Ogórek w gruncie cz.2
Re: Ogórek w gruncie cz.2
yareka
dobrze kombinujesz. Dokładniej mówiąc ta kulka jest po to żeby woda nie "cofała" się przez wężyk do pojemnika z rozpuszczonym nawozem.
To jest tylko dozownik, do tego potrzebny jest jeszcze by-pass z zaworem. Jeśli nawóz nie jest pobierany to zawór na by-passie jest otwarty i woda może przepływać z dużym natężeniem, w dozowniku jest wtedy małe ciśnienie a woda wylatywała by przez ten otwór. Ta kulka ma temu zapobiegać. Jeśli chcemy dozować nawóz to zamykamy zawór na by-passie a cała woda kierowana jest na dozownik. Tam jest mały otwór więc mocno rośnie ciśnienie powodując wsysanie roztworu z nawozem.
Tutaj masz przykładowy komplet
http://www.isplit.eu/nawadnianie/abo.pH ... ScCa236589
dobrze kombinujesz. Dokładniej mówiąc ta kulka jest po to żeby woda nie "cofała" się przez wężyk do pojemnika z rozpuszczonym nawozem.
To jest tylko dozownik, do tego potrzebny jest jeszcze by-pass z zaworem. Jeśli nawóz nie jest pobierany to zawór na by-passie jest otwarty i woda może przepływać z dużym natężeniem, w dozowniku jest wtedy małe ciśnienie a woda wylatywała by przez ten otwór. Ta kulka ma temu zapobiegać. Jeśli chcemy dozować nawóz to zamykamy zawór na by-passie a cała woda kierowana jest na dozownik. Tam jest mały otwór więc mocno rośnie ciśnienie powodując wsysanie roztworu z nawozem.
Tutaj masz przykładowy komplet
http://www.isplit.eu/nawadnianie/abo.pH ... ScCa236589
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Wysiewałam 3 odmiany, tylko jedna była zaprawiana. Czy można jakoś zapobiec zgorzelowi siewek?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7523
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogórek w gruncie cz.2

Asia
- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2347
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Pelasia, jaśniejsze obwódki to pewnie przez niedobór potasu. Lub było za zimno i korzenie go nie pobierały 

- yareka
- 50p
- Posty: 87
- Od: 26 lip 2010, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Widzę że masz pojęcie o tym, pewnie używasz. Mam pytanko ;) JAk dozujesz pożywkę to skręcasz na maxa zawór na by-passie(chyba strasznie mały przepływ się robi czy jakoś regulujesz(też podobno max 30 % przepływu można uzyskać) ??paawel21 pisze:yareka
dobrze kombinujesz. Dokładniej mówiąc ta kulka jest po to żeby woda nie "cofała" się przez wężyk do pojemnika z rozpuszczonym nawozem.
To jest tylko dozownik, do tego potrzebny jest jeszcze by-pass z zaworem. Jeśli nawóz nie jest pobierany to zawór na by-passie jest otwarty i woda może przepływać z dużym natężeniem, w dozowniku jest wtedy małe ciśnienie a woda wylatywała by przez ten otwór. Ta kulka ma temu zapobiegać. Jeśli chcemy dozować nawóz to zamykamy zawór na by-passie a cała woda kierowana jest na dozownik. Tam jest mały otwór więc mocno rośnie ciśnienie powodując wsysanie roztworu z nawozem.
Tutaj masz przykładowy komplet
http://www.isplit.eu/nawadnianie/abo.pH ... ScCa236589
- krismiszcz
- 500p
- Posty: 577
- Od: 20 cze 2011, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lublin
Re: Ogórek w gruncie cz.2
yareka Konstrukcja zaczerpnięta z notatek, podobne robiłem na ćwiczeniach z mechaniki do zastosowania pneumatycznego - więc sprawdzone. Planuje zrobić jeszcze jeden o zmienionej geometri stożków, ale to w wolnej chwili, na razie zajmuje się testowaniem mojego prototypu.
Dziękuje za link, konstrukcja zbliżona do mojego - ciekawy patent z kuleczką, ale w dzisiejszych czasach idąc do sklepu motoryzacyjnego możemy kupić zawór jednokierunkowy działający jak owa kuleczka.
Dodam że, inżektor będzie zamocowany bezpośrednio przy ujęciu zaraz za zaworem kulowym za pomocą mufki, dzięki temu nie będzie strat ciśnienia. Ciśnienie w wodociągu jest ponad 2 bary, bez spadków ujęcie wody jest oddalone odemnie jakieś 300m, więc latem kiedy wszyscy w sobote podlewają trawniki u mnie jest caly czas jednakowa wartość.
Myślałem że tylko ja lubie majsterkować...
-- 7 cze 2012, o 00:40 --
PaulaPola
Będzie ciężko, ale jest jeden środek do podlewania: Previcur
Dziękuje za link, konstrukcja zbliżona do mojego - ciekawy patent z kuleczką, ale w dzisiejszych czasach idąc do sklepu motoryzacyjnego możemy kupić zawór jednokierunkowy działający jak owa kuleczka.
Dodam że, inżektor będzie zamocowany bezpośrednio przy ujęciu zaraz za zaworem kulowym za pomocą mufki, dzięki temu nie będzie strat ciśnienia. Ciśnienie w wodociągu jest ponad 2 bary, bez spadków ujęcie wody jest oddalone odemnie jakieś 300m, więc latem kiedy wszyscy w sobote podlewają trawniki u mnie jest caly czas jednakowa wartość.
Myślałem że tylko ja lubie majsterkować...

