Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
- Saute
- 200p
- Posty: 372
- Od: 24 lut 2017, o 23:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wolbrom - małopolskie
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
W sumie się nie znam. Zobaczymy jak przyjdzie w tym tygodniu i czy będzie miał jakiś znaczek o szkółce.
Andrzej
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 26 paź 2012, o 08:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puszcza Biała 100 km do stolicy - mazowieckie
Re: Dereń jadalny - odmiany,inne dyskusje (cz.II)
hafciarz pisze:/.../ Ostatnio "podsłuchałem" rozmowę w Instytucie gdzie zauważono, że dereń ma poważnego wroga w postaci jakiegoś szkodnika. Nie przypomnę sobie nazwy tego robala, ale odkryty został przez Polaka .
U mnie owoców jeszcze nie było, a mimo to coś zeżarło i w efekcie uschły mi dwa krzaczki... Odmian nie znam, bo wsadzałem je dość już dawno i nie pamiętam, gdzie którą wsadziłem.zaorla pisze:/.../ Coś tam wspominała Pani Klimienko o robaku, który dobiera się czasami do owoców. Mówiła, że jak się popryska raz na kilka lat to można go zwalczyć i nie ma dużych szkód.
/.../ mam już pewne spostrzeżenia odnośnie odporności na choroby. Jest kilka odmian które są odporne lub mało wrażliwe na choroby grzybowe w odróżnieniu od części odmian wrażliwych. Jednymi z b. odpornych są np. polskie odmiany: Podolski, Swietłana (nie mylić ze Swietłaczokiem) i Florianka.
Wniosek taki, że trzeba kupować i sadzić polskie odmiany... ''Dobre, bo polskie!!''

-
- 200p
- Posty: 266
- Od: 3 paź 2012, o 22:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Jantarnego już nie mają a Variegata i Tricolor to typowo ozdobne. Jedynie Aurea Elegantisima może mieć dobre owoce, choć nie jestem pewien. Znam odmianę samo Aurea i owoce są b. smaczne i dosyć duże -około 3g.Saute pisze:3 odmiany , chyba trochę więcej http://szmit.pl/download/oferta/SZMIT_a ... -opisy.pdf
Dereń jadalny(cornus mas)
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 26 paź 2012, o 08:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puszcza Biała 100 km do stolicy - mazowieckie
Re: Dereń jadalny - odmiany,inne dyskusje (cz.II)
Wnioski wnioskami, a życie i tak inaczej decyduje - dziś do swojej kolekcji dereni dołączyłem odmiany: 'Elegantnyj', 'Nikołka' i 'Radost'. W/g opisów są to odm. wczesne i nie osypujące się. Zobaczymy w przyszłym roku -odpukać w niemalowanefor tinctures pisze:/.../ Wniosek taki, że trzeba kupować i sadzić polskie odmiany... ''Dobre, bo polskie!!''

- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Dereń jadalny - 12 metrów
Dodaj sobie do rejestru drzew pomnikowych. Jeśli nie chcieliby zaakceptować to możesz się na mnie powołać. Trzeba się zalogować i potem DRZEWA -> dodaj nowe drzewo.
http://www.rpdp.hostingasp.pl/
http://www.rpdp.hostingasp.pl/
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1534
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Mój dereń jadalny prawie kwitnie, jak zaowocuje i posmakują to wtedy pomyślę nad odmianowymi bo te moje krzaki to siewki.


Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 915
- Od: 21 sty 2008, o 17:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębe Wlk.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Moje na tym samym etapie, chyba nawet niedaleko.
Pozdrawiam,
J
J
Re: Dereń jadalny - odmiany,inne dyskusje (cz.II)
Gratuluję zakupu cennych odmian derenia jadalnego,for tinctures pisze:Wnioski wnioskami, a życie i tak inaczej decyduje - dziś do swojej kolekcji dereni dołączyłem odmiany: 'Elegantnyj', 'Nikołka' i 'Radost'. W/g opisów są to odm. wczesne i nie osypujące się. Zobaczymy w przyszłym roku -odpukać w niemalowanefor tinctures pisze:/.../ Wniosek taki, że trzeba kupować i sadzić polskie odmiany... ''Dobre, bo polskie!!''bo pączków kwiatowych nie widać...
mnie ciekawi dereń Nikołka, czy jest on gdzieś dostępny w sprzedaży wysyłkowej, internetowej?
Jeśli tak to bardzo proszę o jakiś namiar lub może link.
Pozdrawiam
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 26 paź 2012, o 08:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puszcza Biała 100 km do stolicy - mazowieckie
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Podpytaj kolegę zaorla - rozmnaża derenie i sprzedaje 'nadwyżki' - może będzie miał...?
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Niech ci ktoś z Ukrainy przywiezie, poproś jakiegoś Ukraińca, na dereniach świetnie się znają, bo u nich to b. popularne krzewy owocowe. Tu w pierwszym lepszym ogrodnictwie 3letni kosztuje ok 35 zł, w mniejszych ukraińskich ogrodniczych o wiele taniej dostaniesz http://plodkr.kiev.ua/product-category/ ... %BB%D0%B0/vader2 pisze: mnie ciekawi dereń Nikołka, czy jest on gdzieś dostępny w sprzedaży wysyłkowej, internetowej?
Jeśli tak to bardzo proszę o jakiś namiar lub może link.
Pozdrawiam
Ja sobie z Ukrainy przywiozłem trochę odmianowych i takich 'działkowych' kupionych na bazarze.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Mimo wszystko uważam, że wyprawa na Ukrainę, zwłaszcza dla mnie, mieszkańca okolic Łodzi, nie jest dobrym pomysłem aby zdobyć parę , być może nawet bardzo ciekawych odmian derenia jadalnego,
Ukraina to jednak nie Czechy, czy Słowacja , jeśli chodzi o bezpieczeństwo podróży i horrendalną korupcję tamtejszej policji drogowej i nie tylko.
Ja nawet nie wiedziałbym komu i ile trzeba tam dać, aby np. nie ograbiliby mnie za jakieś rzekome wykroczenie drogowe, czy temu podobne.Jeśli do tego dodać koszty paliwa, czy jeszcze noclegu, nie daj Boże w jakieś "oberży pod Czerwoną latarnią" to mogę śmiało zapłacić 35, a nawet 50 zł za potrzebną mi sadzonkę.
Wyprawa na Ukrainę dobra jest być może dla preppersów lub surviwalowców , nie dla mnie.
P.S.
Natomiast pomysł, aby poprosić jakiegoś Ukraińca jest bardzo dobry, właśnie uświadomiłem sobie, że w moim pobliżu są zakwaterowani jacyś Ukraińcy pracujący w pobliskiej fabryce papierosów, jeden z nich nawet szukał u mnie dodatkowego zajęcia po pracy etatowej. Porozmawiam z nim i wyłuszczę mu o co chodzi, może mi przywiezie za odpowiednią zapłatą te derenie.
Ukraina to jednak nie Czechy, czy Słowacja , jeśli chodzi o bezpieczeństwo podróży i horrendalną korupcję tamtejszej policji drogowej i nie tylko.
Ja nawet nie wiedziałbym komu i ile trzeba tam dać, aby np. nie ograbiliby mnie za jakieś rzekome wykroczenie drogowe, czy temu podobne.Jeśli do tego dodać koszty paliwa, czy jeszcze noclegu, nie daj Boże w jakieś "oberży pod Czerwoną latarnią" to mogę śmiało zapłacić 35, a nawet 50 zł za potrzebną mi sadzonkę.
Wyprawa na Ukrainę dobra jest być może dla preppersów lub surviwalowców , nie dla mnie.
P.S.
Natomiast pomysł, aby poprosić jakiegoś Ukraińca jest bardzo dobry, właśnie uświadomiłem sobie, że w moim pobliżu są zakwaterowani jacyś Ukraińcy pracujący w pobliskiej fabryce papierosów, jeden z nich nawet szukał u mnie dodatkowego zajęcia po pracy etatowej. Porozmawiam z nim i wyłuszczę mu o co chodzi, może mi przywiezie za odpowiednią zapłatą te derenie.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Jako mieszkaniec kraju, w którym wilki i niedźwiedzie spacerują po ulicach, na śniadanie pije się wódkę, bandyci z maczetami biegają po ulicach, do spacerowiczów strzelają myśliwi, taksówkarze wyłudzają pieniądze, a wizyta w klubie ze striptizem może się skończyć rachunkiem na "dużą bańkę" świetnie sobie dasz radę na Ukrainie 
Oczywiście sensu ekonomicznego w takiej wyprawie brak, ale możliwość zobaczenia na własne oczy że nie jest gdzieś jak tabloidy opisują to rzecz bezcenna
Na problemy z policją polecam trzymanie się przepisów drogowych i nr do ambasady i konsulatu w telefonie.

Oczywiście sensu ekonomicznego w takiej wyprawie brak, ale możliwość zobaczenia na własne oczy że nie jest gdzieś jak tabloidy opisują to rzecz bezcenna

Na problemy z policją polecam trzymanie się przepisów drogowych i nr do ambasady i konsulatu w telefonie.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
dobre
vader2, jako mieszkaniec okolic Łodzi powinieneś wiedzieć, ze - cytując jednego gościa - 'Łódź to miasto umarłe, to miasto meneli'
A derenie, które sobie przywiozłem z Ukrainy jesienią pięknie już kwitną.

vader2, jako mieszkaniec okolic Łodzi powinieneś wiedzieć, ze - cytując jednego gościa - 'Łódź to miasto umarłe, to miasto meneli'

Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
To co opisałeś być może i ma miejsce u nas , ale cytując klasyka odpowiem Ci tym : "znaj proporcjum mocium panie",newrom pisze:Jako mieszkaniec kraju, w którym wilki i niedźwiedzie spacerują po ulicach, na śniadanie pije się wódkę, bandyci z maczetami biegają po ulicach, do spacerowiczów strzelają myśliwi, taksówkarze wyłudzają pieniądze, a wizyta w klubie ze striptizem może się skończyć rachunkiem na "dużą bańkę" świetnie sobie dasz radę na Ukrainie
Oczywiście sensu ekonomicznego w takiej wyprawie brak, ale możliwość zobaczenia na własne oczy że nie jest gdzieś jak tabloidy opisują to rzecz bezcenna
Na problemy z policją polecam trzymanie się przepisów drogowych i nr do ambasady i konsulatu w telefonie.
jeśli takie rzeczy u nas czasem występują, to tam stanowią szeroko pojętą normę, tak, że już tamtejsi tubylcy nie zwracają na to uwagi.
Rozumiem, że Ukraińcom to nie przeszkadza, dlaczego Tobie to nie przeszkadza, trochę mnie dziwi, no chyba , że jesteś jednym z tych rezunów , których dotknęła Akcja "Wisła" po wojnie,lub ich potomkiem, a może już z obecnej , nowej "emigracji" ?