Kuchnia śląsko Halżbiytki

[fela]

Felu, a co z żółtkami

Chyba po tych moich gafach nikt mi nie uwierzy, ze potrafie zrobic jakiekolwiek ciasto .

[mag]

Felu, takie rzeczy zdarzają się w najlepszej rodzinie
Wiesz a ja spróbuję połowę cukru dodać do piany, a z drugą połową utrzeć żółtka... ciekawe czy ciasto zmieni wtedy konsystencję Co o Tym sądzisz

[fela]

Magda, oczywiście , że zawsze można kombinować i nawet to jest wskazane. Ja robię właśnie w ten sposób, chcąc jak najbardziej sprawę uprościć. Ubite żółtka z cukrem są dość ciężkie i potem trudniej je wymieszać z pianą. Cały urok tego ciasta polaga na tym że są tu tylko cztery łyżeczki mąki i nie ma żadnej chemii w postaci proszku do pieczenia, którego ja po prostu nie znoszę i który nie jest zdrowy. Znalazłam ten przepis w necie i właśnie z tych dwóch powodó bardzo mi się spodobał. Co do sposobu pieczenia to należy piec podobnie jak biszkopt, ja wkładam do zimnego piekarnika.

[mag]

Felu, też z reguły skreślam w przedbiegach ciasta, w skład których wchodzi proszek do pieczenia

[Anaka]

Dziewczyny, proszek do pieczenia kupowany w sklepach ze zdrową żywnością nie jest szkodliwy, bo nie zawiera glinu.Nie trzeba więc skreślać wypieków na nim opartych

[fela]

Anaka, to dobrze, że coś takiego istnieje. Nadal jednak wolę przepisy niewymagające spulchniaczy. Właśnie o to chodzi w tym cieście, że ma minimalną ilość mąki i jest delikatne niczym puch. Jako, że nie jestem amatorką słodyczy, chętnie znalazłabym tu jakieś przepisy na inne dania. Z jakiej potrawy Waszej kuchni jesteście najbardziej dumni? Jaką najbardziej lubicie? A może jedliście coś wyjątkowego w restauracjach, albo odwiedzając inne domy?

[Anaka]

Felu, mi bardzo trudno wybrać ulubioną potrawę, deser czy restaurację. Mam wiele ulubionych typów.PO prostu nie potrafię...
Wyjątkowe wydają mi się dania kuchni tajskiej,marokańskiej,hinduskiej....I te restauracje wybieram.
Poza tym ciągle odkrywam coś nowego, co staje się nowym kulinarnym doznaniem i włączam to na listę ,ulubione'.

[Alionuszka]

Neluś...zapodawaj ...truskawki mam...wiesz, że wszystko uwielbiam.

Trochę z opóźnieniem ...podaję przepis na tort truskawkowy,mogą być inne owoce , obecnie dostępne np.mandarynki

Biszkopt bardzo prosty w wykonaniu,zawsze się udaje...
Składniki na biszkopt
-5 jajek
-20 dag mąki (ok.1,5 szklanki)
-20 dag cukru pudru
-łyżka proszku do pieczenia,cukier waniliowy
Jajka ubijamy mikserem,dodajemy cukier puder + proszek i cukier waniliowy.Dodając stopniowo mąkę miksujemy na najmniejszych obrotach.Ciasto do okrągłej formy,wcześniej wysmarowanej tłuszczem i do zimnego piekarnika ,który ustawiamy na 200-220 st.Pieczemy 1/2 godziny.

Biszkopt po upieczeniu jeszcze gorący przekrawamy na 2 lub 3 części.Nasączamy każdą część esencją herbacianą i rumem (trochę).Gdy wystygnie,pierwszą część smarujemy dzemem,drugą kremem do tortu np.Dr.Oetker śmietankowy,wciskamy truskawki w krem i na to wszystko trzecią część biszkoptu.Cały tort smarujemy pozostałą częścią kremu.Dekorujemy truskawkami ,posypujemy kakaem .Oto końcowe dzieło



Życzę smacznego

[Andzia1]

Eluśka, ależ tu u Ciebie gwarno! a ja mam tyle "roboty w robocie, że nie ma kiedy taczki załadować...." Nie mam czasu nawet czytać dokładnie wszystkich interesujących postów. No cóż koniec roku, zmiany w firmie i święta... wszystko naraz

Wtrącę tylko szybciutko swoje trzy grosiki do ciasta biszkoptowego: mam taki przepis od mojej streńkiej cioteczki, że ubija się białka z cukrem (obowiązkowo do tego szczypta soli) i do tego dodaje się żółtka, a następnie dopiero do tej masy delikatnie dodaje się mąkę z czym trzeba... nigdy mnie ten sposób nie zawiódł.

[Elizabetka]

Witam kuchareczki i kucharza.

Elu może przedstawię przepis na ciasto z grysikiem.

Tadeuszu Ty też kuchmarzisz ...pięknie
Też robiłam taki krem z grysiku i nawet z czeskiej krupiczki ale dodwałam aromat migdałowy i była to taka namiastka marcepanu.....pisz proszę jak coś jeszcze masz ciekawego.....wszysto się przyda. Dzięki.

