Art pisze:No i gdyby nie to zdanie o Mini Marku, zrobiłby się temat fiołkowy i oberwałybyśmy po uszach...
A co do chłodzenia i głodzenia, a scislej straszenia nimi, to cos w tym jest
Moja katlejka oprócz dojrzałych już prawie pąków, ma jeszcze 2 przyrosty, w których już dość długo ma zamknięte pchewki kwiatowe.
Ostatnio ją trochę przesuszyłam i obie się dziś otworzyły. Zaglądam do nich do wewnątrz i coś tam widać...

Wiesz, ja moje kwitnące przestawiam do pokoju dziennego, gdzie jest zdecydowanie cieplej, ale też czekam aż pączki się otworzą i od razu rozwijają się jeden za drugim. Niestety też szybciej przekwitają w cieple, ale jaką mam radochę, siedzę sobie przy kompie ( oczywiście, buszuję po naszym forum

) a oczka latają po kolorkach kwiatków
A katlejka jest łatwa w uprawie?, bo znowu coś wypatrzyłam, ale boję się, że u mnie będzie jej za zimno