Kasiu, trzeba go pohartować Mój stoi w pomieszczeniu, gdzie jest 15 stopni, a potem pójdzie do garażu - ok. 8 stopni. W dzień, jak będzie powyżej zera, powoli go będę wystawiać, a po jakiś czasie wsadzę do ziemi. Szkoda mieć kwiatka tylko na chwilę...
No i ja tak bedę musiała zrobić..na górze w pokoju mam ok 15 stopni ze względu na owadożerki i inne kwiatki co muszą po zimować..a potem..to chyba poczekam na wiosnę i hartowanie w słonku bo poniżej 10 stopni to nie wynajdę , chyba że półmrok, ale to raczej odpada..
Oj dobrze,że mnie oświeciłyście ..bo bym się posłuchała tej informacji z karteczki i pewno kwiatuszka zamordowała..
Witam Cię serdecznie i radośnie hiuan miło Cie będzie gościć jak najczęściej...mój Hermesek dziękuje za sympatię a o jakim kłujaczku piszesz???? bo u mnie jest ich bardzo mało
Dobrze,że ten ciemiernik lubi pół cień może uda się znaleźć mu miejsce..
A mnie ta bordowa azalka wpadła w oko...taki kolor ma dobre stare wino .
Nie dotarłam do tego sklepu dzisiaj....mam to w planie na jutro
Kasiu morango....ale pomysł z tym ślubem...awangardowy dość, ale co tam, dla takiej azalii
Bo ona na prawdę tak wygląda..mnie tez się takie skojarzenie zaraz przyszło do głowy jak spojrzałam na zdjęcia....Bukiet byłby piękny...ale wiecie co?..z Gardenii byłby jeszcze piękniejszy...
Świetne zakupy. Ciekawe czy te azalie nadawały by się na ogród czy to są doniczkowe.
Mój ciemiernik kwitnie własnie teraz i zakwitł pod śniegiem. Zdjęcie robione na początku lutego
Kasiu zakupy prześliczne
I ta Azalka w kolorze wina to właśnie taka, jak ta która mnie zachwyciła i nazwałam ją burgundową.
Z przyjemnością będę podglądać ją u Ciebie.