Gdy piekę biszkopt na tort,daję do zimnego,aby rosło wraz z temperaturą.

Neluś z takim sposobem się jeszcze nie spotkałam...no zobacz ...przynajmniej nie trzeba czekać aż się piekarnik nagrzeje.
aha a jaki masz piec...bo ja mam zwykły bez termoobiegu...czy myślisz, że w takim też tak można piec "od zimnego"
Przepis bardzo fajny...ja na urodziny córki co roku w maju robię tort brzoskwiniowy a boki, górę i jeden krąg smaruję nutellą.
Lubię torty choć tak rzadko je robię.

Co do sposobu pieczenia to należy piec podobnie jak biszkopt, ja wkładam do zimnego piekarnika.

Felu Ty też wkładasz do zimnego?....szczerze kobiety to ja nigdy nie wkladałam ciasta do zimnego piekarnika ...zawsze do nagrzanego. Robiąc biszkopt ubijam całe jajka z cukrem około 15 minut....ale jajka wyciagam z lodówki co najmniej na pół godziny przed pieczeniem....i nie ubijam na żadnej parze.

Dziewczyny, proszek do pieczenia kupowany w sklepach ze zdrową żywnością nie jest szkodliwy, bo nie zawiera glinu.Nie trzeba więc skreślać wypieków na nim opartych

Aniu a jak ten proszek jest oznaczony ew. "jak się nazywa"...ciekawa sprawa.

[Elizabetka]

Jako, że nie jestem amatorką słodyczy, chętnie znalazłabym tu jakieś przepisy na inne dania.

:P Felu mówisz masz ...rozumiem, że ze słodyczy najbardziej lubisz śledzie.


Sałatka ze śledzi zielonych
składniki- sos paprykowo- cebulowy:
1 kg zielonych śledzi(nie solone ),
3 cebule,
2 papryki,
1/2 szklanki oleju

pokroić i zeszklić na patelni

1 szkalnka wody,
1/2 szklanki octu (najlepiej winny),
3 łyżki cukru,
1 łyżka soli,
8 kulek ziela angielskiego,
2 listki laurowe,
3 łyżki koncentratu pomidorowego

zagotować

Na gotującą się zalewę dodać pokrojone śledzie (jeden płat na 3 części) i wolno gotować ....3 minuty
bardzo delikatnie przekładać do wyparzonych słoików na przemian z sosem paprykowo- cebulowym.
Od razu zakręcić i przykryć kocykiem żeby zassało.....później do lodówki.
Można trzymać nawet do miesiąca w lodówce.

Jeszcze tylko dodam, że kupuję więcej papryki jak jest tania później ją blanszuję a jak wystygnie kroję na ćwiartki i zamrażam.
Przydaje się bardzo często choćby do takich śledzi.

[fela]

Elizabetko, mnie uczono, że to kruche? ciasta wkłada się do rozgrzanego piekarnika, natomiast biszkoptowe powinny się piec w sposób delikatny, aby powoli rosły. Tak jak to opisała świetnie Alionuszka i niezależnie jaki to piec postępuję zawsze tak samo.
To, że wyjmujesz wcześniej jajka to prawidłowe, ale nie osiągniesz takiego samego efektu ubijając całe jajka, co ubijając tylko białka i potem dodając żółtka. Mało tego, z doświadczenia wiem, że wystarczy odrobina żółtka, które wpadnie do białek i już piana ubija się o wiele gorzej. Elu,jeśli ubijasz całe jajka to zapomnij o delikatnej puszystości czekoladowego ciasta.
Piana musi być ubita ?na sztywno?

[Elizabetka]

Wtrącę tylko szybciutko swoje trzy grosiki do ciasta biszkoptowego: mam taki przepis od mojej streńkiej cioteczki, że ubija się białka z cukrem (obowiązkowo do tego szczypta soli) i do tego dodaje się żółtka, a następnie dopiero do tej masy delikatnie dodaje się mąkę z czym trzeba... nigdy mnie ten sposób nie zawiódł.

Ja się Aniu z tym tak nie cackam....ubijam całe jajka z cukrem (powoli go dosypuję) co najmniej z 15 minut a później miękką packą delikatnie "domieszowywuję" mąkę...i do nagrzanego piekarnika. I jakoś nawet wychodzi.
Aniu fajnie, że wpadłaś mimo natłoku pracy i zechciałaś podzielić się swoim sposobem pichcenia. Nie daj się.

[Elizabetka]

Felu ...no widzisz dobrze, że mówisz bo bym to czekoladowe tak zrobiła.
Właściwie kakaowego biszkoptu nigdy nie piekłam....oj to bym miała
A wiesz spróbuję nowego sposobu jak będe piekła biszkopt.....mówisz obojętnie jaki piec...OK

[liska]

Elizabetko i ja ze słodyczy najbardziej lubię śledzie

Bardzo ciekawy przepis... nie znałam takiego....
trzeba będzie wypróbować