Monia, faktycznie komary w tym roku dorodne jak nigdy. U ciebie w lesie, u mnie pod dębami - oj lubią takie środowisko. Nawet wypielić chwastów nie mogę, bo zaraz mnie dopadają

I wcale im upał nie przeszkadza.
Olku, ten aniołek jest przenośny. Przyfruwa tam, gdzie mu akurat do twarzy najlepiej pasuje
Klaryso-Justynko, mój ogniek sprawiłmi miłą niespodziankę, bo już go spisywałąm na straty. Prezmarzł okrutnie, a to, co teraz kwitnie, to nowe tegoroczne przyrosty
AgaNet, tak Agunia, bakopa rozrasta sięświetnie. Podobnie jak wilczomlecz i inne rośliny mające słuzyć za podsadzenie. Gorzej z samymi begoniami. Siedzą, siedzą i nic się z nimi nie dzieje.
Kogro, teraz pod dębami chcieliby siedzieć wszyscy nasi znajomi, bo w mieście w blokach już nie wyrabiają z gorąca.
Bożenko, teraz każdy deszcz jest na wagę złota. Ale u mnie niestety jest tak, że nawet po burzy pod dębami pozostaje sucho, bo tworzą tak szczelny płaszcz swoimi liśćmi, że nie pozwolą spaść ani kropli deszczu.Czasem aż głupio to wygląda, gdy po burzy następnego dnia stoję z wężem i podlewam
100krotko, irysy w tym roku kwitły mnie wyjątkowo długo, ale to chyba dlatego że było ich dużo. Jedne przekwitały, drugie zakwitała i stale było kolorowo. Niestety teraz już jest po nich wskutek tych ciągłych upałów. Ognik mnie samą zaskoczył, bo długo sterczał całkowicie suchy, podczas gdy inne roślin były zieloniutkie i rwały się do życia. Już nawet planowałam, co posadzę na jego miejscu. A tu nagle zaczął wypuszczać drobne zieloniutkie listeczki.
Janeczko, jeśli ogniki nie odbiły do tej pory, to już chyba rzeczwiście po nich. Ja bym wykopała i cieszyłą sie, że oto mam miejsce na posadzenie czegoś innego. U mnie znowu susza i upał. Wszystko szybko przekwita

Jednoroczne mam tylko w skrzynkach i pojemnikach. Zrezygnowałm z sadzenia ich w ogrodzie. Kwitną tylko te, które co roku wysiewają się same, jak na przykład kosmos i jednoroczna smagliczka.