Róże ...ach, te róże ... - cz.I

Zablokowany
rtk10
100p
100p
Posty: 187
Od: 12 sie 2011, o 12:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj. mazowieckie

Re: Róże ...ach, te róże ...

Post »

Katja,
moje dwie róże 'Pink Grootendorst', kupione kilka (5 lub 6) lat temu prawdopodobnie w tej samej renomowanej szkółce "R", przez trzy lata były bardzo słabiutkie. Jedna rosła w lekkim podłożu wzbogaconym kompostem a druga w dość ciężkim gliniastym, ale przed sadzeniem wzbogaconym sporą ilością piasku i kompostu. Chorowały obie i "stały, jakby w miejscu" przez trzy lata. A wydawałoby się, że jako odmiana pochodząca od Rosa rugosa, powinna być bardzo odporna? Nie pomagały im ani opryski przeciw chorobom grzybowym, ani przeciw mszycom, które szczególnie upodobały sobie tą odmianę. I tak naprawdę, to nie wiem, czy pomogła im mikoryza (jeżeli zaczęła działać, to dopiero w tym roku, bo "przyciśnięty" przeze mnie jej producent - napisał w e-mailu, że potrzeba nawet 8 lat a minimum 2 lata), czy opryski ze skrzypu. Ten sezon rosną oba krzaczki dobrze, mają zdrowe listki i całe mnóstwo drobnych, pełnych, różowych kwiatuszków z postrzępionym brzegiem płatków - wyglądają na krzaczku, jakby ktoś ułożył bukiet z takich mini goździczków (kwitną i kwitną chyba od czerwca aż do tej pory i dobrze zniosły lipcowe opady). Podobna do niej jest róża 'F. J. Grootendorst' o kwiatach dużo ciemniejszych (amarantowo-wiśniowo-czerwonych).
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Róże ...ach, te róże ...

Post »

rtk10, naprawdę dzięki za fantastyczne rady ;:180 . Widzę, że mamy do czynienia z jeszcze jednym prawdziwym znawcą tematu róż ;:108 ! Super ;:138 !!!
Z pewnością wykorzystam Twoje zalecenia wobec mojej Boule de N. i innych.
I proszę, zdradź swoje imię, bo nie wiem jak mam się do Cebie zwracać ... :wink: .
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
Awatar użytkownika
katja
500p
500p
Posty: 666
Od: 2 paź 2008, o 13:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie

Re: Róże ...ach, te róże ...

Post »

rtk10, dzięki za rady :D . Muszę uzbroić się w cierpliwość. Oprysk ze skrzypu, tzn. z "krótkiej" gnojówki czy wywaru?
Może i ja zastosuję na wiosnę Osmocote :roll:
Pozdrawiam
Kasia
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Róże ...ach, te róże ...

Post »

No właśnie, czy można prosić o przepis na tą miksturkę skrzypową :mrgreen: ?


A teraz trochę aktualności z ogrodu ;:65 :

dobrany duet - Lichtkonigin Lucia do spółki z michałkami :D

Obrazek

Louise Odier wciąż otwiera pojedyncze pąki

Obrazek

Abracham na najdłuższym pędzie ma tyle kwiatów :shock:

Obrazek

Othello zachwyca pierwszym kwitnieniem w tym roku ...

Obrazek

moja wymarzona hortensja Vanilla Fraise ;:167 , kupiona u Szmita w sierpniu, będzie kwitła ... :tan

Obrazek

Obrazek

kwitnie także świeży nabytek - ketmia syryjska China Chiffon (mam nadzieję, że przetrwa zimę ... :roll: )

Obrazek

całkiem niedawno rozkwitła dalia o pięknej głębokiej barwie

Obrazek

i cudownie nasycające kolorami jesienny ogród - michałki :)

Obrazek

Obrazek

Dziś dzień anielski ;:118 . Należy do Michałów, Gabrielów i Rafałów :D . Dla nich i dla kobitek noszących odmianę żeńską tych imion: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
Awatar użytkownika
sangwinaria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3542
Od: 9 lip 2011, o 14:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Re: Róże ...ach, te róże ...

Post »

Widzę ,że kochasz róże. Ale moje ukochane astrowate też u Ciebie mieszkają :wit Śliczną masz różę w ciapki ;:63
Awatar użytkownika
PiVi
100p
100p
Posty: 155
Od: 21 lip 2008, o 12:42
Lokalizacja: Dąbrowa Chotomowska / Warszawa
Kontakt:

Re: Róże ...ach, te róże ...

Post »

Rozeta pisze:
Abracham na najdłuższym pędzie ma tyle kwiatów :shock:

Rozeta pisze:
Othello zachwyca pierwszym kwitnieniem w tym roku ...
Hey,

masz jakieś zdjęcia oddające w rzeczywistości kolor i kształt kwiatów tych dwóch róż ?
Zastanawiam się nad "dołożeniem" ich w moim szpalerze angielek :)


PiVi
Moje Róże czyli nowe hobby.
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Róże ...ach, te róże ...

