Ewa-Rozanka, to ja jednak sobie kupię ten odkażany i wyprażany koński nawóz. Mam wstręt do robaków, lepiej żebym ich nie widziała.
Co do ciecia, cyt. ?żeby łatwiej było je zabezpieczać i żeby nie zostawiać resztek liści na szczytach pędów.? Ja robie dokładnie to samo. Bardzo dokładnie sprawdzam krzaczek przed zakopczykowaniem. Wszystko co słabe jest wycięte, a pod krzewem jest czyściutko.
Ewciu-majowa, zdejmuję liście, bo na nich jest mnóstwo chorób i robactwa.
Jak nie ma liści, to i mniej robaków.
Asiu, zastoiska mrozowe, chyba mi to tłumaczy dlaczego w moim rejonie są silne mrozy.
Ja też jestem w takim miejscu, gdzie jest znaczne obniżenie terenu.
Różnica temperatur to nawet 7 C.
Nie mam specjalnego kłopotu z mączniakiem.
Souvenir de la Malmasion jest przyczyną tego co mi sie pokazało w tym roku.
Muszę z tym coś zrobić w przyszłym sezonie.

Zdjęcia z 5 października
