Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

[mm-complex]

Marysiu jędze są skrzywione

[x-ag-a]

Danusiu, plecy plecami, byleby uśmiech na twarzy pozostał ;-))

[Lineta]

Taki ból plecach to też heksenszus ("postrzał czarownicy"), dlatego mówi się, że heksa komuś wlazła. Nazwa zabawna, ale bólu nie zazdroszczę.

[x-ag-a]

Lineto, bardzo fajne określenie - adoptuję je do swoich

Drodzy, mam dziś wieczór wspominkowy? pozwólcie, że pokażę zmiany, które nastąpiły w tym roku?

Kiedy jeszcze śnieg się roztapiał lutowy, zabraliśmy się za budowę trejaża na tarasie:






Równolegle doszły skrzynie drewniane na róże, na tarasie i na froncie domu donice z włókna szklanego:










Wczesną wiosną zabraliśmy się za darcie darni pod rabatę przy palenisku:






W międzyczasie powstało palenisko z ławeczką:




?a ponieważ okrąg okazał się zbyt mały, od razu go przebudowaliśmy




Tak to wyglądało po wykończeniu na początku sezonu:


?a tak na koniec:




? już podczas wykańczania paleniska i rabaty, myślałam o analogicznej rabacie, po drugiej stronie oczka wodnego, co po małym odpoczynku zaczęliśmy wprowadzać w życie:












Rzutem na taśmę powiększeniu uległa rabata na przedogródku:








? by na koniec sezonu przebudować kaskadę z takiej:


?na ścianę, która póki co, przecieka :



UFF, to był pracowity sezon, prawda PanieM?
Nie wspomnę, ile posadziliśmy roślin, bo to w setki już poszło... Czas odpocząć

[Jagodka]

Niesamowicie pracowity sezon mieliście Aguniu i Panie M . Aż trudno uwierzyć , że to wszystko - w rzeczy samej - w jednym roku się dokonało . Wejście do domu podkreślają donice i skrzynia z różami ...ale ten widok brzóz , z rabatami po przeciwległych stronach tychże ...mistrzostwo .
Mało tego - uważam , że macie prawo być dumni z dobrze wykonanej pracy ..., bo to dzieło Waszych rąk ...od początku - do końca - bez udziału architekta krajobrazu .
Serdeczności dla Was obojga

[majka411]

Aga i Panie M, szczerze, jak szybko się zapomina o każdym zrobionym przez Was zakątku.
Ślicznych zakątkach i innych aranżacjach.
Bardzo fajnie, że zrobiłaś Aga podsumowanie, które pozwala się przez chwilę zatrzymać i zastanowić.
Czy już myślicie co w następnym sezonie.......
Ja tam czekam kiedy Pan M będzie kopał dołki na róże.

[andrzejek]

Oj pracowity ,pracowity sezon ,ale za to jakie efekty ,a jak już się wszystko rozrośnie to dopiero będzie

[Comcia]

Kiedy jeszcze śnieg się roztapiał lutowy, zabraliśmy się za budowę trejaża na tarasie:

Muszę powiedzieć, że czekam co na to powie Pan M.

[ewamaj66]

U mnie była raczej rewolucja w domu-wyssała wszystkie zaskórniaki. Ogród niewiele się zmienił, dlatego Ci zazdroszczę Wypiękniało u Ciebie jeszcze bardziej i jestem ciekawa, co zmienisz w przyszłym sezonie

[x-P-M]

Muszę powiedzieć, że czekam co na to powie Pan M.

Ja mogę jedynie dopisać pod tymi osiągnięciami, lokalizacje dyskopatii miedzykregowej oraz w skali kolorów opisać poziom bólu A zwlaszcza przy pierwszej rabacie z paleniskiem...

[x-ag-a]

Drogi PanieM, wszak od tegóż Twój profil mówi, iż szarpaczem darni jesteś Dyskopatia się uspokoiła, a robota zrobiona tylko się cieszyć i zbierać siły na moje dalsze pomysły, które już sam zatwierdziłeś
Ewuś, dziękuję... planów znowu wystarczy na cały sezon... a wiosną malowanie w domu, więc będą podwójne rewolucje ;) Czy jesteś zadowolona z remontu u siebie w domu?
Comciu, sama widzisz jak jest - wszystko okupione ciężką pracą
Andrzeju, dzięki za uznanie... ja właśnie liczę, że rośliny ładnie przyrosną w kolejnym sezonie i busz będzie widoczniejszy
Majeczko, dołki pod róże kopię już sama - w ubiegłym sezonie służył nogą PanM, ale teraz na sygnał 'nowe róże' trzepie go lekko, więc go już nie wykorzystuję - przesadzam w samotności ;-))
Kolejny sezon, Majeczko, jest już konkretnie zaplanowany... czekam końca lutego jak zbawienia
Jagódko, bardzo dziękuję za serdeczne słowo z Twojej strony... jest szalenie miło czytać, że komuś się podoba to, co tam sobie wymyślamy, by upiększyć ogród... PanM sezonem zmęczony jak i ja, ale od wiosny dostaniemy przypływu energii

[tade k]

Panie M , ból przeminie , a to co zrobiłeś na Twoją chwałę zostanie.

[Maska]

Agnieszko bardzo pracowity sezon, czy też z Was takie dusze niespokojne i uwielbiacie zmiany?

[x-ag-a]

Marysiu, w praktyce wygląda to tak, że jak już usiądziemy na tarasie, żeby się zrelaksować, to PanM oddaje się błogiemu przebywaniu w pudełku nicości, a mnie oczy zaraz chodzą dookoła i neurony zaczynają taniec miłości ;-) Tzn. co by tu zmienić ;-)) Zwłaszcza, gdy PanM rzuci coś przez zęby, że gdzieś coś by pasowało... a ja już to widzę... myślę... liczę czy już w tym tygodniu/miesiącu mogę kupić/zmienić. Palma, ot co Ale chyba trochę jakby znana, nieprawdaż? ;-))
Tadziu, też tak sądzę!

[Maska]

Czyli jednak niespokojne dusze ale macie świetne pomysły i wykonawstwo - może rodzinna firma?