Adenium (róża pustyni) cz.4
- Robert40
- 100p
- Posty: 123
- Od: 24 kwie 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk okolice Sobótki
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
karina87 - podlanie nawozem po półtora miesiąca od przesadzenia chyba nie powinno zaszkodzić Ja swoje podlewam nawozem już po jakiś 2 tygodniach od przesadzania - w tym czasie są już zawsze dobrze ukorzenione . Chyba że nawóz był w bardzo dużym stężeniu. Jak dużo go dawałaś? Rośliny nie mogą pobierać wody jeśli stężenie soli mineralnych w gruncie jest wysokie . Jakiej wody używasz, może jest bardzo twarda i nagromadziło się dużo soli ? Jeśli uważasz że akurat to jest przyczyną to można przepłukać podłoże , tak jak się to robi u innych roślin doniczkowych. Kup wodę demineralizowaną , zalej rośliny bardzo mocno , tak by sole rozpuściły się w wodzie , po kilkunastu minutach przelej od góry podłoże wodą demineralizowaną w ilości kilka razy większej niż objętość podłoża, Woda powinna wypływać dołem przez otwory , w ten sposob rozpuszczone sole zostaną wypłukane. Jeśli to to byłoby problemem to powinno pomóc.
Pozdrawiam Robert
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Dziękuję za odpowiedź 
Podlewam odstałą deszczówką, ale poszukam gdzieś tej demineralizowanej.

Podlewam odstałą deszczówką, ale poszukam gdzieś tej demineralizowanej.
- Robert40
- 100p
- Posty: 123
- Od: 24 kwie 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk okolice Sobótki
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Demineralizowaną dostaniesz na każdej większej stacji benzynowej , albo w jakimś dużym markecie . Ja używam takiej wody do podlewania storczyków , bo one nie tolerują twardej wody.
Pozdrawiam Robert
- eikoden
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1057
- Od: 12 kwie 2011, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
A mi się udało zrobić ciekawą fotkę trzem adenium
Brzuszki mają 2,5-3 cm grubości


- Robert40
- 100p
- Posty: 123
- Od: 24 kwie 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk okolice Sobótki
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Kilka zdjęć moich sadzonek z wysiewu 08.03.2012 r. -moim zdaniem te są najładniejsze z 12 szt. które mi wtedy wykiełkowały.

I grupowo od góry.

I jeszcze fotka głównego konara mojego największego Adenium - około 2 tygodnie po przycięciu.






I grupowo od góry.

I jeszcze fotka głównego konara mojego największego Adenium - około 2 tygodnie po przycięciu.

Pozdrawiam Robert
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Robert40 super adenia - jak Ty to robisz, że Ci tak szybko urosły i są taakie grubiutkie?
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Rufin ile lat ma adenium na zdjeciu nmr 1?
- Robert40
- 100p
- Posty: 123
- Od: 24 kwie 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk okolice Sobótki
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
ryska- rosną szybko bo staram się by miały dużo światła. Już od kwietnia przyzwyczajane były do bezpośredniego stania na słońcu. W tej chwili jak tylko jest pogoda stoją na balkonie , mają pełne słońce od świtu do około 10 rano , a pózniej od 13 do zachodu słońca . W tej chwili wszystkie nowo wyrastające liście są już całkowicie odporne nawet na bardzo mocne słońce, które wcale ich nie przypala. Ale jeśli ktoś ma roślinki nieprzyzwyczajone do tak mocnego światła powinien je przez 2-3 tygodnie stopniowo przyzwyczaić- bo wystawienie na słońce od razu spowoduje na pewno przypalenie liści.
Wszystkie moje Adenium nawoże co około 10-14 dni , nawozem do sukulentów (pół normalnej dawki) , naprzemian z normalnym nawozem uniwersalnym dla kwiatów balkonowych ( tego daje tylko 1/4 normalnego dawkowania ) . poza tym roślinki często podlewam - nie przesuszam ich, ponieważ uważam że w pełni sezonu wegetacji powinny mieć dużo wilgoci - mocne ograniczenie podlewania moim zdaniem powinno mieć miejsce tylko w okresie spoczynku, bo wtedy rośliny nie potrzebują prawie wody. Zresztą teraz jak stoją na słońcu podlewać trzeba często - w małych doniczkach ziemia wysycha momentalnie, bo to bardzo lekkie i przewiewne podłoże. Mocne przesuszenie ogranicza rozwój rośliny na kilka dni- aż do czasu gdy odzyska właściwą jędrność. Wolę więc do tego nie dopuszczać.
Ten Twój jak go nazywasz bidulek
wygląda całkiem ładnie jak na swój wiek , za miesiąc powinien już być naprawde grubiutki jeśli będzie nadal rósł tym tempem. Widać że ma genetyczne predyspozycje do grubego kaudeksu -bo to już widać u kilkutygodniowych sadzonek. Część szybko grubieje i rośnie ,a inna część trzymana w tych samych warunkach wygląda licho - no ale na to niewiele można poradzić , dlatego zawsze lepiej jest mieć więcej roślinek, by po paru miesiącach móc wybrać sobie te które chce się zostawić dla siebie na stałe.
Wszystkie moje Adenium nawoże co około 10-14 dni , nawozem do sukulentów (pół normalnej dawki) , naprzemian z normalnym nawozem uniwersalnym dla kwiatów balkonowych ( tego daje tylko 1/4 normalnego dawkowania ) . poza tym roślinki często podlewam - nie przesuszam ich, ponieważ uważam że w pełni sezonu wegetacji powinny mieć dużo wilgoci - mocne ograniczenie podlewania moim zdaniem powinno mieć miejsce tylko w okresie spoczynku, bo wtedy rośliny nie potrzebują prawie wody. Zresztą teraz jak stoją na słońcu podlewać trzeba często - w małych doniczkach ziemia wysycha momentalnie, bo to bardzo lekkie i przewiewne podłoże. Mocne przesuszenie ogranicza rozwój rośliny na kilka dni- aż do czasu gdy odzyska właściwą jędrność. Wolę więc do tego nie dopuszczać.
Ten Twój jak go nazywasz bidulek

