
U Oliwki - 2012
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: U Oliwki - 2012
Jednak nie zniknął mój jagodowiec Oliwko
.Dzisiaj zobaczyłam jego kwiat wystający z kępy gożdzików ,a jeszcze wczoraj miałam mieszane uczucia ,bo sadzonkę dostałam od śp. Krysi .

- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki - 2012
Bardzo się cieszę
Naprawdę. Właśnie ze względu na Krysię.

- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: U Oliwki - 2012
Uwielbiam te krzyżówki pierwiosnków! Nigdzie tak, jak u nich nie widać tej różnorodności, i to juz w następnym pokoleniu. Ale ten pomarańczowy to Ci wyszedł ciekawy...;-)
Oj, też bym mogła nie wychodzić z ogrodu...
Oj, też bym mogła nie wychodzić z ogrodu...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: U Oliwki - 2012
Za to uchowały się omszone
W zeszłym roku jednego nie moglam znaleźć, teraz widzę, że zakwitnie. Mam całe dwa
I kilka własnych siewek z zeszłego roku.


- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: U Oliwki - 2012
Oliwko - sprawdź czy nie masz kwieciaka malinowca - miałam dziś pierwszy atak, pewnie po następnym nie będę mieć kwiatów na Canary Bird.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: U Oliwki - 2012
Oliwko i wiosną u Ciebie kolorowo i przepysznie...
A jak różyce się mają ,czy szkodniki ruszyły ...?,bo u mnie pełną parą zaczęły żerowanie...Bardzo dobrze przezimowały rugosy ,Alberic Barbier juz wykopany ,nie miałam już do niego siły ...
Zastąpiłam innym ramblerem,dzisiaj nastąpiła wymiana i po paru godzinach roboty miałam dosyć ,...ale nie zraziło mnie do ponownych obserwacji pod wieczór...
A jak Twój ...czy dajesz mu jeszcze szansę... 




Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: U Oliwki - 2012
Myślałam że Albertic Barbier tylko u mnie tak marnie rośnie.Drugi rok nie wypuścił nawet porządnego pędu,jak go posadziłam tak sobie tkwił.Teraz nie daje oznak życie ,chyba przestał się męczyć i odszedł w niebyt. 

- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki - 2012
100krotko - właściwie to sam sobie wyszedł. Ja tam w tym palców nie maczałam
W sumie to już jest po pierwiosnkach i tulipanach. W tych upałach szybko zwiędły. Nawet samej mi się nie chciało wychodzić do ogrodu, bo można było paść.
Ewo - omszone mnie nie lubią. Próbowałam i nic z tego. Padły, a te zwykłe obok rosnące, rosną nadal.
Nie wiem, w czym tkwi tajemnica sukcesu
Gosiu - tak jak pisałam w różanym, na razie nie widziałam, a już rozróżniam gada po tym długim ryjku.
Już wcześniej pryskałam Confidorem, tak z 10 dni temu, może to pomogło?
Nelu - robale wszelkiej maści grasują
Zwłaszcza nimułki i skoczka dużo widzę
Alberic nadal wegetuje, może nawet będzie mieć kilka kwiatów na 2 gałęzi, która przygięta do ziemi i przysypana, przeżyła.
Ale generalnie ta odmiana to pomyłka
Georginio - jak odszedł w niebyt, to masz po kłopocie, że tak powiem brutalnie.
Nawet bym to wolała od marnej egzystencji mojego. Jakoś sama z siebie nie mam serca go wykopać, póki żyje.

W sumie to już jest po pierwiosnkach i tulipanach. W tych upałach szybko zwiędły. Nawet samej mi się nie chciało wychodzić do ogrodu, bo można było paść.
Ewo - omszone mnie nie lubią. Próbowałam i nic z tego. Padły, a te zwykłe obok rosnące, rosną nadal.
Nie wiem, w czym tkwi tajemnica sukcesu

Gosiu - tak jak pisałam w różanym, na razie nie widziałam, a już rozróżniam gada po tym długim ryjku.
Już wcześniej pryskałam Confidorem, tak z 10 dni temu, może to pomogło?
Nelu - robale wszelkiej maści grasują


Alberic nadal wegetuje, może nawet będzie mieć kilka kwiatów na 2 gałęzi, która przygięta do ziemi i przysypana, przeżyła.
Ale generalnie ta odmiana to pomyłka

Georginio - jak odszedł w niebyt, to masz po kłopocie, że tak powiem brutalnie.
Nawet bym to wolała od marnej egzystencji mojego. Jakoś sama z siebie nie mam serca go wykopać, póki żyje.
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: U Oliwki - 2012
U nas też upał od rana ale widzę idzie jakiś front od zachodu.Szkoda tylko,że po jego przejściu ma się ochłodzić.Kolejny szok termiczny
I rano obchodząc pozrywałam czubki tulipanów.Już skończony spektakl 


- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: U Oliwki - 2012
U mnie tylko botaniczne skończyły, zwykłe jeszcze kwitną, choć pewnie długo nie pociągną w tych upałach
Zmierzam ku stworzeniu łanu różowo- białego i nawet małe cebulki, które posadziłam dla rozmnożenia próbują kwitnąć. Czytam o tych różanych szkodnikach i zastanawiam się, czy ja rzeczywiście mieszkam w miejscu z opóźnioną wiosną? U mnie nie miałyby na czym żerować...Wypadła mi tylko jedna sericea ale reszta róż ma dopiero zawiązki liści i nawet ich nie przyspieszam, zanim nie minie groźba przymrozków. Mszyce pojawiły się tylko na ukorzenianych patykach ale te stoją w foliaku, więc są do przodu
Cieszę się niewymownie, że nie kupiłam Alberica, choć rok po roku mnie kusił w ofercie Rosarium


