Kobea i jej uprawa cz.5
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Irena dziękuję za odpowiedź. Nie lepiej zostawić w celu przezimowania całą przyciętą roślinę?
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Wtedy masz jedną roślinę. A ze szczepek kilka. Też jestem ciekawa jak będzie z szybkością kwitnienia.
Elu, super,ze Ci się udało. Może też wcześniej zakwitnie.
Elu, super,ze Ci się udało. Może też wcześniej zakwitnie.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Ciekawa jestem jak będzie się sprawowała?
Na razie z donicy sterczą krótkie łyse badyle i nie wygląda to ciekawie.
Na razie z donicy sterczą krótkie łyse badyle i nie wygląda to ciekawie.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1349
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Nieprzycięta kobea po zimie i tak go wymaga bo wygląda fatalnie, poza tym zielonka przeszkadzać może.
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Senior, nie próbowałam przechowywać całej rośliny, więc nie wiem, jak byłoby lepiej.
Ja swoje kobee sadzę w gruncie, więc trochę zachodu by z tym było, ponadto mam za mało miejsca, wolę przetrzymać lantany, fuksje czy też rozmaryn i wawrzyn, kobeę zawsze mogę mieć z nasionka.
Pozdrawiam Irena
Ja swoje kobee sadzę w gruncie, więc trochę zachodu by z tym było, ponadto mam za mało miejsca, wolę przetrzymać lantany, fuksje czy też rozmaryn i wawrzyn, kobeę zawsze mogę mieć z nasionka.
Pozdrawiam Irena
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Przepikowałam kolejne 4 szt, mam razem 8 sztuk. 

- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Dziewczyny gratuluję ukorzenienia kobei, mi się nie udało, ale nie mam ręki do sadzonek 
A siewki rosną sobie powoli, chyba jakieś większe doniczki dla nich znajdę


A siewki rosną sobie powoli, chyba jakieś większe doniczki dla nich znajdę


"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Aguss85 jeszcze bym je w tych zostawiła, niech solidnie podskoczą do góry a jak przesadzisz to pójdzie w korzeń.
- rattus
- 50p
- Posty: 51
- Od: 24 mar 2015, o 06:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Kobea łatwo ukorzenia się z sadzonek zielonych. U mnie z 7 pobranych przed mrozami nie ukorzeniła się tylko jedna. Zauważyłam że łatwiej przyjmują się te sadzonki które zostały uszczknięte tuż pod parą liści i razem z nimi wsadzone do ziemi.

Moja stoi na zimnym, słonecznym korytarzu, była już uszczykiwana a zaszczepki rosną u mojej mamy. No i pokazała 1 pąk. A siane w ubiegłym roku kwitły dopiero w sierpniu.


Moja stoi na zimnym, słonecznym korytarzu, była już uszczykiwana a zaszczepki rosną u mojej mamy. No i pokazała 1 pąk. A siane w ubiegłym roku kwitły dopiero w sierpniu.

Małgorzata
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Niesamowite.
Moje z siewu też dopiero w sierpniu kwitły.
To rzeczywiście sposób na wcześniejsze kwiaty kobei.
Jest piękna, ale potrzebuje na rozruch sporo czasu-za dużo.

Moje z siewu też dopiero w sierpniu kwitły.

To rzeczywiście sposób na wcześniejsze kwiaty kobei.

Jest piękna, ale potrzebuje na rozruch sporo czasu-za dużo.
- calka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1413
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Kobea i jej uprawa cz.5

rattus-Małgorzato, chylę czoła, pączek o tej porze roku, w tej strefie klimatycznej to prawie jak fotomontaż

Moje wyglądają tak:

Ewa
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Dzięki Grażyno, nawet mi to odpowiada, że może jeszcze poczekaćGrazynaW pisze:Aguss85 jeszcze bym je w tych zostawiła, niech solidnie podskoczą do góry a jak przesadzisz to pójdzie w korzeń.

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- 200p
- Posty: 301
- Od: 10 wrz 2015, o 22:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Poradźcie mi jak siać nasiona kobei, bo już nie mam do nich sił. Co roku większość nasion mi gnije. Po zasianiu nie podlewam w ogóle (taki eksperyment) następnie dam troszkę wody i od razu nasiono zgniłe. Kiedyś jak siałem to tak nie było
Niestety moja sadzonka kobei, która nawet się ukorzeniła, z jakiegoś powodu uschła i znów muszę je siać. Jedne zasiałem na początku marca i teraz przełamałem jedno nasiono na pół, a ono martwe, co jest z tymi nasionami

Niestety moja sadzonka kobei, która nawet się ukorzeniła, z jakiegoś powodu uschła i znów muszę je siać. Jedne zasiałem na początku marca i teraz przełamałem jedno nasiono na pół, a ono martwe, co jest z tymi nasionami
