Michał, ta ostatnia, nowo powstała rabata jest przy granicy z sąsiadem... Te wierzby są jego i ta nawłoć tam w tle, też jest kogoś innego... To nowe nasadzenia i robię je własnym sumptem, jak to mówią, to minie troszkę czasu, nim rabata wyładnieje... Ale Trawy zrobią tam robotę...
Na tych fotkach nie widać, ale na granicy są posadzone Buki, tak chyba ze 150, to za jakiś czas zrobią ogrodzenia i nie będzie widać sąsiadów...
Wcześniejsze rabaty nie są na szerokość trawnika, są na środku, z boku, przy sadzie... Tak, żeby ścieżki trawnikowe były w różnych miejscach... Napisałeś,
pokoje, no coś w tym stylu, choć nie zupełnie... To fragmenty nasadzeń, które z każdej strony są częściowo widoczne, ale innymi układami roślin... I w niektórych miejscach łączą się w całość...
Postaram się wrzucać takie fotki, choć jak wiesz, są różne gusta i Maryś mi mówi, żeby pojedyncze... No, ale oboje Was lubię, to będą i takie i takie...

Żebym jeszcze umiała robić zdjęcia, takie jak Ty Michał, to już bym była zadowolona...
Kolor uwielbiam w ogrodzie, choć, jak by to napisać... Podam Ci przykład, posadziłam Dalie i choć są przepiękne, już wiem, że jest ich za dużo, za kolorowe, wybijają się za bardzo...(zamawiałam inne kolory, ale przyszły takie, będą do podziału...

)... Tak dwa, trzy krzaki, na całej rabacie w dwóch, trzech kolorach, będzie mi pasowało... Rozumiesz o czym piszę...?