Witajcie! Lata całe

U mnie sporo zmian, u moich storczyków również. Violet już bez pędu kwiatowego. Miała problem z rozwinięciem ostatniego pąka, więc podjęłam decyzję o wycięciu pędu. Kwiatka włożyłam do wazonika- pąki pod wpływem wody pięknie się rozwinęły, a sama Violet powraca do zdrowia. Teraz odpoczywa i mam nadzieję, że wzmacnia swój system korzeniowy.
Mam do Was pytanko.
Co to jest?
Wygląda na pąk, ale jest spory. Boję się, że jeśli to pąk to taki wysiłek zabije roślinkę.
Pęd kwiatowy należy do Phalaenpsisa, którego w fatalnym stanie ze zgniłym systemem korzeniowym zabrałam od cioci. Phalaenopsis wygląda słabo. Korzenie nie chciały rosnąć w podłożu, więc zaryzykowałam i włożyłam go do keramzytu. Tak wygląda dzisiaj.
Liść zaczął żółknąć z czasem od kiedy pokazał się pączek. Martwi mnie, że nie będzie miał siły żeby wypuścić nowe korzenie skoro angażuje wszystkie siły w pęd kwiatowy. Co o tym myślicie? Co robić żeby ratować roślinkę? Swoją drogą twardziel z tego kwiatka

Kilka storczyków, które lepiej wyglądały dawno już są w lepszym świecie, a ten twardziel się nie daje