Post »

Sagwinario, dzięki za miłe słowa ;:196 . Te astrowate :uszy są jesienią niezastąpione w ogrodzie, prawda? Zatrzymują w nim lato ... :wink: . A masz może sposób na ich gołe łodygi? Teraz już się do tego przyzwyczaiłam, ale na początku uprawy bardzo przeszkadzał mi ten 'defekt' estetyczny ... :roll: .

PiVi, niektóre fotki tych dwóch różyczek wklejałam już w wątku, ale nie ma sprawy zrobię to jeszcze raz.

Abracham Darby, czasem jest bardziej różowy, a niekiedy bardziej brzoskwiniowy - zależy chyba od nasłonecznienia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Othello, ma kolor wiśniowo-amarantowy, świetlisty:

Obrazek

Obrazek

Wielkość obu tych kwiatów to ok.10cm. Ogromną ich zaletą jest cudowny mocny zapach ... ;:224 Wadą - podatność na choroby ... :roll: . Ale, mimo wszystko, czyż nie robią wrażenia ... :wink: ?
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
rtk10
100p
100p
Posty: 187
Od: 12 sie 2011, o 12:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj. mazowieckie

Re: Róże ...ach, te róże ...

Post »

Bardzo proszę,
już podaję i bardzo polecam opryski ze skrzypu polnego wg tej recepturki (może trochę czasu zajmuje ich przygotowanie, ale są naprawdę bardzo skuteczne przeciwko chorobom grzybowym i mszycom):
Przygotować najpierw trzeba napar/wywar ze skrzypu polnego.
20 gramów suszu z ziela skrzypu polnego (wiosną kupuję w sklepie zielarskim w torebce 50 g, a w lecie czasami stosuję "wyrwany" na działce, ale nie mam go w wystarczającej ilości) lub jak ktoś ma skrzyp polny rosnący na działce, to może być użyte również świeży, zielony skrzyp polny w ilości 100 gramów (trzeba go nożyczkami pociąć na kawałeczki). Podaną ilość skrzypu wsypujemy do garnka i zalewamy 1 litrem gorącej wody. Parzymy (na bardzo malutkim płomieniu, żeby nie dopuścić do zagotowania) pod przykryciem ok. 30 minut. Przykryty pokrywką garnek ze skrzypem odstawiamy na minimum 12 godzin, a najlepiej na 24 godziny.
A teraz bierzemy opryskiwacz o poj. 5 litrów i przez nylonowe (plastikowe) sito wyłożone warstwą gazy przecedzamy roztwór. (Korzystnie jest także wycisnąć po przecedzeniu gazę, a to co zostało na gazie - kawałeczki skrzypu - wyrzucamy na kompost).
Dolewamy 4 litry wody (niechlorowanej!!!). Zamykamy opryskiwacz, mieszamy i już to jest gotowy roztwór do opryskiwania.
Opryskujemy dokładnie całą roślinkę i można opryskać także ziemię wokół niej, co dwa tygodnie w okresie od końca marca/początku kwietnia (jak pozwolą tylko na to warunki atmosferyczne) aż do końca października. Inne roślinki ozdobne można także opryskiwać tym roztworem.

Bardzo korzystnym sąsiedztwem jest posadzenie wokół krzewów róż ząbków czosnku pospolitego lub nawet cebulek czosnków ozdobnych oraz aksamitek rozpierzchłych. Może nie wyglądają one najlepiej w kompozycji z różami, ale przy tak dużej dostępności różnych odmian i kolorów można dopasować je do róż. Z żółtymi, różowymi i "fioletowymi" kwiatami róż pięknie "zagrają" fioletowe, różowe (do fioletowych i różowych raczej), żółte (niziutkie, np. odm. 'Moly' i troszkę wyższe - 'Allium obliqum' - niestety te są drogie i trudne do zdobycia) a nawet białe czosnki ozdobne i zielone liście czosnku jadalnego posadzonego teraz na zimę z "ząbków". Do czerwonych i białych róż też coś się dobierze. I z pewnością nie będą im także przeszkadzały, tak piękne fioletowe marcinki. Czosnki kwitną dużo wcześniej i poza tym jadalnym (pospolitym) wszystkie ozdobne mogą zimować w ziemi.

Przepraszam za te swoje "wywody", ale na początku dość sceptyczne było moje podejście do skuteczności tych preparatów ziołowych, a teraz praktycznie je stosuję i przekonali się do nich także moi sąsiedzi.

