Fasolka szparagowa cz.1

[agnieszka13]

Witam mam pytanie ile tak średnio powinnam kupić sobie opakowań fasolki szparagowej po 30 g żeby było co zbierać jak urośnie ???Proszę o odpowiedź

-- 25 maja 2012, o 10:58 --

Pierwszy raz sadze więc proszę o pomoc

[terika]

agnieszka13, wybacz odpowiedź, ale jeśli posiejesz 5 ziarenek, to też będziesz miała, co zebrać... To zależy ile chcesz zbierać

[agnieszka13]

Ja chce zasadzić fasolki na sprzedaż i zastanawiam się ile opakowań tak mniej więcej powinnam zakupić

[grosik]

Agnieszka13 najlepiej tyle ile dasz radę sprzedać

[BassBecia]

Mam problem z wschodzącą fasolką. Wygląda tak jakby w nasionku coś żerowało i wschodzi zjedzona.
To moja pierwsza fasola. Nie miałam możliwości przygotować jej zagonka na jesieni. Przekopałam w tym roku, posiałam, spadł deszcz i wszystko wskazywało, że fasola super wzejdzie, a tu porażka.

[gienia1230]

Ha ha, skąd ja to znam! Najpierw podejrzewałam jakies ptaki bo skaczą sobie po ogródku, więc przykryłam włókniną. Dopiero niedawno odkrywając raniutko ogórki zobaczyłam malutkie slimaki (3szt beżowe, 1 brązowy), na fasolce tak samo (brązowe) a na cukinii slimaki były w paski. Najwięsze szkody mam na tycznej fioletowej , zaledwie połowa rządka ocalała, mocno poszatkowana i na ogórkach, trzeci raz posiałam ale znowu do doniczek. Teraz przynajmniej wiem z czym walczyć.

[aguskac]

Ja już mam dość, nie wschodzi mi ani jedna fasolka Przecież to koszmar jakiś, co rok z nimi problem. Tym razem podkiełkowałam, i posiałam w cieplutką wygrzaną glebę. Pilnowałam podlewania, nigdy nie były przesuszone, nakryte agro... Nie wyszły nawet te, co już miały maleńki kiełek.

Co zrobić, jak siać, by te paskudne fasole chciały wschodzić !!!

-- N 27 maja 2012 08:51 --

Ha ha, skąd ja to znam! Najpierw podejrzewałam jakies ptaki bo skaczą sobie po ogródku, więc przykryłam włókniną. Dopiero niedawno odkrywając raniutko ogórki zobaczyłam malutkie slimaki (3szt beżowe, 1 brązowy), na fasolce tak samo (brązowe) a na cukinii slimaki były w paski. Najwięsze szkody mam na tycznej fioletowej , zaledwie połowa rządka ocalała, mocno poszatkowana i na ogórkach, trzeci raz posiałam ale znowu do doniczek. Teraz przynajmniej wiem z czym walczyć.

Gieniu, tu chyba nie chodzi o to, że coś zjada listki, U mnie bywa tak samo, bywa, bo w tym roku wcale nie wzeszła ani 1 fasolka
Podejrzewam, że u Beci te kiełki wyłażące z ziemi są jakby podgryzione i fasolka w ziemi też taka dziwna. Często wcale z niej potem listki nie wychodzą. Czy dobrze zrozumiałam?

[x-p-o]

nie wschodzi mi ani jedna fasolka

Trzeba było wygrzebać z ziemi delikatnie takie nieskiełkowane nasiona i je dobrze obejrzeć lub zrobić foto i pokazać

Rada jest prosta. Kup wielodoniczkę np 4x7 i posiej rozsadę Po 3-4 nasion w jedną doniczkę. Jak rozwinie liście- do ziemi.

[cantati]

Aguskac, mam w tym roku dokładnie to samo
Wysiane namoczone, podkiełkowane, przykryte, podlewane...
Ani jedna diablica nie wylazła
Nasiona wygrzebałam, a raczej to co z nich zostało.
Nie wiem, czy to możliwe, ale u mnie chyba nadżarły je mrówki i zamiast kiełkować zaczęły gnić

forumowicz, dzięki za radę, na szczęście nie wysiałam wszystkich odmian.
Zielona i żółta szparagowe jeszcze mam. Borlotto i Wstęgowa zeżarte/zgniłe. Buuu...
Jutro namaczam, we wtorek sieję do paletek.

[x-p-o]

Jutro namaczam, we wtorek sieję do paletek.

Oczywiście. Nie ma się co certolić. Zbyt dużo jest w glebie amatorów wysokobiałkowych nasion. W paletach i w torfie żadna śmietka, mrówka nie będzie im przeszkadzać. A i podlać lepiej jest paletę niż grządkę.

[dorkosa]

A ja się zastanawiałam dlaczego nie wschodzi mi fasolka??? Sądziłam, że jest po prostu za sucho.
Te wysadzone z rozsady mają już maleńkie fasolki. Opłacało się kombonowac z rozsadą.

[cantati]

Nie ma się co certolić.

To może bez moczenia od razu mykać do palet?
W nich łatwiej wilgoć kontrolować

[x-p-o]

cantati
Pomyśl- moja droga. Wsiewasz do palety i musisz podlać- no nie ?. To czym się to różni od namaczania ?. Moim zdaniem niczym.

[cantati]

Tak też właśnie pomyślałam
Thx

[aguskac]

hmmm zadymy narobiłam, paniki nasiałam, a fasolki mi wyłażą One chyba potrzebują tak dużo czasu.
Wyłażą mizernie, co któraś, ale to i tak mnie cieszy. Tam gdzie wcześniej grzebałam nie było szans, bo ziarenka rozpadnięte i bez kiełka, dlatego traciłam nadzieję.
Następną partię posieję do doniczek Jeśli twierdzicie, że nic im nie będzie i można potem śmiało przesadzać to super