Zeniu-czasem trudno coś poradzić na brak zrozumienia ze strony sąsiadów. Być może mogłabyś wyciągnąć na tapetę przepisy dotyczące odległości sadzenia drzew od granicy działki i udawadniać sąsiadowi, że je złamał. Przycinanie owych świerków-moim zdaniem szpecące je- zapewne zmniejszy trochę zacienienie Twojej działki, lecz system korzeniowy tych drzew nadal będzie oddziaływał na wszystko co posadzisz w ich sąsiedztwie. W rezultacie i tak niewiele zmienisz.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby polubowne porozumienie z sąsiadem a nie wojna. Poczytaj, jak mało wyrozumiałym potrafi być sąsiad, wręcz złośliwym:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight=
Tulipko- jak już człowiek się dowie, że coś musi zrobić w zgodzie z prawem -to jest fantastycznie, gorzej jak nie jest świadomy, że czegoś nie dopełnił i dowiaduje się za późno. Nieznajomość prawa nie chroni
Nie wiem, czy to są nowe przepisy, czy wprowadzone dawno. Ale myślę, że jak pójdę do swojej gminy złożyć projekt i wniosek o pozwolenie na wykopanie oczka wodnego, aby się uchronić przed "życzliwymi inaczej" - to mnie zabiją śmiechem
W wyobraźni już widzę miny naszych gminnych urzędników.
Damapi-witaj w moich skromnych progach. Dziękuję za ciepłe słowa. Zapraszam i spaceruj do woli. Życzę Ci miłego buszowania po forum.