Nadal pada, tylko chwilami przestaje. W przerwie zrobiłam klika zdjęć, ogród zaczyna się zmieniać.
Clematis kupiony za 5 zł w Obi, przez Jurka (dziękuję) rozpoznany jako Cristal Fountain
Jak dla mnie teraz tez fajnie wygląda

To miejsce pod brzozą bardzo mu służy.

Ogródek japoński niestety przez pogode niedokończony

dzisiaj miały być montowane płoty lamelowe jako tło. Dokupiłam dwie trawy do aranżacji i to na razie wszystko. Teraz tylko muszę kupić niebieskie polewane doniczki na resztę żeby tworzyły całość. Obok z roślin jest bonsai z grabu, róża Rugosa I New Dawn.
Przód zostanie zaaranzowany jeszcze otoczakami i żwirem. Jak pomysł mi się spodoba to w przyszlym roku dokupię klon palmowy i zrobię nad oczkiem z bambusa ciurkadełko.

A teraz zagadka jak nazywa sie ta piękna żółtozielona trawa na ziemi którą upodobała sobie do skubania Tola ( 12 zl lepiej smakuje niz ta ogólnie dostępna)
Jak szłam z nią do kasy miała fiszkę, jak dojechałam do domu to już jej nie miała

Nazwa zaczynała się chyba na H i była dwuczłonowa