W czasie "inwazji" mszyc na różach i innych roślinach można zastosować ten oprysk częściej, przez około 3 tygodnie nawet co kilka dni (3-5 dni).
Awatar użytkownika
pamelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7280
Od: 30 gru 2009, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Róże ...ach, te róże ...

Post »

Abraham piękny ;:63 a wiesz, że kupowałam koleżankom na zamówienia, a sobie nie ;:14 pusta głowa ;:14
Teraz musze szukać, bo ostatniego ze szkółki kupiłam w baaardzo okazyjnej cenie :;230
Zapach Otella faktycznie piękny.
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Róże ...ach, te róże ...

Post »

Moniko, Abraham piękny ;:167
Szkoda, że nie ma możliwości pomieścić wszystkich chciejstw w ogrodzie :wink:
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
rtk10
100p
100p
Posty: 187
Od: 12 sie 2011, o 12:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj. mazowieckie

Re: Róże ...ach, te róże ...

Post »

Katja, Rozetko,
ah, najważniejsza sprawa "uciekła" mi z pamięci, jeśli chodzi o ten oprysk ze skrzypu polnego.

Ten "stężony" napar/wywar a później roztwór przygotowany już w opryskiwaczu ma dość specyficzny zapach i "brudzący" kolor :-).

Najlepiej ten garnek po tym "gotowaniu" wynieść z domu i postawić w "bezpiecznym" miejscu (oczywiście przykryty), a przy przelewaniu i opryskiwaniu uważać, żeby nie poplamić sobie ubranka - brunatno-brązowe plamy trudno usunąć z materiału. Na liściach ten oprysk rozpylony "mgiełką" z opryskiwacza żadnych plam nie zostawia. Kilkukrotnie wypłukany garnek wodą już nie ma tego "zapachu" i może być używany zgodnie z jego przeznaczeniem.
Awatar użytkownika
katja
500p
500p
Posty: 666
Od: 2 paź 2008, o 13:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie

Re: Róże ...ach, te róże ...

Post »

E tam, e tam, miłośnik róż wszystko zniesie, nawet zapach gnojówki z pokrzyw. Myślę, że mikstura ze skrzypu przy niej, to pestka :;230 W czasach mojej młodości :roll: robiło się z niego płukanki do włosów, no może w mniejszym stężeniu.
Cenna uwaga o "brudzącym" kolorze.
:wit
Pozdrawiam
Kasia
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Róże ...ach, te róże ...

Post »

rtk10, bardzo cenny ten super przepis na miksturkę skrzypową ;:108 . Aha no i uważam, że te Twoje 'wywody' mają wysoką wartość, bo podparte są praktyką. Chemia, owszem jest łatwa i skuteczna w stosowaniu, ale wszyscy tu wiemy, że ma swoje bezwzględne ciemne strony ... Dobrze że mam niedaleko sklep zielarski ... :wink: , to z wiosną koniecznie muszę wypraktykować działanie tego oprysku :uszy .

Jolu, Abraham jest dość często spotykany w sprzedaży ...pod inną nazwą :roll: . Zresztą do spółki z Grahamem Thomasem ... Z pewnością upolujesz go niebawem ;:108 .

Dorotko, Abraham zachwyca mnie każdym kwiatem, no i ten zapach ... ;:170 . Polecam! Wiesz, mój siedział do tej pory w donicy i nieźle się rozrósł ;:108 . A jest to tegoroczne wiosenne nasadzenie. Wcale nie chorował. Dopiero teraz po posadzeniu na rabatę kilka żółknących listków oberwałam.
Taka donica wszędzie się zmieści ... Można ją postawić chociażby na mało ciekawej pokrywie od dziękuję z wodą usytuowanej na trawniku ... :wink: . Właśnie tak zrobiłam u siebie :uszy .

Kasiu, masz rację: miłośnikowi nie straszne przykre zapachy ...choćby takiego krowiaka ... na przykład ... :x . Szczęściem naszym i sąsiadów są zazwyczaj szybko ulotne ... :wink: .
A te wywary ziołowe na włosy to i ja stosowałam ... :lol: . Człowiek b.młody potrafi mieć zapał, prawda? :;230
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25221
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Róże ...ach, te róże ...

Post »

Muszę pomyśleć o radzie Asi i dołożyć różyczkom mykoryzy.
Tylko kiedy?
Czy teraz czy czekać do wiosny?
Awatar użytkownika
katja
500p
500p
Posty: 666
Od: 2 paź 2008, o 13:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie

Re: Róże ...ach, te róże ...

Post »

Na stronie sklepu, w którym kupowałam mikoryzę przeczytałam, że "do końca października można dokonywać mikoryzacji".
Bądź co bądź, jeśli tego nie zrobiliśmy przy sadzeniu, trzeba wykopać wkoło korzenia małe dołki . Myślę, że można mikoryzować, jak nie ma groźby przymrozków.
Pozdrawiam
Kasia
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”