Jolu i Gosiu mi też podobają się pustynniki i na pewno jakieś jeszcze zamieszkają w moim ogródku, choć szczerze mówiąc to teraz jak wiem że jest tak bardzo wymagający to tak sobie myślę że dobrze że o tym nnie wiedziałam bo pewnie bym go wtedy nie kupiła.
Aniu pustynnik podobno nie lubi zalewania, bo szybko wygniwa więc musi mieć dobrze zdrenowane miejsce, a poza tym to jak się go sadzi to trzeba wykopać szeroki,ale nie za głęboki dołek i rozłożyć go jak gwiazdę środek kładąc ciut wyżej niż korzenie. On jest chyba kapryśny bo u wielu osób czytałam że nie chce rosnąć, lub ginie.
Agnieszko pustynnika wypatrzyłam sobie kiedyś w książce i jak spotkałam to kupiłam i nie żałuję bo faktycznie jest piękny.
Marysiu to jak rozkwitnie już całkiem to wstawię dla Ciebie kolejne zdjęcie, albo całą pustynnikową sesję. Nachyłka dostałam jakieś 5 lat temu maleńką kępkę i rośnie jak szalony a praktycznie co roku komuś go ukopuję, w tym roku miałam wykopać 3/4 kępy ale jakoś tak mi czas zleciał że już było za późno i szkoda więc czeka na kolejną wiosnę.
Stefanek bardzo dizękuję, ja bardzo lubię ciekawe roślinki i jak tylko coś mi się spodoba to prędzej czy później rośnie u mnie w ogródku.
Kilka podeszczowych fotek na dobranoc
moja ulubiona lilia

dzwonek karpacki

czosnek nn

floksy

zakwitł jeszcze taki liliowiec

hosta w objęciach powojnika
