
Aniu nie mam takiego zamiaru, przynajmniej na razie.
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie nadal pada mokry śnieg i nie zamierza przestać.
Długie pędy róż już całkiem się położyły czubkami na ziemi a krótkie wygięte w głębokim ukłonie.
Mam nadzieję, ze ich nie połamie, bo mimo otrząsania za chwilę znów wiszą w dół.
Ta pogoda bardziej przypomina święta niż jesień.