-- 7 cze 2012, o 00:40 --
PaulaPola
Będzie ciężko, ale jest jeden środek do podlewania: Previcur
- yareka
- 50p
- Posty: 87
- Od: 26 lip 2010, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Gwoździa to zawsze potrafiłem wbić ;) Jakieś 5 lat temu "fachowcy" JESTEM_ WULGARNY /-NA mi robotę w domu, poprawiałem sam a potem już wszystko zacząłem próbować sam robić od hydrauliki po elektrykę ;) Stwierdziłem że jakiś cud się stał bo rozumiem sprawy o jakich nie miałem pojęcia jak się jeszcze uczyłem tego gdy byłem młodszy ;) Nio i nieraz za dychę można zrobić coś co kosztuje parę stów.
Teraz lubię sobie pomajsterkować...
Teraz lubię sobie pomajsterkować...

Re: Ogórek w gruncie cz.2
yareka
Jeszcze parę lat temu bawiłem się takimi dozownikami, teraz to raczej dosatron...
Całkowite zamknięcie zaworu na by-passie powoduje duży wzrost ciśnienia a co za tym idzie maksymalne pobieranie roztworu z nawozem. Bawiąc się różnymi ustawieniami zaworu na by-passie można zmieniać ilość pobieranej w czasie pożywki, jednak ciężko jest ustawić w takiej samej pozycji ten zawór za każdym razem. U mnie był jeszcze taki mały zaworek na wężyku doprowadzającym pożywkę więc to nim ustawiało się ilość pobieranego nawozu a zawór na by-pasie był cały czas zamknięty. Skutkowało to tym że zawsze miałem stałe stężenie nawozu, ale wydłużało czas podlewania. W moim przypadku czas jest najważniejszy więc przyszła pora na dosatrona, no ale to już inna bajka
Jeszcze parę lat temu bawiłem się takimi dozownikami, teraz to raczej dosatron...
Całkowite zamknięcie zaworu na by-passie powoduje duży wzrost ciśnienia a co za tym idzie maksymalne pobieranie roztworu z nawozem. Bawiąc się różnymi ustawieniami zaworu na by-passie można zmieniać ilość pobieranej w czasie pożywki, jednak ciężko jest ustawić w takiej samej pozycji ten zawór za każdym razem. U mnie był jeszcze taki mały zaworek na wężyku doprowadzającym pożywkę więc to nim ustawiało się ilość pobieranego nawozu a zawór na by-pasie był cały czas zamknięty. Skutkowało to tym że zawsze miałem stałe stężenie nawozu, ale wydłużało czas podlewania. W moim przypadku czas jest najważniejszy więc przyszła pora na dosatrona, no ale to już inna bajka
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Właśnie zauważyłam pierwsze maleńkie ogóreczki 
Szkoda że będę musiała niedługo je oberwać

