Witajcie

Dziś od rana słoneczko pięknie świeciło i grzało

Przyjemnie było wyjść do ogrodu z sekatorem, nożycami i grabiami. Udało mi się trochę uporządkować rabaty, pościnać resztę zeschłych badyli, obcięłam macierzankę, posprzątałam fruwające kwiatostany hortensji

rozgrabiłam krecie kopce i najważniejsze - obcięłam moje trzy krzaczki winorośli

Zawsze robię to na czuja - nie mam pojęcia czy dobrze

No i oczywiście posprawdzałam co nowego zakwitło

Leszczyna zaczęła spać pyłkiem

Na rannikach praca wre

Na krokusach też

Wypatrzyłam pierwszego szafirka
Muscari azureum
Kolejne krokusiki lada chwila zakwitną
Danusiu przykro, że taką masz nieprzyjazną pogodę, miejmy nadzieję, że to się wkrótce zmieni i także do Ciebie zawita prawdziwa wiosna. Życzę Ci tego serdecznie
Dorotko, miejmy nadzieję, że za chwilkę już wszyscy będziemy się cieszyć wiosną
Izo, dziękuję, czasem tak mnie nachodzi, żeby coś zrobić nowego, tzn. coś, czego nigdy nie robiłam
Pelargonie zawsze zimują u mnie w piwnicy a ta miała jesienią dużo pączków i to sprawiło, że trafiła na salony

Moje doniczkowce w większości nie zmieściłyby się na parapecie, stoją na podłodze lub komodzie. Zapał do siewu to ja może i mam, ale rezultaty nie bardzo. Ostnica jak wykiełkowała tak stoi

, pierwiosnki siałam dwa razy z instrukcją Lucynki i nic

ani jeden się nie pokazał
Zobaczymy, jak się prymulka trochę rozrośnie, to przy okazji pojedzie do Ciebie
Bogusiu, wiosna i do Ciebie zawita, nie ma wyjścia

Najważniejsze, żeby nie było anomalii pogodowych, późnych przymrozków albo naglych skoków temperatury a po nich mocnych spadków. Ale na to już nie mamy żadnego wpływu
Soniu, dziękuję tak to już jest wiosną, że cieszy każdy kwiatuszek, każda trawka, a całkiem niedawno zachwycaliśmy się malowniczymi zimowymi widokami. Na ciemierniki czekam już bardzo
Życzę Wam spokojnej nocy, a jutro pięknego, słonecznego dnia