Pozdrawiam Robert
- eikoden
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1057
- Od: 12 kwie 2011, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Przyrost jest imponujący... tak właśnie myślałem, że roślinki dobrze naświetlone...
Mam pytanie odnośnie temp. bo rozumie, że stoją na zewn. ale u mnie na termometrze pokazuje 20stopni ale jak zawieje to dużo mniej... przy takich temp. też je wystawiasz???
A drugie pytanie to system korzeniowy, przy tak obfitym podlewaniu to jest w ogóle jakiś?? bo moje zeszło roczne wysiewy co były właśnie często podlewane i praktycznie nie przesuszane, mają jeden korzeń i minimalne korzonki boczne... a te co były przesuszane dużo bardziej rozrośnięte...
Mam pytanie odnośnie temp. bo rozumie, że stoją na zewn. ale u mnie na termometrze pokazuje 20stopni ale jak zawieje to dużo mniej... przy takich temp. też je wystawiasz???
A drugie pytanie to system korzeniowy, przy tak obfitym podlewaniu to jest w ogóle jakiś?? bo moje zeszło roczne wysiewy co były właśnie często podlewane i praktycznie nie przesuszane, mają jeden korzeń i minimalne korzonki boczne... a te co były przesuszane dużo bardziej rozrośnięte...
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Robert40 dzięki za szczegółowe informacje.. dostosuję się do nich i mam nadzieję, że za miesiąc będę mogła się pochwalić ładnie rozrośniętym adenium:)
- Robert40
- 100p
- Posty: 123
- Od: 24 kwie 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk okolice Sobótki
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Mam o tyle dobrze że pracuję w domu, więc mogę dobrze nadzorować rośliny o każdej porze. Do południa stoją na wschodnim oknie , w południe przenosze je na południowo zachodnie. Wystawiam na zewnątrz gdy temperatura jest około 20 stopni albo więcej ,a wieczorem wnoszę do pokoju. Jak jest gorsza pogoda to stoją na parapecie od południowej strony , ale w maju było chyba tylko ze 3-4 dni takie że nie wystawiałem. Jak mnie nie ma w domu to zawsze ktoś z rodziny wniósłby je z balkonu do środka jakby np. padał deszcz.
Korzenie moim zdaniem rosną dość dobrze, przerastają całą objętość podłoża. Myśle że to kwestia dobrego nawożenia - jak roślina buduje część nadziemną to i o podziemnej nie zapomina , od spodu widać całkiem ładne korzonki.