Szkoda że będę musiała niedługo je oberwać

- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Czemu będziesz obrywać?
Moje gruntowe już mają małe pączki
Ale nie wszystkie tak ładnie rosną, na pierwszym zdjęciu Soplica a na drugim jest Izyd siany w tym samym terminie. Jak widać dużo mniejszy i wolniutko rośnie:

Moje gruntowe już mają małe pączki

Ale nie wszystkie tak ładnie rosną, na pierwszym zdjęciu Soplica a na drugim jest Izyd siany w tym samym terminie. Jak widać dużo mniejszy i wolniutko rośnie:


Pozdrawiam, Maciek.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2557
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Moim kilku ogórkom coś się nie spodobało i mimo próby reanimacji , dzisiaj ulżyłam zarówno im jak i sobie
.
Tak wyglada najgorszy z tych co zostały

A tak jeden z trzech ,których już nie ma - jak widać coś się stało z systemem korzeniowym ale dlaczego
.W miejsca po usuniętych ogórkach posiałam właśnie po dwa nasionka odm. Cezar bo takie miałam w domu - zobaczymy.


Tak wyglada najgorszy z tych co zostały

A tak jeden z trzech ,których już nie ma - jak widać coś się stało z systemem korzeniowym ale dlaczego


- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5162
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Ogórek to ciepłolubna roślina i nie lubi zasolenia. Także ilość środka, która pozostała na roślinie, to też za dobrze jej nie służy.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1668
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Chudziak, mam to samo, wszystkie leżą. Za zimno, szczególnie nocą, u mnie albo przymrozi albo w okolicach 2 stopni. Nawet agro nie pomaga
.
Też już posiałam nowe, ale w domu do doniczek na rozsadę. Mam nadzieję, że zbiorę chociaż parę ogórków

Też już posiałam nowe, ale w domu do doniczek na rozsadę. Mam nadzieję, że zbiorę chociaż parę ogórków

"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Suppa - będę obrywać pierwszych 3-4 co by reszta wodę i składniki absorbowała. A przy tak małej hodowli, bo tudzież ze 40 krzaczków - te pierwsze zagarną wszystko i tym co wyżej nic nie dadzą.
No tak ze wskazówek innych wyczytałam. Każą czytać to i czytam
i na to wychodzi, że jak masz już kontrolę nad uprawą, to lepiej oderwać trzy pierwsze rzędy ogórasów, co by reszta więcej zaczerpnęła.
Ale, ale , aleeeeeee -- może jest taki ktoś co myśli inaczej? Mam nie obrywać? czy obrywać?
to tak jak z wilkami u pomidorów
No tak ze wskazówek innych wyczytałam. Każą czytać to i czytam

Ale, ale , aleeeeeee -- może jest taki ktoś co myśli inaczej? Mam nie obrywać? czy obrywać?
to tak jak z wilkami u pomidorów
Re: Ogórek w gruncie cz.2
chudziak pisze:Moim kilku ogórkom coś się nie spodobało i mimo próby reanimacji , dzisiaj ulżyłam zarówno im jak i sobie.
Tak wyglada najgorszy z tych co zostały
A tak jeden z trzech ,których już nie ma - jak widać coś się stało z systemem korzeniowym ale dlaczego.W miejsca po usuniętych ogórkach posiałam właśnie po dwa nasionka odm. Cezar bo takie miałam w domu - zobaczymy.
Ja w zeszłym roku tak kilka krzaczorów przenadobrzyłam nawozem "magiczna siła" i wyglądały identycznie. Korzenie sparzone i totalne zero w uprawie, tyle że cukinią się nacieszyłam. Dla mnie - amatora poparzone korzenie... a co inni na to - to już inni.