Wszystkie róże zachwycają, a mnie powaliła na kolana Twoja Grace. Może uda mi się ją zakupić w przyszłym roku jakiejś polskiej szkółce. Cudne zdjęcia!
Jak to robisz Gosiu, że mając tyle róż udaje Ci się zachoiwać ich zdrowotność? Ja mam o wiele mniej, a czasami tracę cierpliwość, bo mimo codziennej pielęgnacji, bez ustanku coś dzieje się jak nie z jedną , to z drugą

. Kupując pierwsze róże pomógł mi wątek o najzdrowszych różach, ale może warto go wznowić? Opinie doświadczonych właścicieli róż wydają się być bezcenne. Szkoda, że wątek zamiera
