Róże Georginii (Alicji) cz. II

Zablokowany
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Alicjo, :D ja też uwielbiam projektować, przesadzać, wysadzać i zmieniać :;230 :;230
Dla Ciebie wstawiłam sesję Pastelli, pooglądaj sobie, jak będzie za trzy lata wyglądała Twoja. ;:108
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Majka ,przyznam że tego ostatniego zaczynam mieć po trochu dosyć.Zaczynam tęsknić za stabilizacją. :;230 Pastelka cudna ,tylko dlaczego mam czekać na taką aż cztery lata :cry:
Awatar użytkownika
Jule
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7091
Od: 10 kwie 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DSlask 7a

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

ooo, moje slowa ;:108 dlatego tez stwierdzilam, ze taka zima ma swoje dobre strony - mozna zalapac dystans do tych wszystkich chabazi, badyli i ogolnie zieleniny :lol:
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Alicjo, nie będziesz musiała czekać na kwiaty aż cztery lata. Ja tylko odniosłam się do faktu, że jak róża się dobrze ukorzeniu to i badyle na 140 wypuści, a na nich będzie po 30 kwiatów. :;230 ;:109 ;:109
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Majuś no przecież wiem,ale na takie kwitnienie jak u Ciebie ,pewnie tyle trzeba będzie niestety poczekać.Zwykle róże pokazują od 3 do 5 lat co potrafią.O ile ciągle nie będziemy ich przesadzać.Co niestety u mnie się zdarza. ;:14

Julcia masz racje może ta zima właśnie w takim celu wymyślona.Super nazwa, chabazie- to róże tak :lol:
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Julcia masz racje może ta zima właśnie w takim celu wymyślona.Super nazwa, chabazie- to róże tak
Alicjo, Ty się odważyłaś spytać Jule co to są chabazie, ja nie :;230 :;230 .
Wyobraź sobie, że mówiąc cos do M użyłam słowa chabazie, a on mnie pyta zdziwiony co.... jakie chabazie, a co to jest ? :;230 :;230 no i nie wiedziałam co to jest i głupio mi było strasznie :oops:
Awatar użytkownika
Jule
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7091
Od: 10 kwie 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DSlask 7a

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Chabazie, to ogolnie zielenina ogrodkowa 8-) Im bardziej kwitnaca, tym lepszy chabaz hihi
Chlopak dziewczynie na pierwsza randke, tez chabazia zawsze kupowal :;230
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Julcia, :D no to już wiem, ale instynktownie dobrze tego słowa użyłam hihi..hi :;230
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Kurcze a ja myślałam że to tylko róże są chabaziami.Bardzo mi się ta nazwa podoba.Jutro też swojego M zaskoczę i powiem ze idę do ogrodu oglądać chabazie.Zobaczę co powie. :;230
Byłam kiedyś w wątku u Bogusi i dziewczyny pisały sobie po śląsku.Musiałam głośno sobie czytać żeby załapać o co chodzi.Ale muszę przyznać że zazdroszczę im bezpośredniości i poczucia humoru.No i są bardzo ze sobą zżyte , pomagają sobie,dzielą się roślinkami.Ślązaczki są :uszy
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Oj nie wszystkie to Ślązaczki, spora grupa to przyjezdne 'gorole' ale zaaklimatyzowane, jak gdzieś wyczytałam to takie przeflancowane. :;230 Ja też do nich należę. A śląski język jest bardzo ciężki do przeczytania, dzieci mi piszą SMS-y po śląsku i mam problem ze zrozumieniem. A takie dzieci "gorola' ze Ślązakiem to 'basztardy. A chabazie to M. mówi zawsze jak coś dosadzam albo jak mu jakiś chabaź przeszkadza. :;230 :;230 :;230
Ala fajna rabatka się szykuje. ;:138
Też robię takie rysunki i jeszcze kolory lilii czy tulipanów oznaczam numerami żeby nie zagęszczać obrazka.
Wiem że masz wątek ogrodowy bo właśnie go kawałkami przeglądam w wolnych chwilach ale idzie mi to bardzo wolno bo wolnych chwil mam malutko. ;:223
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Majeczko a skąd się przeflancowałaś na Śląsk.Dzieci tam wychowane to i szybko nauczą się mówić.Gorzej starszemu z innego regionu.
Awatar użytkownika
Aszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4039
Od: 16 wrz 2008, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Kiedyś był u nas kuzyn z Bytomia i po nocce zakrapianej rano pyta "gdzie moje fuzekle".Myśleliśmy ,że jeszcze mu szumi a on szukał skarpetek.I my dzisiaj mówimy na skarpetki "fuzekle".On jak jest u nas to tak sobie lubi mówić po "ichniemu" :D
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Olu to jest po 'naszymu'. :;230
Alu ja właściwie to jestem taki Jaś wędrownik o pochodzeniu mieszanym czyli zabużańsko-kieleckim a miejsce rodzenia to sama stolica Warszawa. Ale dzieciństwo spędziłam na Lubelszczyźnie i te tereny uznaję za swoje. Ja trochę 'godom' ale to już nie ten akcent, gorzej z pisaniem i czytaniem ze zrozumieniem. Czasami śmieję się że mamy dzisiaj obiad a M. drażni się ze mną i godo momy łobiod. Dzieci jako że od urodzenia wychowane w gotce ślonskiej to dla nich jest normalne tak godać i pisać. ;:108
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Majeczko, ja bym nie wiele zrozumiała z tego co oni gadają :;230
A kto by wiedział, że fuzekle , to skarpetki. :;230
Dobrze, że już wiem co to chabazie :;230
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Post »

Ja do dziś niektórych słów nie rozumiem i każę się tłumaczyć. :;230
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”