
Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
- janka53
- 200p
- Posty: 386
- Od: 15 paź 2012, o 17:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Kasiu pięknie .Dzękuję za życzenia .Miłego popołudnia .
;

Zapraszam janka53.Moje początki. 
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=62377" onclick="window.open(this.href);return false;

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=62377" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Kasiu kwiatki nie mam działki 

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Kasiu widzę, że u Ciebie profesjonalne podejście do wysiewów.... z doświetlaniem
Roślinki na pewno wspaniale odwdzięczą się za taką troskę 


Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Obiecałem, więc jestem piękny dzbanecznik, mam nadzieję, że będzie zdrowo rósł
, wiesz jaka to odmiana. Inne roślinki też piękne
.


Pozdrawiam Kamil
Moje zielone
Moje zielone
- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
I tak też kochana zrobiłam, kupiłam sobie Gardenkę
więc jak tam Twoja, teraz będziemy sobie kibicować 





-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Ja jeszcze sobie nie kupiłam gardenki, ale znając mnie to zaraz to zrobię.
Oby tylko nie wyginęły w sklepach.
Oby tylko nie wyginęły w sklepach.

Pozdrawiam, Agata.
- oxalis
- 1000p
- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Janeczko...nie ma za co
, składac życzenia to dla mnie prawdziwa przyjemność.
Dorotak grunt,że już cokolwiek wysiałaś, wtedy i od razu człowiekowi lżej bo nadzieja na wiosnę coraz realniejsza się robi
Może jakiś balkonik masz...to i troszkę ziółek albo choć koktajlowe pomidorki by się zmieściły
Aguś...do tego "profesjonalnego" podejścia mocno się przygotowywałam, szperając w necie i latając po sklepach, potem
męcząc męża o poskładanie do kupy kabelków z żarówką
. Jak te nasionka niewdzięczne będą i nie docenią, to mam je jeszcze w zapasie...dosieje się
Fortex...dzięki za odwiedziny
. U dzbanecznika wypatrzyłam małą odnóżkę...więc już mam na nią chętnego
...z przyjemnością się podzielę...oczywiście nie wiem jaka to odmiana...pisało tylko nepenthes, więc gdybyś był tak miły i podpowiedział, byłabym wdzięczna. Dla laika wszystkie dzbaneczniki podobne
..no może tylko te o wielkich dzbankach da się odróżnić.
Ewciu wysiałam w większości to co pójdzie na balkon...szczypiorek, koperek, szpinak, listki sałatkowe, marchewkę, podorki zwisające, daturę, kanny, kobeę no i wsadziłam begonki...na razie jestem zadowolona z efektów...niedługo będę pikować
Kasiu...Brawo za gardenię...nie ma co się poddawać
. Moja olała i zrzuciła parę największych pąków...poczytałam więc...nie lubi wapnia, podlewać więc trzeba przegotowaną wodą, czego nie wiedziałam...no lubi kwaśny odczyn podłoża...podobno fusy od kawy lekko zakwaszają, więc spróbuję
Agatko.... no właśnie, oby nie wyginęły w sklepach...czeka Cie więc nie lada śledztwo
...moja była w LM
Mój hibiscus przeszedł sam siebie...początkowo, kiedy zerkałam na niego zaspana, myślałam że to cud natury...potem dostrzegłam przyczynę tego stanu rzeczy...ot, zwykła ludzka ingerencja, ale robi wrażenie... no i wygląda efektownie...pokaże go trochę później, bo na tym, kompie nie mam zdjęć
.
Żałuję, że nie miałam ostatnio możliwości polatania po sklepach w celach zaspokojenia łowczych zapędów, ale dopadły mnie ludzkie bolączki, więc muszę się pozbierać do kupy...

