Nie ma co ukrywać, że wiosna nadchodzi, jeśli już nie nadeszła. Widać już przebiśniegi, krokusy, przylaszczki i kwitnące wierzby, wszystko powoli się budzi. Moje cebulowe szaleją ze wzrostem i już mają chyba dość agrowłókniny, w przyszły weekend ją zdejmę.
Ze snu wybudził się także tarasowy Berberys, który wystrzelił liśćmi (nie za wcześnie?). Reszta zimująca na zewnątrz póki co milczy.
W domu pod względem wzrostu przoduje Mandarynka (siew 04.01.2016) i posiane kilka dni temu Habanero orange:
Zacząłem planować co wsadzę do donic na tarasie i mogę Wam napisać, że będzie warzywnie... będą pomidory, słodkie i ostre papryczki, zioła, ale nie zabraknie też kwiatów. W tym roku jedna z donic będzie wysadzona Mieczykami i Nasturcją z pstrymi liśćmi.
Na resztę pustych donic nie mam jeszcze pomysłu... może jakaś lawenda? W poprzednich sezonach się udawała.
Pozdrawiam!