Jacku - u mnie nagietki dalej pięknie kwitną, więc niemożliwe, aby u Ciebie,
w jednak cieplejszej części Polski, mróz już je ściął!
Grażynko - a ja myślałam, że tylko w Kotlinie dzisiaj tak mglisto było!
Wyjechałam z domu w słoneczku i tak miło było do Nysy, potem zaczęło
robić się mgliście, a im głębiej w Kotlinę, tym pogoda coraz gorsza była!
Ależ byłam zła! Na działkę jak przyjechałam, to nie bardzo chciało mi się
zabierać za robotę. Na szczęście koło 14tej mgła zniknęła, pojawiło się
słońce i zrobiło się ciepłe, bezwietrzne, przyjemne popołudnie.
Szkoda tylko, że tak szybko już słońce zachodzi.....
Haneczko - cieszę się, że jesteś. Mam nadzieję, że już ok?
Dziękuję za miłe słowa. Tak mnie chwalicie, że jak tak dalej pójdzie, to Was zanudzę fotkami.
A krajobrazy najczęściej chwytane z pędzącego auta. Oczywiście część w ogóle
nie nadaje się do pokazania.
Owoce niestety nie moje. Sprawdziłam dzisiaj mój pigwowiec i nie znalazłam ani jednego.
Ale co się dziwić, jak ciągle jest przesadzany?
Haniu - myślę, że poznajesz.
