Te iryski są absolutnie obłędne. I mimo, że ulubionym kolorem dla mnie jest niebieski, to ten kolor deklasuje niebieski na irysachAlania pisze:
n

Szkoda tylko tych wyjedzonych nowości

Te iryski są absolutnie obłędne. I mimo, że ulubionym kolorem dla mnie jest niebieski, to ten kolor deklasuje niebieski na irysachAlania pisze:
n
Aguss85 pisze:To niesamowite, że już Ci kwitną iryskiBardzo mi się podoba ten fioletowo-śliwkowy na pierwszym zdjęciu, ten niepodpisany
A to sroki niedobre
Współczuje i przymrozków i roboty ptaszysk, wiem, jak to przykro czekać na coś, co potem i tak nie rozkwita
Na szczęście nowości odbijają kolejnymi pąkamiApril pisze:Te iryski są absolutnie obłędne. I mimo, że ulubionym kolorem dla mnie jest niebieski, to ten kolor deklasuje niebieski na irysachAlania pisze:
n![]()
Szkoda tylko tych wyjedzonych nowości
Niestety nieApril pisze:Ale nazwy pewnie nie znasz?
Mam tak samoniewiele pracuję w ogrodzie, bo po prostu nie mam kiedy. Przyciętych mam większość róż, ale wciąż nie wszystkie, natomiast wciąż rabaty zachwaszczone i czekają na wolną chwilę, by się nimi zająć. Jak już mam moment na ogród, to pada lub jest tak wietrznie, że nie da się nic zrobić.
aneczka1979 pisze:Eye of Sauron... ale nazwa a kwiatek przecież tali wdzięczny i śliczny.![]()
Moni kolekcja Twoich irysków mnie zachwyca.
Ja miałam podobnie - początkowo podchodziłam do nich bardzo sceptycznie, ale teraz to już moja irysomaniasilvarerum pisze:Przepiękne irysy. Ależ się cieszę, że niektóre mam też i siebie. Szkoda, że tak późno doceniłam te cudowne falbanki (to wszystko przez te szablaste liście).
To niskie iryski SDB - one mają wysokość ok. 30cm, ale są prześliczne i kwitną wcześniej od irysów z grupy IB i TB (wysokie). Moje wyższe irysy też jeszcze w pąkach, a w zasadzie dopiero zaczynają się wyłaniać pąki, bo kwitnienie to jeszcze za chwilę. Teraz trzeba się nacieszyć tymi maluszkamiPEPSI pisze:Podziwiam Cię Moniś za taką szeroką znajomość tej grupy roślin. Ja irysy rozróżniam tylko po...kolorzeCo nie znaczy, że mi się nie podobają. Bardzo je lubię, ale moje jeszcze w fazie pączków. Twoje są po prostu cudne. Jak je oglądam to nabieram ochoty na niektóre z nich.