Kochani, chwilke mnie nie było... brakuje czasu na wszystko

Szybciutko więc nadrobię zaległości... Zacznę jednak nie od postepów na budowie, ale od kwiotków. Jednak znacie sie trochę na roslinkach, Clematis to rzeczywiści Warszawska Nike

znalazłam plakietkę!

Jak przyjdzie czas zostanie przesadzony na miejsce docelowe!
Tu w towarzystwie " The President"
Korzystając z okazji, proszę o identyfikację powojnika, który rośnie na działce u mamy:
A teraz fotka ze specjalną dedykacją dla Januszka

z wykorzystaniem w kompozycji tojeści rozesłanej!
Tych dwójka przystojniaków wyląduje przed wejściem do domu w donicach... wiem lekki fryzjer by im się przydał, tylko nad kształtem sie jeszcze zastanwiam... może kulki??

Na razie tyle, lece na obiad, za chwilę c.d.