Moim zdaniem Adenium to nie taki typowy sukulent jak np. kaktusy i w okresie wegetacji można obficie nawozić i podlewać. Zresztą widać w necie na fotach jak rośliny bujnie rosną np. w Tajlandii , a klimat tam raczej nie pustynny, i hodowcy też tam raczej dość intensywnie nawożą. Wydaje mi się że ograniczanie wzrostu rośliny ma sens wtedy gdy ma się już duże, kilkuletnie drzewko i chce się je zachować w rozmiarach dających się pomieścić w mieszkaniu ,wtedy ograniczanie wody i nawozu może być sensowne - by roślina nie miała gigantycznych przyrostów. Ale jak uprawia się od nasionka to myśle że warto by rosły szybko, co najmniej przez pierwsze 2 lata. Moje roślinki po przycięciu stożka wzrostu wypuszczają tak dużo bocznych konarów że musze je częściowo usuwać, bo byłoby za dużo, co też nieładnie pózniej by wyglądało , zostawiam tylko po około 5-6 przyszłych konarów. Wiele roślinek rozgałęzia się też bez przycinania,a widzę często na zdjęciach że czasem są problemy z rozgałęzianiem po obcięciu - i wychodzą tylko 2 albo 3 odrosty.
Sam jestem ciekaw jak będą te moje rośliny wyglądać np. jesienią , skoro przez niecałe 3 miesiące już tyle urosły , a najlepszy czas do wzrostu jeszcze przed nimi. na pewno nie omieszkam zaprezentować zdjęc, no i wszystkim też życzę by roślinki rosły jak na drożdzach
Korzenie moim zdaniem rosną dość dobrze, przerastają całą objętość podłoża. Myśle że to kwestia dobrego nawożenia - jak roślina buduje część nadziemną to i o podziemnej nie zapomina , od spodu widać całkiem ładne korzonki.

Moim zdaniem Adenium to nie taki typowy sukulent jak np. kaktusy i w okresie wegetacji można obficie nawozić i podlewać. Zresztą widać w necie na fotach jak rośliny bujnie rosną np. w Tajlandii , a klimat tam raczej nie pustynny, i hodowcy też tam raczej dość intensywnie nawożą. Wydaje mi się że ograniczanie wzrostu rośliny ma sens wtedy gdy ma się już duże, kilkuletnie drzewko i chce się je zachować w rozmiarach dających się pomieścić w mieszkaniu ,wtedy ograniczanie wody i nawozu może być sensowne - by roślina nie miała gigantycznych przyrostów. Ale jak uprawia się od nasionka to myśle że warto by rosły szybko, co najmniej przez pierwsze 2 lata. Moje roślinki po przycięciu stożka wzrostu wypuszczają tak dużo bocznych konarów że musze je częściowo usuwać, bo byłoby za dużo, co też nieładnie pózniej by wyglądało , zostawiam tylko po około 5-6 przyszłych konarów. Wiele roślinek rozgałęzia się też bez przycinania,a widzę często na zdjęciach że czasem są problemy z rozgałęzianiem po obcięciu - i wychodzą tylko 2 albo 3 odrosty.
Sam jestem ciekaw jak będą te moje rośliny wyglądać np. jesienią , skoro przez niecałe 3 miesiące już tyle urosły , a najlepszy czas do wzrostu jeszcze przed nimi. na pewno nie omieszkam zaprezentować zdjęc, no i wszystkim też życzę by roślinki rosły jak na drożdzach

Pozdrawiam Robert
- eikoden
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1057
- Od: 12 kwie 2011, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Hmm nieźle, ja robię tak samo ale nie mogę powiedzieć by nas pogoda w Wałbrzychu rozpieszczała :/
z nowego wysiewu trafił się dziwoląg...

z nowego wysiewu trafił się dziwoląg...
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Cześć jestem nowa na tym forum i chciałam się . Trzy miesiące temu trafiłam na forum o Adeniach cz. 2 i od razu się zakochałam. Postanowiłam na początek kupić sadzonkę. W rezultacie kupiłam ich pięć (zdjęcie 1), podobno każda innego koloru. Złapałam bakcyla i niedługo potem postanowiłam kupić nasiona ( na początek 6). Wysiałam (siałam metodą na ręcznik - zdjęcie 2) je 25 maja a 28 i 29 miały już korzonki i wtedy też przesadziłam do ziemi dla kaktusów substral (zdjęcie 3 ). W efekcie wykiełkowały wszystkie i chyba dobrze się mają.
1.
2.
3.
PS. kiedy powinnam zacząć je nawozić?
1.

2.

3.

PS. kiedy powinnam zacząć je nawozić?