero ze smyczą, a ona rośnie na brzegu i część została skoszona. Ale gdyby nie ta przygoda i tak nie wyglądałaby dużo lepiej. Zostawiam ją, niech robi co chce - może jeszcze mnie zaskoczy?

Iwonko zielonajagoda - tak tak, Hero bierze od dawna psi Arthrofos. Jeden grubiutki pęd Pomponelli wycięłam, reszta jakoś się pozbierała. Zobaczymy, co ten sezon różanie nam przyniesie

Aga witch - tak się cieszyłam na 9 kwiatów na magnolii, okazało się, że będą tylko 3 - reszta poczerniała



Aniu Annes77 - dziś u mnie też prawie lato, na jutro znów zapowiadają opady, coś ta wiosenka bardzo w kratkę się ubiera

Ewelinko - nie wiem jak u Ciebie, ale sporo moich naprawdę się ociąga. Jutro muszę porozmawiać na osobności z każdą z tych leniwych

Rozwiązała się zagadka - te trawki z ostatnich zdjęć (których aktualnie nie ma



Magnolia miała 9 pąków kwiatowych, ale zakwitną tylko 3 - reszta prawdopodobnie zmarzła. Na początek dobre i to



Pierwiosnek tracki:

Pierwiosnek Dark Rosaleen:

Lichtkonigin Lucia ładnie ruszyła, ale jakaś taka chlorotyczna:

Pod karmnikami posadziłam clematisy - tu Venosa Violacea:















We Flammentanz wcisnęłam clematisa Night Veil. Ma się po niej piąć i dodać kolorek, jak ta już przekwitnie:


Dobranoc Kochani!


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5
Ah Ty spryyyyciulllo. No to sobie ślicznie obmyśliłaś z tą Flammentanz.. No no..Kochana, na to to ja nie wpadłabym. Przy takiej wielkiej, panoszącej się bestii posadziłaś śliczną ozdobę. Nie mogłaś się pochwalić tym pomysłem wcześniej? Teraz kiedy wszystkie powojniki mam już posadzone a następnych nie mam zamiaru domawiać to taki pomysł tutaj padł. No proooooszę Cię. Rewelacyjny pomysł. Z chęcią go zgapię w przyszłości. Jeszcze nie wiem jak bym miała na burcie tego powojnika ulokować, ale coś wymyślę. No
dla Ciebie. Brawo Ty.
Pożegnałaś całkiem Glorię? Nie poczekałaś czy odbije?? Coś łatwo to rozstanie Ci przyszło. Rozumiem- nie płaczesz już nad rozlanym...
Jeżówek nie skreśliłam. Jak chcą to niech wyłażą. Jak nie, to sama je wykopię .
Bardzo ładna magnolia. U mnie też niektóre pąki zmarzły. Nie wiem, czy się otworzą i pokażą jakiegoś zniekształconego kwiata. Wcale się nie pogniewam jak tak.

Pożegnałaś całkiem Glorię? Nie poczekałaś czy odbije?? Coś łatwo to rozstanie Ci przyszło. Rozumiem- nie płaczesz już nad rozlanym...
Jeżówek nie skreśliłam. Jak chcą to niech wyłażą. Jak nie, to sama je wykopię .
Bardzo ładna magnolia. U mnie też niektóre pąki zmarzły. Nie wiem, czy się otworzą i pokażą jakiegoś zniekształconego kwiata. Wcale się nie pogniewam jak tak.
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5
Madziu, zapewniam Cię, że to pomysł z... braku pomysłu
Inaczej tam bym go nie wcisnęła, to był jedyny skrawek ziemi, gdzie mogłam dojść z łopatą. Od dawna chodził mi po głowie powojnik, który doda jakiegoś koloru po jej kwitnieniu. Gloria wygląda na martwą, ale może jeszcze coś od korzenia puści. Nie jestem taka wyrywna z wykopywaniem, na razie jest dość innej pracy w ogrodzie. Magnolia to Rustica Rubra. Nasza jedyna. Na więcej brak miejsca. Jutro ten najładniejszy (i jedyny nie zniekształcony) powinien całkiem się otworzyć. O ile będzie troszkę słońca.

- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5
Milena, podobnie jak ty będę sadziła powojniki obok róż które kwitną tylko jeden raz. Venosa Violacea również do mnie przywędrował i poszedł na forsycję. A niech służy mu podporą skoro przez większość roku to same liściory, na dokładkę mało atrakcyjne
Szachownice mam takie same, długie, cienkie, z wielką głową
To chyba ich znak rozpoznawczy 

Szachownice mam takie same, długie, cienkie, z wielką głową


- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5
Milenko, patrzę na Hero i już bym go w nocha pocałowała, tak go wystawił fajnie
, a Ten Twój dziadzi to czasem na zdjęciach widzę jak bryka, jak małolat, więc jeszcze nie jest dziadzio
różyczki swoje też jeszcze trzymam, choć w niektórych zupełnie życia nie widać
a te cudaki szachownice raczej tak mają 




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5
No to Ci powiem, że przypadki w Twoim wykonaniu są bardzo trafione. Strasznie mi się ten pomysł podoba. Co prawda kiedyś, jak miała być jeszcze inna wersja mojego przejazdu - nie wiem czy pamiętasz- miały być łuki z jednej strony powojnik a z drugiej róża. No to też miały się schodzić. No ale wyszło jak wyszło i szkoda, że nie pomyślałam aby ubrać Flamm w drugą szatę. Naprawię to za rok.
Bo na drodze tylko Flamm nie powtarza. Mushimara tak i ND też. Teraz dosadziłam też A Shropshire Lad i ona też powtarza. Tylko kraty do niej jeszcze nie mam. Dobrze że moja Flamm wypuszcza drugi raz kilka kwiatków. Nie jest to morze ale zawsze coś.
Ja nie wiem, jak wczoraj oglądałam te zdjęcia że nie zauważyłam Hero.
Uwielbiam tego cierpliwego misia.
Bo na drodze tylko Flamm nie powtarza. Mushimara tak i ND też. Teraz dosadziłam też A Shropshire Lad i ona też powtarza. Tylko kraty do niej jeszcze nie mam. Dobrze że moja Flamm wypuszcza drugi raz kilka kwiatków. Nie jest to morze ale zawsze coś.
Ja nie wiem, jak wczoraj oglądałam te zdjęcia że nie zauważyłam Hero.
