Imbir, o którym żeście rozmawiały już przekwitł....i wygląda tak. Kwitł prawie do końca grudnia. Teraz go przesadza do większej doniczki bo zaczyna wyłazić. Bardzo miło czytać Wasze wpisy i widzieć Was w ogóle. ... trzeba z wiosny zaś uskutecznić jakieś spotkanie

.
Grażuś trzeba się jakoś pocieszać.....a robota zawsze sie znajdzie.

Ciężko dostać tę różyczkę. U mnie też śnieg leci....ale Ci to dobrze bo się nasączą moje piaski.
Aniu właśnie wpadłach na taki pomysł.....przynajmniej nie trzeba robić otworów na nadmiar wody. Mam zamiar też tak posiać lobelie w takie kępki potem tylko cyk w całości do ziemi......nadmiar wapnia nie powinien im zaszkodzić.
Maju dzięki

....oj ciągnie mnie już do siania....wkrótce będę siała heliotrop no a później lobelie, pomidory i papryki.......tylko nie wiem kaj to wszystko ustawia bo moje parapety wyglądają tak
Maju edulkotku dzięki ....teraz mi tak przyszło na myśl z tymi skorupkami....czemu nie....na razie rzeżucha a potem lobelie, pomidory i papryki.....trochę wapnia nie zaszkodzi.
Jadźko dzięki ....właśnie będę robić takie małe heklowane zajączki i kurczaczki na wykałaczce i do jajeczka powsadzom. Zobaczymy czy mi to tak wyjdzie jak to bym widziała.