Dorotak grunt,że już cokolwiek wysiałaś, wtedy i od razu człowiekowi lżej bo nadzieja na wiosnę coraz realniejsza się robi

Może jakiś balkonik masz...to i troszkę ziółek albo choć koktajlowe pomidorki by się zmieściły

Aguś...do tego "profesjonalnego" podejścia mocno się przygotowywałam, szperając w necie i latając po sklepach, potem
męcząc męża o poskładanie do kupy kabelków z żarówką


Fortex...dzięki za odwiedziny



Ewciu wysiałam w większości to co pójdzie na balkon...szczypiorek, koperek, szpinak, listki sałatkowe, marchewkę, podorki zwisające, daturę, kanny, kobeę no i wsadziłam begonki...na razie jestem zadowolona z efektów...niedługo będę pikować

Kasiu...Brawo za gardenię...nie ma co się poddawać


Agatko.... no właśnie, oby nie wyginęły w sklepach...czeka Cie więc nie lada śledztwo

Mój hibiscus przeszedł sam siebie...początkowo, kiedy zerkałam na niego zaspana, myślałam że to cud natury...potem dostrzegłam przyczynę tego stanu rzeczy...ot, zwykła ludzka ingerencja, ale robi wrażenie... no i wygląda efektownie...pokaże go trochę później, bo na tym, kompie nie mam zdjęć

Żałuję, że nie miałam ostatnio możliwości polatania po sklepach w celach zaspokojenia łowczych zapędów, ale dopadły mnie ludzkie bolączki, więc muszę się pozbierać do kupy...

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Kasiu, to dobrze że nie zaspokajałaś swoich zapędów łowczych, dzięki temu nie będzie Ci czego zazdrościć
przynajmniej ze dwa dni

przynajmniej ze dwa dni


Pozdrawiam, Agata.
- oxalis
- 1000p
- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Taki oto cudaczek trafił się zamiast standardowego, jednokolorowego, normalnego hibiscusa

Takim więc sposobem mam w jednej doniczce i żółtego, który zakwitł jako pierwszy... i różowego, który mnie zaskoczył kolorem parę dni temu...

Gardenia z kolei przechodzi metamorfozę kolorystyczną w trakcie kwitnienia...najpierw jest śnieżnobiała,
potem przybiera odcień kogla-mogla




Takim więc sposobem mam w jednej doniczce i żółtego, który zakwitł jako pierwszy... i różowego, który mnie zaskoczył kolorem parę dni temu...


Gardenia z kolei przechodzi metamorfozę kolorystyczną w trakcie kwitnienia...najpierw jest śnieżnobiała,
potem przybiera odcień kogla-mogla



- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Kasiu
co ty za cuda pokazujesz
hibki
a gardenka
moja lubi fusy z herbaty, jak na razie nie protestuje 










- oxalis
- 1000p
- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
No widzisz...Kasiu, czyli z tymi fusami mamy dobre informacje...Ty herbaciane, ja kawowe
dobrze, że nie ma więcej rodzajów fusów
, bo byśmy im dogadzały za bardzo 

dobrze, że nie ma więcej rodzajów fusów


- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Kasiu no ty masz farta
2 w 1 ci się trafiło
super 



- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Gratuluję kwitnienia gardenii!
I hibiskusy urokliwe!
I hibiskusy urokliwe!
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
no ufff, tyle czasu do Ciebie szłam, że teraz 25 stron trza było nadgonić
no ale jak już przyszłam to zobaczyłam, że hibiskusków koleżanka ma trochę
każdy piękny i sobie świetnie radzi
a i gardenia biała taka... ostatnio takie mydełka widziałam
tylko nie białe oczywiście
że o białym hipeastrum nie wspomnę - idealnie białe
i masz anturium różowe???
czy mi się wydaje? moje kilka tygodni temu dopiero przestało kwitnąć, a u teściowej to TAKIE liściory i kwiaciory ma non stop bez absolutnej przerwy, że wiem już, że to kwestia warunków i kwiat potrafi pokazać na co go stać






i masz anturium różowe???


Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego