Borówka amerykańska - 12 cz.

Drzewa owocowe
Zablokowany
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1318
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Liście są ładne, nie wykazują braków pożywienia czy przesuszenia.
Jeśli gleba jest gliniasta to rozważyłbym też przytopienie korzeni.
Najbezpieczniej byłoby przesadzić.
trzyary
200p
200p
Posty: 331
Od: 30 lip 2020, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław 7a

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

chris18404 pisze:Dobrze sobie przypominam że siarczanu amonu daje się jedną dużą łyżkę na konewkę i podlewa się tym 2 krzaki ?
Dobrze.
dominikzw
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 24 maja 2019, o 13:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

ladne zielone ok, ale wysuszone całkowicie ,podejrzewam ze za 2 dni uszusza sie całkowicie.

tez pomyslalem zeby wlac duzo wody,od 2 dni ostro podlewam. ale poprawy brak a nawet coraz gorzej jak porownuje zdjecia z wczoraj a z przed 2 dni. nie umiem zrozumiec o co tu chodzi

Prosimy o poprawną pisownię na forum!/Karo
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1318
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Sorry! Nieporozumienie.
Pisząc o możliwym przytopieniu miałem na myśli nadmiar wody w strefie korzeniowej mogący spowodować ,,uduszenie krzewu''.
Awatar użytkownika
himalaya
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 5 gru 2011, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Mam problem z borówką na balkonie. Rośnie w pojemnikach kwadratowych, zwężających ku dołowi 40L. Podłoże 100% torf, z odrobiną hydrożelu (może 10g na pojemnik). Pojemniki mają warstwę drenażu z keramzytu i odprowadzenie wody. Regularnie podsypywany nawóz Agrecol do borówek.
Dwuletnie rośliny odmiany "Toro" i "Bluecrop" wsadzone w 2019. W 2020 pięknie plonowały i wyglądały zdrowo. Tu zdjęcie z końca października zeszłego roku (nie mam lepszego):

https://i.imgur.com/PJNqqQZ.jpg

W tym roku w marcu odżyły, pojawiły się pączki, jedna zaczęła w kwietniu wypuszczać liście i kwiaty.

https://i.imgur.com/aJ8lGBe.jpg

Gdzieś pod koniec kwietnia liście zaczęły więdnąć, odpadać. To samo z kwiatami. Z drugiej borówki, która jeszcze nie wypuściła liści, zaczęły odpadać pączki, brązowieć kora, szczególnie na świeżych pędach. Na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda tak:

https://i.imgur.com/b1VFhj1.jpg
https://i.imgur.com/mbSZNMj.jpg
https://i.imgur.com/nlrw3ui.jpg
https://i.imgur.com/unhomL6.jpg
https://i.imgur.com/mvEgtgv.jpg
https://i.imgur.com/mVTzoOf.jpg
https://i.imgur.com/9jh08n4.jpg
https://i.imgur.com/u5Frauv.jpg

Czy ktoś ma pomysł? Choroba? Czy rośliny są do odratowania? Gałązki sprawiają wrażenie żywych. Raczej z góry odrzuciłbym diagnozę o przelaniu lub przesuszeniu.

Zdjęcia za duże, zmieniłam na linki/jagusia111
Spread your wings and fly away
Andrzej997
500p
500p
Posty: 572
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

trzyary pisze:
phantom pisze:Zbliża się czerwiec, a moja najbardziej zaawansowana borówka dopiero zabiera się do kwitnienia.
Jakie masz odmiany?
W jakiej dzielnicy Polski mieszkasz?

-- 2 cze 2021, o 09:44 --
Andrzej997 pisze: Na dzień dzisiejszy borówki kończą kwitnienie i zawiązują owoce.
Jakie masz odmiany?
W jakiej dzielnicy Polski mieszkasz?
Mam Bluecrop i Bluegold a mieszkam w powiecie Piaseczyńskim w woj. Mazowieckim
Dodam jeszcze, że jeszcze ani razu nie podlewałem w tym roku borówek. Może ze 2 razy poszła konewka na dwa krzaki, ale to chodziło o zaserwowanie siarczanu amonu a nie podlewanie. Cały maj nawet i dzisiaj co kilka dni troszkę pada, więc podlewanie póki co nie jest konieczne chyba...
Andrzej997
500p
500p
Posty: 572
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

himalaya pisze:Mam problem z borówką na balkonie(...)
Współczuję i nie mam pomysłu - dziwnie to wygląda. Ja miałem kilka takich gałązek jakby uschniętych, brązowych na czubkach lub nawet do połowy. No i takie pędy uznałem za przemarznięte i je bodajże w marcu wyciąłem (poniżej przemarznięcia. Jeden czubek taki nawet zostawiłem żeby zobaczyć co będzie dalej. Ponoć może nim dostać się jakieś zakażenie, ale to wytnę w przyszłym roku albo nawet na jesieni jak coś będzie się dziać.
Spróbowałbym odciąć jakiś czubek martwy i zobaczyć czy w przekroju coś się nie dzieje.

Poza tym może to też być jakiś grzyb? - czy można sobie np. z korą sosnową przytargać do ogrodu fytoftorozę?
Osobiście staram się nawet ziemi uniwersalnej nie dawać do ogrodu, ale to trudne, bo nawet jak się ją da do doniczek w domu, to później trzeba wyrzucić ziemię z doniczki na kompost i już jest w ogrodzie. Czyż jest lepszy sposób na rozprzestrzenianie się rzadkich chorób niż kupno ziemi lub roślin w doniczkach :?:
Awatar użytkownika
himalaya
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 5 gru 2011, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Zdjęcia za duże, zmieniłam na linki/jagusia111

Dziękuję za poprawkę.
Andrzej997 pisze:Spróbowałbym odciąć jakiś czubek martwy i zobaczyć czy w przekroju coś się nie dzieje.
Odciąłem dziś kilka i o dziwo, pod tym brązem, nawet w okolicy końcówek, wnętrze gałązki w przekroju wygląda na żywe i normalne.
Spread your wings and fly away
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 896
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

himalaya
Wygląda mi to na silny atak szarej pleśni i może jeszcze innych grzybów. Konieczne jest usunięcie wszystkich porażonych części i oprysk środkiem Switch lub podobnym. Powinna odbić. Można też przyciąć i powycinać podejrzane pędy. W walce z szarą pleśnią skuteczna jest profilaktyka, lustracja krzewów i usuwanie tych pozasychanych końcówek, kwiatostanów i nowych przyrostów. Krzewy powinny mieć luz czyli powinny być cięte i prześwietlone by szybko obsychać po opadach.
markis80
100p
100p
Posty: 177
Od: 27 maja 2011, o 22:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

himalaya

Skróciłbym wszystkie pędy do 15-20 cm od ziemi a te które są choć odrobinę podejrzane to wyciął całkowicie. I oprysk Topsinem bo owoców i tak nie będzie a później switch i signmum.
Awatar użytkownika
himalaya
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 5 gru 2011, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Yogibeer701, markis80

Dziękuję za sugestie.
Na chwilę obecną mój główny typ to choroba "Zamieranie pędów borówki" spowodowana przez grzyba Phomopsis, aczkolwiek innych też nie mogę wykluczyć.
Oprysk Switchem nie wystarczy?
Opis Switch 62.5 WG twierdzi, że zarówno szarą pleśń, jak i phomopsis zwalcza.
Spread your wings and fly away
Awatar użytkownika
toolpusher
500p
500p
Posty: 543
Od: 5 maja 2017, o 12:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jasło - winne klimaty

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Ja tylko chciałem uczulić, że borówka wysoka nie posiada korzeni włośnikowych dlatego bardzo ważna dla borówki jest symbioza z grzybami - mikroryza, która pomaga borówce w pobieraniu wody i minerałów. W jednym gramie gleby można znaleźć nawet 100 m strzępek grzybni, która buduje właściwą strukturę gleby.
Dodatkowo mikroryza zwiększa odporność rośliny na patogeny szczególnie w strefie korzeniowej.
Dlatego każdy oprysk fungicydem trzeba dokładnie rozważyć, tak aby korzyści przeważały nad stratami. Bo każdy oprysk fungicydem zabija mikroryzę. Podobnie jest z silnym antybiotykiem u człowieka.
To ogólna uwaga i nie dotyczy przypadku to rozpatrywanego. Czasami jak mus to mus.
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1493
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Witam, mam pytanie ,czy to normalne że moje borówki mają bardzo dużo kwiatów ale mało liści. Wiem już że będę musiała przerzedzić zawiązki owoców ale martwią mnie brak liści. Dwie borówki wyrwałam bo zaczęły im usychać pędy i bałam się ,że pójdzie na inne, w ubiegłym roku było to samo, zrobiłam oprysk i na wiosnę były takie ładne a teraz powtórka z rozrywki ;:145 .
Serdecznie pozdrawiam i proszę o jakieś podpowiedzi :wit
markis80
100p
100p
Posty: 177
Od: 27 maja 2011, o 22:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

himalaya
Przejrzałem jeszcze raz twoje zdjęcia i swoje notatki i najbardziej mi pasuje antakroza liści.
Zerknij tu https://www.flower-garden.pl/choroby-bo ... rykanskiej

Nie jestem zwolennikiem oprysków ale jak nie ma owoców to zaczął bym od Topsinu Switch, Signum i nie bawił się w pół środki trzeba wytępić zarazę.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 896
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

tencia pisze:Witam, mam pytanie ,czy to normalne że moje borówki mają bardzo dużo kwiatów ale mało liści.
Ja też przerabiałem ten temat i u mnie przemarzły rok temu pąki liściowe na odmianie Bluecrop, Nelson. Ale najczęściej przyczyną jest zbyt słabe cięcie lub brak. Takie odmiany jak Bluecrop owocują najlepiej na pędach rosnących drugi i trzeci rok. Cięcie pobudza krzew do wytworzenia nowych odrostów, które sobie rosną a jesienią na nich związują się pąki kwiatowe. I te pędy są najbardziej wartościowe bo są długie i mają dużo pąków liściowych. W następnym sezonie te pędy wytwarzają nieco krótsze przyrosty, owoców jest więcej a liści jeszcze wystarczająco jest by to wykarmić. Po dwóch sezonach trzeba te pędy już wyciąć bo będzie dużo kwiatów a mało liści a dodatkowo takie pędy będą już porażone przez grzyby. Ja mam dużo odmian i powiem ,że niektóre niemal ,,same" się tną bo tworzą nowe przekierowania a ta stara część krzewu aż się prosi by ją wyciąć.
Wniosek taki jest, że borówkę koniecznie trzeba ciąć co rok wtedy będą liście i duże owoce a mniej chorób.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”