Cieszę się niewymownie, że nie kupiłam Alberica, choć rok po roku mnie kusił w ofercie Rosarium

- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki - 2012
Olu - ja to samo
Spędzam dzień na ogławianiu tulipanów... rozkwitły jeszcze takie najpóźniejsze drobne, żółte - one zawsze kończą u mnie tulipanowy sezon. No i , jakżeby inaczej
, kolejne żółte, które dostałam kiedyś jako gratisa i bardzo fajnie rosną i się mnożą. Pogoda się zmienia, już się znowu zachmurzyło. Tak mamy trzeci dzień. Potem postraszy, ale deszczu z tego mało.
Jutro idę pierwszy dzień do pracy po przerwie
Beato - coś Cię szczęśliwie natchnęło z tym Albericem
A jak tam przy okazji Mermaid? Ja sobie odpuściłam, dość mam kapryśnic.
Moje tegoroczne nabytki już prawie wszystkie ruszyły, co mnie ogromnie cieszy. Ale kilka róż, to nadal niewiadoma. Np. Jacques Cartier- niczego prawie nie puszcza. Czy byłby w stanie przemarznąć?
Niewiele lepiej sytuacja z Carinalem Richelieu - pędy ma częściowo gołe. Trzeba będzie ciąć.
I donoszę, że opryski preparatami systemicznymi, cudów nie czynią. Dziś na Agnes znalazłam z 8 kwieciaków


Jutro idę pierwszy dzień do pracy po przerwie

Beato - coś Cię szczęśliwie natchnęło z tym Albericem

A jak tam przy okazji Mermaid? Ja sobie odpuściłam, dość mam kapryśnic.
Moje tegoroczne nabytki już prawie wszystkie ruszyły, co mnie ogromnie cieszy. Ale kilka róż, to nadal niewiadoma. Np. Jacques Cartier- niczego prawie nie puszcza. Czy byłby w stanie przemarznąć?

Niewiele lepiej sytuacja z Carinalem Richelieu - pędy ma częściowo gołe. Trzeba będzie ciąć.

I donoszę, że opryski preparatami systemicznymi, cudów nie czynią. Dziś na Agnes znalazłam z 8 kwieciaków

- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: U Oliwki - 2012
Oliwko ,ciężko będzie po takiej przerwie
Idę do siebie szukać kwieciaków pokropiło trochę ale mniej niż ksiądz kropidłem

Idę do siebie szukać kwieciaków pokropiło trochę ale mniej niż ksiądz kropidłem

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: U Oliwki - 2012
Czytam o Twoich tulipanach i widzę pewne podobieństwo,
moje gratisowe żółte (nigdy bym ich nie wybrała) kwitną najdłużej,
jakby nie odczuwały tego upału.
U nas wczoraj przeszedł deszcz z gradem, podlane,
dzisiaj znowu upał, bujnie wszystko rośnie, chwasty przede wszystkim.
Biorę okulary i lupę, idę obejrzeć róże, skoro już alarmujecie.
moje gratisowe żółte (nigdy bym ich nie wybrała) kwitną najdłużej,
jakby nie odczuwały tego upału.
U nas wczoraj przeszedł deszcz z gradem, podlane,
dzisiaj znowu upał, bujnie wszystko rośnie, chwasty przede wszystkim.

Biorę okulary i lupę, idę obejrzeć róże, skoro już alarmujecie.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: U Oliwki - 2012
Ach, bo to zdjęcie Alberica w ofercie to sama poezja
Co do 'Mermaid', przyłożyłam się do niej jak nigdy do żadnej róży, dostała przewiewne ubranko z igliwia, owinęłam ją włókniną, w dodatku całe to ustrojstwo było demontowane przy ociepleniach... I co? I pstro
Trup jak się patrzy, przynajmniej w części powierzchniowej i bądź tu teraz człowieku mądry czy ciąć czy nie, skoro ona może zamrzeć na sam widok sekatora... Dobrze, że ją posadziłam na peryferiach słuchając intuicji, może się tam zastanawiać do lata czy odbić czy nie. Jakby ktoś pytał, to nie polecam w naszych okolicznościach przyrody
U mnie też kilka róż jest zielonych ale nic nie puszczają, potraktuję je gnojówką z pokrzywy ale dopiero, gdy minie groźba majowych przymrozków.
Z ,Jacques Cartier' mam mały zgryz- to patyk ukorzeniony zeszłego roku i właśnie zbiera się do kwitnienia... Powinnam oberwać ten kwiat, prawda?



U mnie też kilka róż jest zielonych ale nic nie puszczają, potraktuję je gnojówką z pokrzywy ale dopiero, gdy minie groźba majowych przymrozków.
Z ,Jacques Cartier' mam mały zgryz- to patyk ukorzeniony zeszłego roku i właśnie zbiera się do kwitnienia... Powinnam oberwać ten kwiat, prawda?
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: U Oliwki - 2012
Walentynko też zaważyłam na różach wszelkie możliwe plagi .Łażę i sprawdzam co sie z nimi dzieje .Dzisiaj znów pozrywałam tyle pozwijanych listków . Niektóre tulipany też już poszły w niebyt zostało jeszcze parę ,które nadal kwitną .Wszystkie rośliny jakoś szybkościowo zakwitają i przekwitają