Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
- OgrodnikSebek
- 200p
- Posty: 376
- Od: 29 mar 2013, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
No moje też ,dlatego uciekłem z nimi . Ktoś tu mówił że to przez zbyt dużą różnicę temp między dniem a nocą . No i deszcz robi swoje , u mnie co 2 dni trochę pada a słońca nie ma i tak nie wysycha.
Sebastian . Zapraszam na : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=65136" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Kalo, daj przepis, proszę, na tę marmoladę pomidorową. 

- santana51
- 500p
- Posty: 633
- Od: 13 maja 2012, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, działka za Wyszogrodem
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.3
Na dzisiejszą chwile to wszystkie maja skłonności do pękania.GunnarSK pisze:Chyba to jest zależne od odmiany. Bo u mnie najgorzej jest z tymi, co są prawdopodobnie Malinowy Ożarowski. Nasiona zbierane, a jeśli będą w akcji, napiszę, że mają skłonność do pękania.OgrodnikSebek pisze:Wasze pomidory na gruncie pękają?
- Pozdrawiam Jurek
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 13 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
u mnie tez pękają na potęgę....i black cherry który już zeszłym roku okazał sie na to podatny...do tego w tym roku nawet truskawkowy sobie nie radzi z różnicami temperatur :/ twardo do tej pory trzymają się zielone we wszystkich odmianach...chyba juz nic z tego nie będzie, co sie da z koniecznosci trzeba do domu zaniesc a reszte zostawic na pastwe pogody :/
- anabelka23
- 200p
- Posty: 408
- Od: 7 maja 2013, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lipówki/ Pilawa
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
U mnie pękają tylko koktajlowe pod folią ostatnio
Te w gruncie nie pękają, ale jakoś opornie idzie im dochodzenie do właściwego koloru 


Mam na imię Ilona...
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Ja też dziś z gruntu wszystko oberwałam. W namiocie nie pękają. No i muszę powiedzieć że odmiany Aussie i Coustralee miałam i w gruncie i w namiocie, u jednego i drugiego waga każdego owocu jakie wydały nie była mniejsza miż 509 gram. Rekordzistą w tym roku został Aussie z wagą ok. 910 gram 

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
U mnie też pękają, myślałem że zawiniłem z podlewaniem 

Pozdrawiam ED.
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Moja ciotka same koktajlówki ma i też jej pękają.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 650
- Od: 22 mar 2012, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnicy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Pękają wszystkie z wyjątkiem twardych ale moje pomidory wcześniej miały 50% wagi a teraz z np. 25 g na 40 g mimo suszy .
Ja zawszę sieję ok. 70-80 pomidorów bo wszyscy uwielbiają ale w tym roku oddałem odmiany późne które w tym roku nie zbyt się sprawdziły .
Dodatkowo posadziłem zagraniczne z nasienia są dobre ale twarde i chyba różne nawet kolory . a koralik jako samosiejka rośnie wszędzie i jak nie zostanie zhakany, oczywiście od kilku lat 0 chemi oczywiście tylko na koralika .
Ja zawszę sieję ok. 70-80 pomidorów bo wszyscy uwielbiają ale w tym roku oddałem odmiany późne które w tym roku nie zbyt się sprawdziły .
Dodatkowo posadziłem zagraniczne z nasienia są dobre ale twarde i chyba różne nawet kolory . a koralik jako samosiejka rośnie wszędzie i jak nie zostanie zhakany, oczywiście od kilku lat 0 chemi oczywiście tylko na koralika .
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Myślałam, że tylko ja wróciłam z ogrodu załamana jak zobaczyłam popękane pomidory
Nie wiem co z z tym zrobić, czy trzeba zerwać ?

pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
ja z gruntu zerwałam wszystko. W namiocie nie pękały, więc jeszcze je zostawiłam. Szkoda żeby się zmarnowały. 

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4157
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Pomidory nie pękają z powodu różnicy temperatur ale od nadmiaru wody
. Podlewanie nawet obfite tak je nie załatwi jak wielogodzinny deszcz. To tak jak z rozstępami skóry u osób gwałtownie tyjących. U pomidora w pełni dojrzałości fizjologicznej (choć nie koniecznie czerwonego) skórka już nie rozrasta się. Jak pobierze dużo wody przybiera na masie i objętości i wtedy skórka pęka. Ja przed zapowiadanymi większymi deszczami zbieram wszystkie wyrośnięte i nawet lekko zapalone pomidory 


Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
I to może być prawda. Na pomidorach balkonowych, gdzie ani deszcz nie pada ani nawet nie występuje rosa nie miałem ani jednego pękniętego pomidora choć temperatury zbliżone do tych na działce a przynajmniej różnica temperatur.
Ale też i prawdą jest, że nie każda odmiana jest jednakowo podatna na pękanie.
Ale też i prawdą jest, że nie każda odmiana jest jednakowo podatna na pękanie.
Trzeba, bo takie pęknięcia zaraz zaatakuje szara pleśń albo alternarioza. I wtedy na pewno będą do wyrzucenia.Krystyna551 pisze:czy trzeba zerwać ?
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
przepis dla wytrwałych:rosea pisze:Kalo, daj przepis, proszę, na tę marmoladę pomidorową.
1,5-2 kg zielonych pomidorów(mogą być troszkę zapalone)
1 kg cukru
cienko skrojona skórka z cytryny + sok
pół laski wanilii lub mały cukier-16g
kilka gożdzików
wyciąć piętki ,pokroić w plastry i wrzucić do wrzącej wody na 2-3 min,dokładnie odsączyć.Włożyć do garnka z grubym dnem i gotować ,jak puszczą sok dodać cukier,skórkę i sok z cytryny, wanilię i gożdziki.Gotować na malutkim ogniu i studzić przez kilka dni 2-3 razy dziennie bez przykrycia i mieszać żeby się nie przypaliło.Jeśli na gazie to dodatkowa płytka pod garnek.Jak na zimno jest już gęste przekręcam przez maszynkę do mięsa(niekoniecznie), podgrzewam i do słoiczków.Jest trochę zabawy ale do kruchych rogalików niezastąpione.Jak ktoś woli kwaśniejsze można dodać więcej soku cytrynowego.Można też spróbować wypiekać w piekarniku w temp .100 -120 st.aż odrparuje -nie trzeba pilnować i mieszać tak często.Nie musi być pasteryzowane ,nie pleśnieje nawet w odkrytym słoiku.Smacznego.
ps.
te 1,5-2 kg to ilość pomidorów po sparzeniu.