Dorotko,tyle jest róż pnących czerwonych ,mam ich kilka i tylko jedną znam z nazwy
Jadziu,te lwie paszcze rosną już kilka lat,są jak byliny ,chociaż wszyscy mówią,że lwia paszcza jednoroczna ,a ona doskonale zimuje,bez okrycia i bardzo wcześnie zakwita

,buziaki posyłam
Moniczko,to aż cud ,że tylko trzy -cztery padły bo trwało to chyba miesiąc ,długo śledziłam tą paczkę na poczcie,potem jakoś się zatraciłam w moim ogrodzie ,jeżeli pamiętasz co nie wytrzymało tego strajku, to nie ma żadnego problemu ,żeby to dosłać ,powiem Ci,że zrobiłaś mi bardzo miłą niespodziankę ,że wpadłaś do ogrodu,że róża się podoba i zapraszam na dalszą część wspomnień,pozdrawiam
Ulciu,każda roślina musi mieć trochę czasu ,żeby solidnie ruszyć z miejsca ,może to trwać do 3 lat,więc może zaczekaj na rosarium ,nie wiem kiedy ją posadziłaś,ale semiplena może znajdzie inne miejsce w Twoim ogrodzie ,bo warta jest tego ,jest po prostu zjawiskowa,buziaczki dla Ciebie
